Edukacja o zdrowiu według planów MEN wejdzie do szkół w 2026 r. – poinformowała w poniedziałek w Wałbrzychu szefowa resortu edukacji Barbara Nowacka. W weekend w Częstochowie tłumaczyła, że nie będzie to osobny przedmiot, że ta tematyka zostanie „wkomponowana” w obecny system.
Minister edukacji narodowej uczestniczyła w poniedziałek w Wałbrzychu w okrągłym stole dotyczącym edukacji z udziałem uczniów pod hasłem „Nie czekajMY, zmieniajMY edukację”.
Barbara Nowacka zwróciła też uwagę, że podczas spotkań z młodymi ludźmi poruszają oni bardzo często temat zdrowia. „Mówią o zdrowiu, w tym o zdrowiu psychicznym i odporności na otaczający świat, zdrowiu fizycznym i potrzebie rozwoju fizycznego” – powiedziała.
Przypomniała, że kierowany przez nią resort oraz Ministerstwo Zdrowia pracują nad programem edukacji o zdrowiu dla młodych ludzi. „O zdrowiu fizycznym, seksualnym, żywieniowym. Chcemy przez to wspierać młode osoby w tych wszystkich obszarach, które oni sami zgłaszają jako potrzebne w programie edukacji” – powiedziała.
W tym kontekście minister Nowacka podkreśliła, że w szkole „nie będzie rewolucji, ale ewolucja”. „A zatem przedmiot edukacja o zdrowiu nie wejdzie do szkół w przyszłym roku. Będzie dobrze przygotowany, powstanie zespół roboczy – szacujemy, że wejdzie do szkół w 2026 r” – mówiła minister.
Dzień wcześniej w Częstochowie przekonywała, że wprowadzenie w szkołach edukacji zdrowotnej jest bardzo ważne, ale nie może być natychmiastowe; muszą być do tego przygotowani nauczyciele, dobry program i podręczniki. Dodała, że nie będzie to osobny przedmiot, ta tematyka zostanie „wkomponowana” w obecny system.
Według minister zdrowia Izabeli Leszczyny, elementem edukacji zdrowotnej, nad którą pracują oba resorty, będzie także edukacja seksualna, bo seksualność jest bardzo ważnym elementem zdrowia fizycznego i psychicznego.
Meet up z mlodzieżą w Częstochowie.
Pytania, wyzwania i wybory 7 kwietnia do wygrania 💪 pic.twitter.com/aVSV6SXIwa— Barbara Nowacka (@barbaraanowacka) March 16, 2024
Szefowa MEN została zapytana co zaskoczyło ją i jaki jej plany dotyczące edukacji zweryfikowało objęcie resortu. Odpowiedziała, że z natury jest „człowiekiem raczej szybkim, a w szkole nic się nie dzieje szybko”. Podkreśliła, że jest też pozytywnie zbudowana, jak wiele jest pełnych pasji nauczycieli. „Nie wiem co nasi poprzednicy mieli w głowie, że hejtowali nauczycielki i nauczycieli tak systemowo” – mówiła Barbara Nowacka.
(GN)
Źródło: Media