„Nie dajcie się zastraszyć”. Prezydenci kilku dużych miast wsparli nauczycieli

„Drodzy nauczyciele, drodzy uczniowie – nie dajcie się zastraszyć. Jesteśmy z Wami! A do Panów – Ministra Czarnka i Kuratora Gawła – apelujemy! Przestańcie nam młodzież i nauczycieli prześladować! –deklarują prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak i jego współpracownicy na nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych. Podobne wpisy zamieściło też kilku innych włodarzy miast.

Jaśkowiak wskazał, że o obecnych demonstracjach, związanych z wyrokiem TK w sprawie aborcji, za 20 lat będą się uczyć w podręcznikach szkolnych. „O tym będziemy mówić przez następne dziesięciolecia” – podkreślił.

Wiceprzewodnicząca Komisji Oświaty i Wychowania Rady Miasta Poznania Marta Mazurek zwróciła się tdo nauczycieli. „Dzięki wam za to, że wpajacie młodym osobom takie wartości, jak otwartość, tolerancja, poszanowanie wolności. Dzięki za to, że wzmacniacie ich poczucie własnej wartości i sprawczości. Że uczycie ich, jak pomagać słabszym” – powiedziała.

Także prezydent Warszawy wsparł w ostatnich dniach nauczycieli. „Powtórzę zatem raz jeszcze. Nie ma mojej zgody na wprowadzanie cenzury i stosowanie retoryki szantażu w polskich szkołach. Nie ma zgody na wywieranie wpływu na nauczycieli, karanie ich i uczniów za poglądy czy narzucanie jedynych słusznych postaw obywatelskich. Przypominam władzy, że każdy ma prawo wyrażać swoje poglądy, nawet jeśli nie idą one po Waszej myśli. Zdziwieni? A jednak” – napisał w mediach społecznościowych.

„Panie Ministrze, bardzo proszę nie straszyć i nie prześladować uczniów, rodziców i nauczycieli!” – zwróciła się z kolei do ministra Przemysława Czarnka prezydent Łodzi Hanna Zdanowska i przypomniała: – Każdy uczeń, nauczyciel i rodzic ma konstytucyjne prawo wyrażania swoich poglądów.

(JK, GN)

ZNP: Nie damy się zastraszyć! Związek odpowiada na ostatnie wypowiedzi i wpisy przedstawicieli MEN

Dyrektorka poszła na protest. Kurator pisze w jej sprawie do ministra

Nauczyciel z Gdyni stanie przed komisją dyscyplinarną za rzekome namawianie uczniów do protestu. “Kompletna bzdura”