Imprezy masowe należy odwołać – taką decyzję podjął dziś rząd. Premier i minister edukacji nie wykluczyli decyzji o odwołaniu zajęć we wszystkich lub części placówek oświatowych w kraju
– Wirus jest w ofensywie – oświadczył dziś premier Mateusz Morawiecki po spotkaniu rządowego zespołu kryzysowego w sprawie epidemii koronawirusa.
– Koronawirus i epidemia, która się rozszerza, to realne i globalne zagrożenie. Światowa Organizacja Zdrowia WHO proponuje podjęcie radykalnych działań ograniczających rozprzestrzenianie się koronawirusa. Dlatego chcemy podjąć jak najwięcej działań typu „zapobiegaj niż lecz”, „prewencja niż późniejsze skutki” – dodał.
Szef rządu przypomniał, że w Hiszpanii w ciągu doby przybywa ponad 400 chorych, podobnie jak we Francji i Niemczech. Całe Włochy uznane natomiast zostały za strefę zagrożenia koronawirusem.
– Dlatego podejmujemy decyzje, które mają na celu zapobieganie rozprzestrzenianie się koronawirusa, ograniczanie jego skutków dla zdrowia publicznego. Po spotkaniu zespołu podjęliśmy decyzję o odwołaniu wszystkich imprez masowych przewidzianych w art. 3 ustawy o imprezach masowych – poinformował premier. – Chcemy być mądrzy przed szkodą a nie po szkodzie. Ten krok już teraz wprowadza Francja i Niemcy. Zgodnie przyznają, że to krok wprowadzony za późno. Rozważamy też kolejne kroki, ale o nich jutro i w kolejnych dniach – dodał.
– WHO zaleca radykalne środki. Jesteśmy w tej sytuacji lepszej niż inne kraje, że we Francji, w Hiszpanii i Niemczech liczba zachorowań wzrosła do ponad 1400, codziennie odnotowuje się kolejne kilkaset przypadków. W Polsce trzeba wprowadzić poważne działania, dotykają one działalności nas wszystkich. Mamy szanse ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa. Ten wirus u osób starszych, chorych może być niebezpieczny – ostrzegł Łukasz Szumowski, minister zdrowia.
Niewykluczone, że wkrótce zapadnie decyzja o kolejnych działaniach, jak np. o ograniczeniu zajęć lub zamknięcie przedszkoli, szkół i placówek oświatowych. – Ze zrozumieniem podchodzę do tego, że już dziś samorządy odwołują zajęcia szkolne. Analizujemy sytuację na bieżąco, jesteśmy w kontakcie z samorządami, które mają pieczę nad placówkami oświatowymi. Kolejne decyzje będą podawane w najbliższym czasie – zapowiedział Mateusz Morawiecki.
Według ministra edukacji Dariusza Piontkowskiego, „reakcje powinny być tam, gdzie jest zagrożenie”. – Dobrze, że samorządy korzystają z tych możliwości – powiedział szef MEN odnosząc się do decyzji władz Poznania o zamknięciu szkół i placówek oświatowych.
– Rozważamy ewentualność decyzji ogólnopolskiej – oświadczył Dariusz Piontkowski.
– Przepisy pozwalają dyrektorom szkół na elastyczne reagowanie. Dyrektorzy szkół z tego korzystali. W ostatnich dniach od kilku do kilkunastu placówek zawieszało zajęcia na 1-3 dni. Gdy pojawiały się informacje, że ktoś mógł mieć kontakt z osobą zakażoną koronawirusem, a potem okazywało się, że nie są one nosicielami, zajęcia odwieszano. Przypominamy o higienie osobistej – mówił minister edukacji. – W każdej szkole powinno być mydło, środki czystości. Nadal dyrektorzy maja obserwować sytuację w najbliższym otoczeniu i adekwatnie do zagrożenia podejmować decyzję o zawieszaniu zajęć – dodał.
Decyzje o zawieszeniu zajęć podjęły niektóre uczelnie. Warszawski Uniwersytet Medyczny odwołał wykłady i ćwiczenia do 15 maja br. Niewykluczone, że wkrótce zrobią to inne uczelnie, a kształcenie wyższe odbywać się będzie w formie on-line. – Środowisko akademickie należy do grup o szczególnie dużym ryzyku zarażenia się. Do dzisiaj nie stwierdzono żadnego przypadku zarażenia wśród studentów czy naukowców, także zagranicznych. Ale wydałem zalecenie, by zawiesić współpracę międzynarodową, udział naukowców w konferencjach zagranicznych, wymianę studentów – poinformował wicepremier i minister nauki Jarosław Gowin.
– Dziś chciałbym tę rekomendację powtórzyć ze szczególnym naciskiem. Niech uczelnie odwołają imprezy kulturalne i sportowe. Władze uczelnie powinny podjąć analizę przejścia na kształcenie on-line. Być może to wkrótce będzie konieczne – dodał minister nauki.
Wczoraj rząd zdecydował o badaniach sanitarnych na kilku przejściach granicznych na zachodzie i południu kraju. Jak poinformował Mariusz Kamiński, minister spraw wewnętrznych i administracji, na razie stwierdzono u osób przekraczających granicę kilka przypadków gorączki. Chorzy zostali odwiezieni do szpitali. – Dziś rozszerzamy kontrolę na granicach – zapowiedział Kaminski. Procedury sanitarne zaczną obowiązywać na całej granicy wschodniej – na przejściach z Ukrainą, Białorusią i Rosją. Punkty kontroli pojawią się też na granicy polsko-litewskiej.
Także na granicy zachodniej pojawi się więcej punktów kontroli sanitarnej.
– Może dojść do istotnego przyrostu liczby zachorowań. Kształt tej krzywej zależy od naszych zachowań, od tego, czy będziemy się stosowali do zaleceń epidemiologów, ekspertów. Musimy zmieniać swoje nawyki, unikać skupisk ludności – podsumował premier Morawiecki.
Jak dotąd potwierdzono w Polsce 18 przypadków koronawirusa.
(PS, GN)
Fot: GiS.gov.pl
„Sytuacja jest bardzo poważna”. Ale na razie nie widać potrzeby zamykania wszystkich szkół
Wójt gminy Jasienica o zawieszeniu zajęć z powodu podejrzenia koronawirusa: To była słuszna decyzja