Będziemy kontrolować wszystkie kuratoria, ja osobiście pojawię się we Wrocławiu u dolnośląskiego kuratora oświaty. Chcemy sprawdzić, czy takie listy „szkodliwych podmiotów” w szkołach powstały w innych kuratoriach i czy wpływały jakieś skargi rodziców na organizacje pozarządowe, czy są to tylko wymysły urzędników? Robimy wszystko, żeby lex Czarnek nie wszedł w życie, ale gdyby się tak zdarzyło, to będziemy też kontrolować, jak kuratorzy weryfikują organizacje w szkołach. (…)
Z Krystyną Szumilas, posłanką Koalicji Obywatelskiej i minister edukacji narodowej w latach 2011-2013, rozmawia Jarosław Karpiński
Przeprowadzili Państwo kontrolę poselską w Małopolskim Kuratorium Oświaty – jej wynikiem jest upublicznienie przekazanej Wam przez Barbarę Nowak listy organizacji, które mają rzekomo „szkodliwy wpływ na nauczanie w szkołach”. Sama kurator twierdzi teraz, że jest „kłamstwem i pomówieniem”, jakoby ustaliła listę organizacji i stowarzyszeń, którym zabroni wstępu do szkół. W mediach tłumaczy, że pokazała tylko „listę poglądową” – dane pochodzące z raportu Ordo Iuris oraz listę organizacji sporządzoną przez Stowarzyszenie Rodzice Chronią Dzieci.
– MEiN też zaprzecza teraz istnieniu listy. Przy okazji pytań bieżących w Sejmie przekazaliśmy więc ministrowi Rzymkowskiemu, wiceszefowi MEiN, dokumenty, które otrzymaliśmy oficjalnie od kurator Nowak wraz z jej komentarzem. Skoro kurator przekazała nam tę listę, to znaczy, że nadała jej status urzędowy. Jest przecież urzędnikiem państwowym.
Wróćmy do samej kontroli, w której uczestniczyła Pani oraz Pani koledzy z klubu KO – Marek Sowa i Aleksander Miszalski.
– Przede wszystkim byliśmy bardzo zdziwieni, że kurator Nowak, przekazując informacje w mediach na temat rzekomych skarg rodziców na działalność organizacji pozarządowych, opiera się na liście, którą otrzymała z Ordo Iuris (28 podmiotów) czy Stowarzyszenia Rodzice Chronią Dzieci (203 podmioty). Zapytałam ją, czy jako urzędnik państwowy, do którego dotarły takie informacje (o rzekomej „szkodliwości” niektórych NGS – przyp. red.) przeprowadziła kontrolę? Bo to nie jest tak, że Ordo Iuris czy Stowarzyszenie Rodzice Chronią Dzieci przygotowują jakieś raporty, przekazują je do kuratorium i mogą oskarżać szkoły i wybrane organizacje pozarządowe o przekraczanie prawa czy zarzucać im, że – jak napisała w przekazanym nam dokumencie pokontrolnym kurator Nowak – „pod pozorami prowadzenia działań edukacyjnych realizują strategię stopniowej destrukcji społecznych norm, na których opiera się małżeństwo i rodzina”. Dalej kurator Nowak przekonuje w urzędowym dokumencie, że „wysoka szkodliwość tych działań wpływa nie tylko na dzieci i młodzież, ale również na kondycję całego społeczeństwa”. Jeśli kurator oświaty, przekazując nam listę, stawia tak poważne zarzuty 231 organizacjom, to jej obowiązkiem jest sprawdzenie, czy te zarzuty są prawdziwe.
I co Państwo usłyszeli?
– Kurator odparła, że nie przeprowadziła takiej kontroli. A zapytana dlaczego, odpowiedziała, że wierzy Ordo Iuris. Zwracam uwagę, że w takim przypadku przyjmowanie czegoś na wiarę i brak adekwatnej reakcji jest działaniem na szkodę dzieci, bo np. odcina od szkół pomoc psychologiczno-pedagogiczną świadczoną przez organizacje społeczne czy ogranicza możliwość uczestnictwa dzieci w rozwijających zajęciach. Takie działanie nosi także znamiona pomówienia legalnie działających organizacji na rzecz dzieci. Kurator Nowak powinna ponieść za to konsekwencje jako urzędnik państwowy. Bo urzędnik państwowy nie jest od dawania wiary, tylko od sprawdzania faktów. Nie jest od rzucania kalumnii, tylko od działania na rzecz dzieci i młodzieży.
Jak to możliwe, że na liście „szkodliwych podmiotów”, którą Państwo otrzymali w kuratorium, znalazły się takie organizacje, jak: Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, Fundacja Jana Karskiego, Stowarzyszenie „Nigdy Więcej”, Amnesty International czy Związek Nauczycielstwa Polskiego, który jest przecież obecny w szkołach jako związek zawodowy?
– Też się nad tym zastanawiamy. Bo co szkodliwego może wynikać z działalności tych organizacji? Czy pani kurator chciałaby wyprowadzić ze szkół nauczycieli, skoro umieszcza na indeksie ZNP? Skandaliczne jest to, że jako urzędnik państwowy kurator Nowak uwierzytelnia niesprawdzone informacje, szkalując tym samym legalnie działające organizacje. A to są przecież często podmioty, które przez lata pracowały na swoją wiarygodność, często prowadzą działalność charytatywną i pozyskują środki z różnych dotacji. Taka lista może nadszarpnąć czy wręcz zniszczyć ich wiarygodność. To jest też uderzenie w fundamenty społeczeństwa obywatelskiego.
(…)
Czy będą kontrole w kolejnych kuratoriach? Swój indeks „szkodliwych” organizacji promuje już także np. dolnośląski kurator oświaty.
– Tak, szykujemy takie kontrole, jesteśmy w trakcie ustalania harmonogramu. Będziemy kontrolować wszystkie kuratoria, ja osobiście pojawię się we Wrocławiu u dolnośląskiego kuratora oświaty. Chcemy sprawdzić, czy takie listy „szkodliwych podmiotów” w szkołach powstały w innych kuratoriach i czy wpływały jakieś skargi rodziców na organizacje pozarządowe, czy są to tylko wymysły urzędników? Robimy wszystko, żeby lex Czarnek nie wszedł w życie, ale gdyby się tak zdarzyło, to będziemy też kontrolować, jak kuratorzy weryfikują organizacje w szkołach. (…)
Dziękuję za rozmowę.
Fot. Krystyna Szumilas/Facebook
Przedstawiamy fragment wywiadu opublikowanego w Głosie Nauczycielskim nr 5 z 2 lutego br. Całość w wydaniu drukowanym i elektronicznym – https://e.glos.pl