Od poniedziałku szkoły przechodzą na kształcenie zdalne. Będą jednak musiały otworzyć świetlice dla najmłodszych dzieci pracowników służby zdrowia i innych służb walczących z pandemią. MEN milczy na temat bonu w wysokości 500 zł dla nauczycieli na organizację zdalnych lekcji oraz dodatkowych środków bezpieczeństwa dla pracowników oświaty
Ministerstwo edukacji opublikowało nowelizację rozporządzenia w sprawie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19. Dokument wprowadza w życie wczorajsze decyzje premiera Mateusza Morawieckiego o organizacji w szkołach zdalnej edukacji od 9 do 29 listopada.
Zgodnie z rozporządzeniem, do 29 listopada 2020 r. nastąpi przedłużenie ograniczenia funkcjonowania klas IV-VIII szkół podstawowych, szkół podstawowych dla dorosłych, szkół ponadpodstawowych, placówek kształcenia ustawicznego i centrów kształcenia zawodowego.
Dodatkowo od 9 listopada 2020 r. na zdalną edukację przejdą uczniowie klas I-III szkoły podstawowej.
„Propozycja przedłużenia terminu do 29 listopada br. jest uzasadniona potrzebą jak najszybszego zahamowania rozwoju epidemii COVID-19” – czytamy w uzasadnieniu do rozporządzenia.
W tym czasie uczniowie mają się kształcić „z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość lub innego ustalonego przez dyrektora sposobu realizowania zajęć”.
Rozwiązania te nie dotyczą szkół podstawowych specjalnych i szkół ponadpodstawowych specjalnych funkcjonujących w młodzieżowych ośrodkach wychowawczych i młodzieżowych ośrodkach socjoterapii. „Szkoły te funkcjonują w placówkach, w których młodzież ma zapewnioną naukę, wychowanie oraz całodobową opiekę, a także prowadzone są zajęcia o charakterze specjalistycznym i terapeutycznym” – wyjaśnił MEN.
Natomiast w przypadku szkół podstawowych specjalnych oraz szkół ponadpodstawowych specjalnych, w tym funkcjonujących w specjalnych ośrodkach szkolno-wychowawczych, podmiotach leczniczych i jednostkach pomocy społecznej o trybie nauczania zdecyduje dyrektor placówki.
Utrzymany został również przepis zobowiązujący dyrektorów szkół ponadpodstawowych ogólnodostępnych i integracyjnych, szkół podstawowych ogólnodostępnych i integracyjnych dla dzieci i młodzieży oraz szkół podstawowych dla dorosłych do zorganizowania nauczania w trybie stacjonarnym lub zdalnych na terenie szkoły dla uczniów, którzy z uwagi na niepełnosprawność lub warunki domowe nie są w stanie realizować nauczania z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość.
Ośrodki rewalidacyjno-wychowawcze mają zaś organizować zajęcia rewalidacyjne, rewalidacyjno-wychowawcze oraz zajęcia wczesnego wspomagania rozwoju dziecka na terenie placówki. Zajęcia te mogą być realizowane w bezpośrednim kontakcie dziecka lub ucznia z osobą prowadzącą te zajęcia „przy zachowaniu całkowitej dobrowolności ze strony rodziców dzieci i młodzieży, ale też możliwości placówki, z zachowaniem bezpiecznych warunków ich realizacji”.
Decyzje MEN nie oznaczają, że ze szkół podstawowych i średnich całkowicie zniknie młodzież. Dyrektorzy będą mogli (ale nie musieli!) organizować w tych placówkach konsultacje dla uczniów klas VIII szkoły podstawowej, klas III liceum ogólnokształcącego i klas IV technikum. Chodzi zarówno o konsultacje indywidualne lub grupowe z nauczycielem prowadzącym zajęcia edukacyjne z przedmiotów egzaminacyjnych. Wszystko jednak musi się odbywać z zachowaniem obostrzeń sanitarnych.
