Główny Inspektor Sanitarny, Jarosław Pinkas ujawnił najnowsze dane dotyczące wydawania opinii o przejściu na nauczanie zdalne lub hybrydowe. – Do tej pory wszystkich decyzji podjęto 646, z czego w ostatnim tygodniu – 198. Opinii pozytywnych było 239, a negatywnych 331, w tym 36 negatywnych w ostatnim tygodniu. – Nie ma nadmiernej liczby odwołań czy niepokojów – podkreślił.
Jak zapewniał Pinkas podczas posiedzenia komisji wspólnej rządu i samorządu terytorialnego duża liczba decyzji o przejściu na nauczanie zdalne na początku roku dotyczyła głównie specyficznych placówek, np. przyszpitalnych, gdzie należało ograniczyć kontakty ciężko chorych dzieci z rówieśnikami, mogącymi stanowić potencjalne źródło zarażenia koronawirusem.
– Z pierwszych doświadczeń wynika, że rodzice zachowują się racjonalnie i nie posyłają chorych dzieci do szkół czy przedszkoli. Decyzję o powrocie do szkół podjęły praktycznie wszystkie kraje europejskie. Badania naukowe wskazują bowiem, że koszty izolacji społecznej przewyższają ryzyko związane z zarażeniem koronawirusem – przekonywał Pinkas. GIS spodziewa się zwiększonej liczby zachorowań na początku października, kiedy naturalnie wzrasta liczba infekcji.
Według wiedzy inspekcji sanitarnej w szkołach nie ma problemów z dostępem do środków ochrony osobistej i płynu dezynfekującego. Pinkas podał,że przed 1 września w kuratoriach oświaty odbyło się 500 spotkań ze służbami sanitarnymi. – To zaowocowało tym, że istnieje poczucie bezpieczeństwa. Jesteśmy jako inspekcja dostępni dla każdego dyrektora szkoły”– zapewnił.
Ile szkół pracuje w trybie pozastacjonarnym?
Zgodnie z informacjami MEN uzyskanymi od kuratorów oświaty na podstawie danych od dyrektorów, we wtorek, 15 września br. w trybie stacjonarnym pracowało: 48 298 placówek oświatowych (99,62 proc. wszystkich), 133 – w trybie mieszanym (0,27 proc. wszystkich); a 54 – w trybie zdalnym (0,11 proc. wszystkich).
(JK, GN)
Fot: MEN/Twitter
Dlaczego nie ma obowiązku noszenia maseczek w szkołach – wyjaśnienia Głównego Inspektora Sanitarnego