„Czy brytyjska mutacja koronawirusa omija przedszkola”? ZNP interweniuje ws. placówek pracujących stacjonarnie

Związek Nauczycielstwa Polskiego zwrócił się z wnioskiem do rządu o objęcie „rozszerzonymi zasadami bezpieczeństwa” nauczycieli i pracowników oświaty pracujących stacjonarnie, którzy nie zostali uwzględnieni w grupie placówek przechodzących na zdalne nauczanie od 20 marca w związku z III falą koronawirusa w Polsce. Prezes ZNP Sławomir Broniarz skierował list w tej sprawie do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego.

Związek przypomina, ze 17 marca minister Niedzielski ogłosił wprowadzenie „rozszerzonych zasad bezpieczeństwa w całej Polsce” i rekomendował „pracę zdalną wszędzie tam, gdzie jest to możliwe” ze względu na pogarszającą się sytuację epidemiczną w Polsce i znaczący wzrost zakażeń COVID-19, za który już w większości odpowiada brytyjska mutacja koronawirusa.

Jak wynika z rządowego komunikatu: „Ze względów bezpieczeństwa, wszyscy uczniowie w Polsce – w tym także w klasach 1-3 – będą uczyć się zdalnie. W całym kraju zalecamy także pracę on-line – wszędzie tam, gdzie jest to możliwe”. Te zasady nie dotyczą jednak nauczycieli i pracowników pracujących stacjonarnie i mających codziennie kontakt z dziećmi, uczniami i rodzicami.

„Decyzja o wykluczeniu z tych zasad – m.in. nauczycieli wychowania przedszkolnego, specjalnych ośrodków szkolno-wychowawczych, szkół specjalnych czy nauczycieli prowadzących zajęcia praktyczne oraz pracowników administracji i obsługi pracujących stacjonarnie – jest dla nas niezrozumiała i w naszym odczuciu głęboko krzywdząca”.

„Czy brytyjska mutacja koronawirusa omija np. przedszkola, które pracują stacjonarnie bez żadnych ograniczeń związanych np. z liczbą dzieci? Wszyscy zdajemy sobie przecież sprawę, że zachowanie reżimu sanitarnego przez 10 godzin pracy z najmłodszymi dziećmi w przedszkolu jest prawie niemożliwe” – czytamy w piśmie.

ZNP przypomina, że w listopadzie 2020 roku wystąpił do Głównego Inspektora Sanitarnego z wnioskiem o przywrócenie zapisów zwiększających bezpieczeństwo pracowników przedszkoli.

Związek zaproponował wówczas m.in.:

>> wprowadzenie limitów powierzchni sal w przeliczeniu na liczbę dzieci – podobnie jak w okresie wiosennym 2020 r.,

>> zmiany zapisu umożliwiającego łączenie grup,

>> wprowadzenie zakazu przyprowadzania do przedszkola dziecka, o ile ma ono kontakt z osobą zakażoną lub przebywającą na kwarantannie (w większości przypadków dzieci bezobjawowo przechodzą zakażenie),

>> wprowadzenie bezwzględnej zasady pierwszeństwa dostępu do opieki przedszkolnej dla dzieci rodziców pracujących na pierwszej linii walki z epidemią, a następnie dla rodziców pracujących poza domem, którzy nie mają możliwości zapewnienia opieki dla dzieci.

„Niestety, choć minęło od tego czasu kilka miesięcy, żadne zasady zwiększające bezpieczeństwo w przedszkolach nie zostały wprowadzone na poziomie centralnym” – zaznaczył Sławomir Broniarz.

„Szanowny Panie Ministrze! Prosimy o przedstawienie danych, na podstawie których została podjęta decyzja o wykluczeniu z „rozszerzonych zasad bezpieczeństwa” nauczycieli i pracowników oświaty pracujących stacjonarnie m.in. w przedszkolach, szkołach i ośrodkach specjalnych, szkołach i placówkach prowadzących kształcenie zawodowe, wprowadzanych od 20 marca br. w związku z III falą koronawirusa w Polsce” – apeluje ZNP.

Cały list znajduje się tutaj.

(JK, GN)

Lockdown w całym kraju. Wszyscy uczniowie mają się uczyć on-line

ZNP po raz kolejny apeluje do rządu o jak najszybsze uruchomienie szczepień pracowników administracji i obsługi