Przyglądając się rozwojowi sprawy, uważam za konieczne dodać, że zajęcia w oparciu o lekturę „Harry Potter…” odbędą się dla uczniów chętnych w formie zajęć pozalekcyjnych, popołudniowych w lutym – poinformowała Głos Katarzyna Adamik, dyrektor Zespołu Szkolno – Przedszkolnego w Lisowie (województwo śląskie).
To jej reakcja na falę oburzenia w środowisku nauczycielskim po decyzji szkoły o rezygnacji z omawiania lektury “Harry Potter i Kamień Filozoficzny” na lekcjach języka polskiego.
Przypomnijmy, że grupa rodziców wysłała do dyrekcji szkoły petycję w sprawie całkowitego zaprzestania omawiania lektury. Zarzucili, iż książka “dokładnie opisuje praktyki okultystyczne, ezoteryczne, a nawet satanistyczne”. Ocenili również omawianie książki jako “marnowanie godzin lekcyjnych”.
“My, jako katoliccy rodzice, nie możemy pozwolić, by treści wymienionej książki infekowały umysły i dusze naszych dzieci” – napisali. Dyrektor szkoły i poloniści bronili na początku książki, ale ostatecznie z omawiania lektury zrezygnowano.
„Decyzja nauczycieli języka polskiego ma na celu tylko i wyłącznie dobro dzieci. Nadal uważamy, że >>Harry Potter i Kamień Filozoficzny<< to wartościowa książka podkreślająca rolę rodziny, przyjaźni i dobra w życiu, zachęcająca do czytania, pomagająca uczniom uzyskiwać lepsze stopnie, a także wyniki podczas egzaminów zewnętrznych” – stwierdzają nauczyciele w odpowiedzi na petycję rodziców.
Jednocześnie grono pedagogiczne Zespołu Szkolno- Przedszkolnego w Lisowie wyraziło ubolewanie, „że rodzice nie doceniają nauczycielskiej troski o wszechstronny rozwój uczniów”. „ Naszym zdaniem uczniowie ZSP w Lisowie zostaną pozbawieni możliwości poznania książki znanej na całym świecie, a tym samym niejako wykluczeni z uczestnictwa w poznawaniu szeroko pojętej kultury” – podkreślili pracownicy szkoły.
Gdy o sprawie poinformowały media w środowisku nauczycielskim zawrzało. „To niebezpieczna ingerencja w proces dydaktyczny i ograniczenie autonomii nauczyciela” – komentowano – zwracając uwagę, że casus Lisowa może być groźnym precedensem.
„Rzecz bardziej w wolności słowa i wolności decyzji nauczycieli niż w samej książce, bo zbrodnia i kara to nie jest. Ale naruszona wolność słowa to wystarczający powód do oburzenia” – napisał w komentarzu na stronie FB ZNP Marek Pleśniar, dyrektor biura Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty.
„Wysłałem do dyrekcji szkoły w Lisowie, w której odbyła się ta chora akcja rodziców z wycofaniem Pottera, maila zatytułowanego >>Sowa od Ministra Magii<<Wrzuciłem tam parę moich wystąpień o cudownej roli Harry’ego Pottera w wychowaniu człowieka do bycia dobrym i mądrym. Rzuciłem zaklęcia ochronne, bo niesamowicie współczuję tym Bogu ducha winnym ludziom. Pani Dyrektor odpisała: >>Bardzo dziękuję za wsparcie<< – poinformował na FB Przemysław Staroń, Nauczyciel Roku 2018.
Pottergate – aktualizacjaWysłałem do dyrekcji szkoły w Lisowie, w której odbyła się ta chora akcja rodziców z…
Opublikowany przez Przemka Staronia Wtorek, 31 grudnia 2019
Czy grono pedagogiczne konsultowało swoją decyzję z kuratorium oświaty? Czy tylko rodzice domagali się rezygnacji z omawiania książek J.K. Rowling? Czy wszyscy rodzice stoją na takim stanowisku i co z tymi, którzy uważają inaczej?
Dyrektor szkoły pytana o te kwestie odsyła do oficjalnego stanowiska szkoły. Poinformowała natomiast Głos o tym, że w lutym w jej szkole odbędą się zajęcia pozalekcyjne dla chętnych dotyczące Harry’ego Pottera.
Całą petycję rodziców i odpowiedź dyrektor szkoły oraz grona pedagogicznego z Lisowa można przeczytać tutaj.
(JK, GN)
Fot: https://gimlisow.edupage.org/