Dodatkowe rozwiązania przygotowano dla uczniów ostatnich klas 4-letniego technikum, którzy w zimowej sesji egzaminacyjnej (styczeń-luty 2021 r.) mają zdawać egzamin potwierdzający kwalifikacje w zawodzie. Dla tej grupy uczniów w okresie do 29 listopada br. możliwe będzie prowadzenie części zajęć praktycznych stacjonarnie. Zajęcia te należy zorganizować w grupach, umożliwiających zachowanie dystansu społecznego, w wybranych dniach tygodnia, w wymiarze nieprzekraczającym 10 godz. w tygodniu.
Choć jeszcze wczoraj ministerstwo zapowiadało, że konsultacje trzeba będzie organizować w grupach do 5 osób, to ostatecznie takiego ograniczenia w rozporządzeniu nie ma.
Wprowadzono również możliwość przywrócenia części zajęć praktycznych dla słuchaczy ostatnich semestrów szkół policealnych, którzy w zimowej sesji egzaminacyjnej (styczeń-luty 2021 r.) będą zdawali końcowy egzamin potwierdzający kwalifikacje w zawodzie albo egzamin zawodowy. Podobnie jak w przypadku technikum, zajęcia te będą realizowane w mniejszych grupach, umożliwiających zachowanie dystansu społecznego, w wybranych dniach tygodnia, w wymiarze nieprzekraczającym 10 godz. w tygodniu.
Pozostałe zajęcia praktyczne powinny zostać uzupełnione w późniejszym terminie.
Lockdown dotyczy również zajęć praktycznych realizowanych u pracodawców przez uczniów branżowych szkół I stopnia będących młodocianymi pracownikami. Tym samym uczniowie ci nadal będą zwolnieni z obowiązku świadczenia pracy.
W przypadku praktyk zawodowych zaplanowanych do realizacji w okresie lockdownu w dalszym ciągu będą one realizowane zdalnie w formie projektu edukacyjnego lub wirtualnego przedsiębiorstwa. Mogą być one także zaliczone na podstawie dotychczasowego doświadczenia zawodowego, bądź zrealizowanego wcześniej wolontariatu lub stażu zawodowego.
Dyrektor będzie mógł (ale nie musiał!) udostępnić pomieszczenia w celu przeprowadzenia poszczególnych stopni konkursów, olimpiad lub turniejów.
W szkołach podstawowych muszą natomiast działać świetlice. Jeszcze wczoraj MEN zapowiadało, że miejsce na świetlicy będzie musiało się znaleźć dla dzieci pracowników służby zdrowia, ponadto dyrektorzy będą mogli udostępnić świetlicę pozostałym uczniom.
Ostatecznie zdecydowano się na inne rozwiązanie. Szkoły podstawowe będą musiały prowadzić świetlicę dla dzieci z klas I-III „osób zatrudnionych w podmiotach wykonujących działalność leczniczą oraz innych osób realizujących zadania publiczne w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19”. I tylko dla nich.
Przedszkola oraz oddziały przedszkolne w szkołach mają funkcjonować na dotychczasowych zasadach.
Choć rozporządzenie ma obowiązywać już od najbliższego poniedziałku, to nie ma w nim ani słowa na temat złożonej przez premiera obietnicy przyznania nauczycielom bonu w wysokości 500 zł na zakup sprzętu niezbędnego do zdalnej edukacji.
W dokumencie brakuje też przepisów zapewniających nauczycielom dodatkowe środki ochrony, szczególnie, że wielu z nich będzie musiało pracować stacjonarnie z dużymi grupami uczniów. A wszystko to w okresie rekordowej liczby nowych przypadków zakażeń koronawirusem.
ZNP. Przedstawiamy 21 edukacyjnych postulatów na czas pandemii
ZNP od dawna domaga się zabezpieczeń chroniących zdrowie nauczycieli i pracowników oświaty, w tym m.in. darmowych szczepionek na grypę i testów na koronawirusa.
Rozporządzenie dostępne jest TUTAJ.
Warszawa: Ponad tysiąc nauczycieli oraz pracowników administracji i obsługi zakażonych COVID-19
(PS, GN)