Już nie 9 proc. podwyżki, a jedynie 7,8 proc. Ile są warte obietnice Przemysława Czarnka?

Przyjęty dziś przez rząd projekt ustawy budżetowej na 2023 r. zakłada podwyżkę dla nauczycieli w wysokości jedynie 7,8 proc. od stycznia. Tydzień temu minister edukacji Przemysław Czarnek proponował nauczycielom 9 proc. Ile są warte słowa ministra?

Rada Ministrów przyjęła we wtorek projekt ustawy budżetowej na 2023 r. – Inflacja prognozowana na przyszły rok wyniesie 9,8 proc. Według naszych prognoz wzrost PKB w 2022 r. wyniesie 4,6 proc., a w 2023 r. będzie na poziomie 1,7 proc. Na kolejne lata planujemy wzrost gospodarczy powyżej 3 punktów procentowych – poinformował premier.

Inflacja w przyszłym roku ma wynieść prawie 10 proc. Planowana podwyżka dla nauczycieli nie zrekompensuje wzrostu cen

W komunikacie służb prasowych rządu można przeczytać, że projekt zakłada m.in. „zwiększenie funduszu wynagrodzeń dla pracowników państwowej sfery budżetowej”. Zapytaliśmy więc Kancelarię Premiera, jak wysokie podwyżki dla nauczycieli zapisano w tym dokumencie.

W odpowiedzi poinformowano „Głos”, że „dziś na Radzie Ministrów rząd przyjął projekt ustawy budżetowej na 2023 r., który zakłada wzrost wynagrodzeń dla wszystkich nauczycieli o 7,8 proc. od 1 stycznia 2023 r.”.

To rozczarowująca wiadomość. Przypomnijmy – równo tydzień temu, tj. 23 sierpnia, podczas obrad ministerialnego Zespołu ds. statusu zawodowego pracowników oświaty Przemysław Czarnek przedstawił związkom projekt podniesienia wynagrodzeń nauczycieli od 1 stycznia 2023 r. o 9 proc. Szef MEiN pokazał wysokość kwoty bazowej, na podstawie której obliczane są wynagrodzenia, a także symulacje stawek tzw. wynagrodzenia średniego.

Propozycja Czarnka dla nauczycieli: 9 proc. od 1 stycznia 2023 r.

Zaledwie po siedmiu dniach okazało się, że oferta ta jest nieaktualna, a planowaną podwyżkę dla nauczycieli obcięto o 1/7!

Podwyżka o 7,8 proc. oznacza, że drożyzna nadal będzie zjadała wynagrodzenia nauczycieli, a ich realna wartość w przyszłym roku – podobnie jak w roku 2022 i latach poprzednich – spadnie. W tym roku wynagrodzenie wszystkich nauczycieli wzrosło jedynie o 4,4 proc. od 1 maja br. Dodatkowo nauczyciele kontraktowi i stażyści otrzymają 1 września podwyżkę w wysokości 8-10 proc. (to zaledwie 15-procentowa grupa nauczycieli). W projekcie ustawy budżetowej na 2023 r. zapisano natomiast prognozę inflacji w wysokości 9,8 proc.

Co więcej, nauczycielom nadal będzie opłacało się zmienić zawód. Jak poinformował dziś szef rządu, nominalny wzrost przeciętnego wynagrodzenia w 2022 r. wyniesie 11,2 proc. (w przypadku 85 proc. nauczycieli – 4,4 proc. od maja), a w 2023 r. 10,1 proc. To oznacza, że rząd godzi się na to, by w przyszłym roku pensje w oświacie nadal rosły dużo wolniej niż w gospodarce.

Nauczycielom nadal też w większym stopniu będzie opłacało się przejść na emeryturę niż pracować w szkole. Emerytury w 2023 r. wzrosną bowiem 1 marca 2023 r. o 13,8 proc., czyli aż o 6 punktów procentowych więcej niż wynagrodzenia nauczycieli!

Kancelaria Premiera zapewniła „Głos”, że „nauczyciele są filarem polskiej edukacji”, a „rząd docenia ich pracę na rzecz młodego pokolenia Polaków”.

„Projekt ustawy zostanie przesłany do konsultacji w ramach Rady Dialogu Społecznego. Ostateczny projekt budżetu zostanie przyjęty przez rząd pod koniec września” – czytamy w korespondencji, jaką otrzymaliśmy od Kancelarii Premiera.

Dziś odbyło się spotkanie oświatowych związków zawodowych w Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog” w celu wypracowania wspólnego stanowiska związków zawodowych w zakresie walki o wyższe wynagrodzenia nauczycieli w roku 2022.

Komunikat z dzisiejszego posiedzenia rządu dostępny jest TUTAJ.

– Dobrze, że się spotkaliśmy, dobrze, że była okazja do wymiany poglądów. ZNP zadał pytania dotyczące możliwości stworzenia wspólnego komitetu protestacyjnego. Jesteśmy zainteresowani współpracą. Mam nadzieję, że kolejne spotkania przybliżą nas do tego, żebyśmy mówili nie tylko o przeszłości, ale przede wszystkim o przyszłości środowiska mając na uwadze także szkolnictwo wyższe – podsumował dzisiejsze spotkanie prezes ZNP Sławomir Broniarz. – Chcemy współpracować. Wymaga tego sytuacja w oświacie i przyszłość naszego środowiska oświatowego – dodał.

Nauczycielskie związki chcą wspólnie walczyć o podwyżki w oświacie

(PS, GN)