Nauczyciele, zarabiacie najlepiej na świecie – ogłosiła jedna z firm od korepetycji. To nieprawda – sprostował ZNP

Polscy nauczyciele należą do najlepiej wynagradzanych na świecie – ogłosiła jedna z firm organizujących korepetycje, powołując się na swoje badania przeprowadzone w 42 państwach. Według ZNP, upowszechniany w mediach i na portalach materiał „zawiera poważny błąd metodologiczny, który fałszuje wnioski z raportu” i mamy do czynienia z kolejnym przykładem manipulacji pojęciem tzw. nauczycielskich średnich.

„Światowy Dzień Nauczyciela: Trzecie miejsce Polski pod względem średnich zarobków nauczycieli” – tak zatytułowane maile rozsyła mediom jedna z firm organizujących korepetycje dla uczniów.

Firma przygotowała m.in. zestawienie tego, „gdzie nauczyciele są najlepiej opłacani w porównaniu do średniej krajowej”. I wyszło jej, że Polska znajduje się na trzecim miejscu na świecie, po Portugalii i Kanadzie, a przed Australią, Szwecją, Nową Zelandią i Holandią.

Z rozsyłanego materiału nauczyciele mogą się dowiedzieć, że nauczyciele w Polsce zarabiają średnio o ponad połowę więcej niż wynoszą średnie zarobki. „Rozpocznijmy od sytuacji nauczycieli w Polsce. Nie jest może najlepsza na świecie, ale wydaje się całkiem satysfakcjonująca. Cieszy nas fakt, że Polska zajmuje trzecie miejsce na świecie pod względem średnich zarobków nauczycieli do średnich zarobków w kraju, ustępując jedynie Portugalii i Kanadzie. Średnie zarobki nauczyciela w Polsce są wyższe o prawie 57 proc. niż średnia zarobków w Polsce” – czytamy w raporcie.

Nauczyciele mogą się też dowiedzieć, że ich średnie zarobki wynoszą… około 140 tys. zł rocznie, czyli 11,6 tys. miesięcznie!

ZNP wysłał firmie sprostowanie do absurdalnych informacji zawartych w raporcie. „Materiał ten zawiera poważny błąd metodologiczny, który fałszuje wnioski z raportu” – podkreślono w sprostowaniu.

I dalej: „Otóż powołujecie się Państwo na średnie wynagrodzenie nauczycieli. W polskim systemie prawnym nie jest to średnia znana z lekcji matematyki tylko konstrukcja prawna. Kwot średniego wynagrodzenia nauczycieli w żaden sposób nie można utożsamiać z nauczycielską pensją. A Państwo porównujecie średnie wynagrodzenie nauczycieli, czyli konstrukcję prawną do średniego wynagrodzenia w kraju. Średnie wynagrodzenie nauczycieli to teoretyczna konstrukcja prawna składająca się z wielu elementów, których część nawet nie jest wynagrodzeniem, jak odprawy emerytalne i rentowe. Średnie wynagrodzenie jest przez to sztucznie zawyżone”.

ZNP przypomniał, że średniego wynagrodzenia zapisanego w Karcie Nauczyciela nie można utożsamiać z średnimi zarobkami wyliczonymi na podstawie tego, co nauczyciele otrzymują na konto. W skład średniego wynagrodzenia wchodzi np. odprawa emerytalna oraz świadczenie na start dla nauczycieli rozpoczynających pracę w szkole. „Jest oczywistym, że ten sam nauczyciel nie może jednocześnie nabyć prawa do obu składników” – zauważył ZNP.

„Znaczna część składników tzw. średniego wynagrodzenia w świetle przepisów prawa pracy w ogóle nie stanowi wynagrodzenia, ze względu na to, że na ich socjalny charakter. Tego rodzaju świadczeniem jest np. odprawa emerytalna (rentowa) czy też odprawa z tytułu rozwiązania stosunku pracy. Są to składniki wypłacane okazjonalnie w związku z wystąpieniem określonej sytuacji faktycznej (rozwiązanie stosunku pracy, przejście na emeryturę). Tym samym składniki te nie mogą być utożsamiane z comiesięcznymi zarobkami (pensją) nauczyciela. W skład tzw. średniego wynagrodzenia wlicza się również dodatki funkcyjne i motywacyjne należne nie nauczycielom, a kadrze kierowniczej – dyrektorom i wicedyrektorom szkół, za pracę nienauczycielską, oraz tylko tym nauczycielom, którzy pełnią np. funkcje wychowawcy czy mentora” – czytamy w sprostowaniu.

Do średniego wynagrodzenia zalicza się też m.in. trzynastkę i nagrodę jubileuszową, jak również wynagrodzenie za godziny ponadwymiarowe.

„Zatem tzw. średnie wynagrodzenie jest skomplikowaną, teoretyczną konstrukcją prawną, zdefiniowaną ustawowo, a nie realną pensją otrzymywaną co miesiąc przez nauczyciela” – podsumował ZNP.

Przygotowany przez firmę materiał uznał natomiast za swój sukces minister edukacji Przemysław Czarnek.

Przypomnijmy, że przygotowane przez profesjonalistów z OECD i Eurydice raporty na temat wynagrodzeń nauczycieli pokazują coś kompletnie innego – pensje polskich nauczycieli należą do najniższych w Europie.

Zarobki nauczycieli w Polsce należą do najniższych w Europie. Eurydice opublikowała ważny raport

Wynagrodzenia polskich nauczycieli należą do najniższych w OECD. Smutna statystyka zarobków w oświacie

(PS, GN)