Michał Dworczyk, szef KPRM złożył w piątek dymisję. W Sejmie podczas konferencji prasowej mówił o powodach odejścia z rządu. Tłumaczył, że zaważyły „względy osobiste” „Nie zapomnę mało chlubnej postawy M. Dworczyka w czasie strajku 2019r. i maili, które znieważały nauczycieli” – skomentował na Twitterze prezes ZNP Sławomir Broniarz.
„Dziś złożyłem rezygnację z funkcji szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Dziękuję prezesowi J. Kaczyńskiemu, premierowi M. Morawieckiemu, kierownictwu PiS oraz wszystkim pracownikom KPRM za zaufanie i blisko 5 lat współpracy!” – napisał Dworczyk na Twitterze. O tym, że ma odejść z rządu mówiło się głośno już od kilku dni.
Dziś złożyłem rezygnację z funkcji szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Dziękuję Prezesowi J. Kaczyńskiemu, Premierowi @MorawieckiM, kierownictwu @pisorgpl oraz wszystkim pracownikom KPRM za zaufanie i blisko 5 lat współpracy! 🇵🇱🤝🇵🇱 pic.twitter.com/leSaEDMjfI
— Michał Dworczyk (@michaldworczyk) September 30, 2022
Michał Dworczyk podczas konferencji prasowej Sejmie pytany był o powody rezygnacji. – Przeważyły względy osobiste i przekonanie, że tak efektywnie jak do tej pory nie będę mógł w stanie pracować – stwierdził.
Polityk nie powiedział, kto będzie jego następcą i dodał, że o tym zadecyduje premier.
– Konsekwentnie, jak przedstawiciele rządu, odpowiadam, że nie chcemy się wpisywać w scenariusz Moskwy – mówił Dworczyk pytany o to, czy powodem odejścia jest wyciek z jego skrzynki e-mail. Nie chciał więcej kontynuować tego wątku.
Nie zapomnę mało chlubnej postawy M. Dworczyka w czasie strajku 2019r. i maili, które znieważały nauczycieli.
— Sławomir Broniarz (@Broniarz) September 29, 2022
Przypomnijmy, że atak hakerów na skrzynkę mailową Michała Dworczyka miał miejsce w czerwcu ubiegłego roku. Od tej pory w sieci ujawniana jest służbowa korespondencja szefa KPRM i jego współpracowników. Wśród rządzących znaleźli się politycy, którzy potwierdzili autentyczność korespondencji – zrobił tak np. Jacek Sasin.
Nauczyciele nie zapomną panu @michaldworczyk postawy w czasie strajku i hejtu, jaki ich wówczas spotkał i którego skutki odczuwają po dziś dzień.#Dworczyk #hejt #nauczyciele #strajk #DworczykLeaks#znphttps://t.co/OrtnNJ2Z9p
— ZNP (@ZNP_ZG) September 30, 2022
Według maili z sierpnia 2019 roku współpracownicy Michała Dworczyka przygotowywali atak na szefa Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomira Broniarza.
Ówczesny szef biura prasowego Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Wilamowski wysłał maila z sześcioma propozycjami „możliwych kierunków ataku” na Broniarza.
Celem ataku miało być zdyskredytowanie szefa ZNP, głównie przez pokazanie jego powiązań i sympatii politycznych oraz „jawnego zaangażowania po stronie opozycji”.
Kolejna część opublikowanej korespondencji dotyczy strajku nauczycieli w w 2019 roku. Dyrektor departamentu studiów strategicznych w KPRM Andrzej Klarkowski analizuje zwycięstwo PiS nad strajkiem nauczycieli, wykazane w raporcie portalu „Polityka w Sieci”.
W komentarzach do raportu Klarkowski pisze m.in., że mimo wsparcia strajku nauczycieli w dużych miastach, PiS lepiej komunikuje się ze swoim elektoratem na wsi i małych miastach oraz że mimo porażki strajku, „opozycja zyska”
„Nauczyciele jako grupa w następnych kilkudziesięciu godzinach zostaną dobici i poniżeni falą hejtu” – pisze autor maila i podkreśla, że „politycznie i wizerunkowo PiS utrzyma poparcie w swoim twardym elektoracie”.
Dworczyk był szefem KPRM od 2017 r. Wcześniej pełnił m.in. funkcje wiceszefa Ministerstwa Obrony Narodowej, a także pełnomocnikiem rządu do spraw narodowego programu szczepień przeciw COVID-19.
(JK, GN)
Fot: KPRM
Wszystko o aferze mailowej. “Nie zgadzamy się na hejt i poniżanie nauczycieli!”