Decyzję o tym, czy powrócimy do stacjonarnej formy nauczania podejmiemy w drugiej połowie maja. Wtedy będziemy mieli więcej informacji na temat tego, jak rozwija się epidemia – powiedział minister Dariusz Piontkowski w Radiu Gdańsk.
Dodał, że ma nadzieję, iż otwarcie szkół będzie możliwe w tym roku szkolnym. – Nawet gdyby miało to być zaledwie kilka tygodni, to moim zdaniem, warto to zrobić – podkreślił.
#GośćDniaRG @D_Piontkowski: Rozważamy kilka wariantów. Decyzję o ew. powrocie do stacjonarnej formy nauczania podejmiemy w połowie maja. Będziemy mieli więcej informacji dot. tego, jak rozwija się epidemia. Ewentualność powrotu do szkoły funkcjonuje, to jedno z ważnych rozwiązań.
— Radio Gdańsk (@RadioGdansk) May 5, 2020
Pytany o to, czy resort rozważa przedłużenie roku szkolnego i zmianę terminu wakacji, Piontkowski odparł, że „na razie nie rozważamy takiego wariantu”. – Obowiązuje termin zakończenia zajęć dydaktycznych 26 czerwca, ale nie wiemy, co się wydarzy. Epidemia nas zaskoczyła, musieliśmy się do niej dostosować. Dziś wydaje się, że nie ma zagrożenia dla zakończenia zajęć dydaktycznych w końcówce czerwca – stwierdził.
#GośćDniaRG @D_Piontkowski: Uczniowie potrzebują kontaktów rówieśniczych oraz kontaktu z nauczycielem. Z tych powodów warto wrócić do tradycyjnej formy nauczania. Nawet gdyby miało to być tylko kilka tygodni, to moim zdaniem warto to zrobić.
— Radio Gdańsk (@RadioGdansk) May 5, 2020
Piontkowski tłumaczył, że kierowany przez niego resort nie zamierza rezygnować z egzaminu ósmoklasisty na rzecz konkursu świadectw, co zaproponował Związek Nauczycielstwa Polskiego. Poinformował też, że organizację egzaminów zawodowych MEN zostawia w tym samym terminie, który był pierwotnie planowany, czyli od 22 czerwca.
Szef MEN był też indagowany o to, czy nie będzie problemu ze skompletowaniem większej liczby zespołów nadzorujących uczniów w czasie egzaminów.
– Nie wiem, czy będzie potrzeba aż tak dużo zespołów, bo nie wiem, czy będziemy musieli zachować aż dwa metry odległości między ławkami, być może półtora metra wystarczy i wtedy rzeczywiście być może kilka dodatkowych zespołów egzaminacyjnych może być koniecznych w danej szkole – powiedział.
Dodał, że rozporządzenia o przeprowadzania egzaminu ósmoklasistów są w przygotowaniu i znajdzie się w nich rozwiązanie tej kwestii. – Być może dopuścimy możliwość mniejszej liczby osób w zespole nadzorującym – poinformował.
W poniedziałek Michał Dworczyk, szef KPRM zapowiedział w radiu RMF FM, że choć szkoły są zamknięte do 24 maja, to być może wcześniej nastąpi, w ograniczonym wymiarze, uruchomienie opieki nad dziećmi w klasach I-III.
Przypomnijmy, że od środy 6 maja możliwe będzie otwarcie żłobków i przedszkoli.
(JK, GN)
Pod koniec maja rząd wyśle do szkół tylko najmłodszych uczniów?
Nie otworzysz przedszkola – zgłosisz to kuratorowi. Nauczycieli czeka praca za dwóch