Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek zapowiedział niedawno ograniczenie doskonalenia zawodowego nauczycieli. Słowa ministra zaczynają się przekuwać na konkretne decyzje. Premier postanowił obciąć środki na doskonalenie w woj. łódzkim i przekazać je służbie zdrowia
Mateusz Morawiecki podpisał rozporządzenie w sprawie przeniesienia planowanych wydatków budżetowych na rok 2020. Zgodnie z nim, do służby zdrowia w woj. łódzkim ma trafić dodatkowo 6,5 mln zł.
Rząd znalazł dwa źródła na pozyskanie tych środków. Pierwszym jest odebraniem 5 mln zł z dofinansowania pasażerskich przewozów autobusowych. Drugim – dokształcanie i doskonalenie nauczycieli w woj. łódzkim. Chodzi o kwotę 1 mln 326 tys. zł. Politycy obcięli też 173 tys. zł z kolonii i obozów oraz innych form wypoczynku dzieci i młodzieży oraz kolejne 173 tys. zł z edukacyjnej opieki wychowawczej.
„Wnioskowana do przeniesienia kwota 6 500 000 zł przeznaczona zostanie na dotacje celowe dla jednostek samorządu terytorialnego na zakup środków ochrony osobistej, aparatury, sprzętu medycznego, czy też wyposażenia niezbędnego do przeprowadzenia diagnostyki i leczenia dla szpitali powiatowych prowadzących hospitalizację pacjentów zarażonych wirusem SARS-CoV-2 oraz zapobiegania, przeciwdziałania i zwalczania COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych” – czytamy w uzasadnieniu do rozporządzenia.
Decyzja ta zapadła z pominięciem etapu konsultacji społecznych projektu rozporządzenia.
O ograniczeniu dostępu nauczycieli do szkoleń i doskonalenia mówił niedawno minister edukacji i nauki. W połowie listopada br. Przemysław Czarnek był gościem VI Nadzwyczajnego Zjazdu Klubów „Gazety Polskiej”, tygodnika stanowiącego zaplecze Prawa i Sprawiedliwości. Czarnek przedstawił sympatykom partii rządzącej kilka kuriozalnych pomysłów. Jednym z nich jest ograniczenie doskonalenia zawodowego nauczycieli. Szef MEN starał się to przedstawić jako jego autorski pomysł na… walkę z biurokracją.
– Jakby nauczyciel był jednym z najmniej mądrych ludzi w Polsce i wymagał dokształcania co miesiąc – tłumaczył Czarnek. – To jest człowiek naprawdę uzdolniony, wykształcony, mądry, z wielkim obyciem i w kontakcie z ludźmi, zwłaszcza młodymi nie potrzebuje dokształcania. To jest absolutnie sztuczny twór, a jednocześnie burzący jego wykształcenie gruntowne – ogłosił.
Czarnek niestety nie wyjaśnił, w jaki sposób pogłębianie swojej wiedzy może “burzyć wykształcenie gruntowne” na kierunkach pedagogicznych.
Zgodnie z art. 6 Karty Nauczyciela, każdy nauczyciel musi stale podnosić swoje kwalifikacje i się doskonalić zgodnie z potrzebami szkoły. Natomiast zgodnie z art. 70a KN w budżetach organów prowadzących szkoły należy wyodrębnić środki na dofinansowanie doskonalenia zawodowego nauczycieli, z uwzględnieniem szkoleń branżowych – w wysokości 0,8 proc. planowanych rocznych środków przeznaczonych na wynagrodzenia osobowe. Pieniądze te są dzielone po zasięgnięciu opinii nauczycielskich związków zawodowych.
Ze środków na dofinansowanie doskonalenia zawodowego nauczycieli dofinansowuje się:
1) koszty udziału nauczycieli w seminariach, konferencjach, wykładach, warsztatach, szkoleniach, studiach podyplomowych oraz innych formach doskonalenia zawodowego nauczycieli prowadzonych odpowiednio przez placówki doskonalenia nauczycieli, szkoły wyższe oraz inne podmioty, których zadania statutowe obejmują doskonalenie zawodowe nauczycieli;
2) koszty udziału nauczycieli w formach kształcenia nauczycieli prowadzonych przez szkoły wyższe i placówki doskonalenia nauczycieli;
3) wspomaganie szkół oraz sieci współpracy i samokształcenia dla nauczycieli prowadzonych przez placówki doskonalenia nauczycieli, poradnie psychologiczno-pedagogiczne, w tym poradnie specjalistyczne i biblioteki pedagogiczne;
4) koszty udziału nauczycieli w szkoleniach branżowych.
Ponadto w budżetach wojewodów wyodrębnia się środki na wspieranie organizacji doradztwa metodycznego na obszarze województwa, w łącznej wysokości 12 400 średnich wynagrodzeń nauczyciela dyplomowanego.
Nie jest to pierwsza decyzja premiera, w efekcie której woj. łódzkie ogranicza środki na cele edukacyjne, by znaleźć pieniądze na zakup sprzętu dla szpitali. W pierwszej połowie listopada Mateusz Morawiecki zabrał 1,2 mln zł z budżetu województwa łódzkiego, z części, którą przeznaczono na “Kolonie i obozy oraz inne formy wypoczynku dzieci i młodzieży szkolnej, a także szkolenia młodzieży”. Kwota ta trafi do szpitali.
Skąd rząd bierze pieniądze na szpitale? M.in. z funduszy na edukację
(PS, GN)