„Pod obrady Sejmu RP wchodzi projekt nowelizacji prawa oświatowego. Niby nowy, bo “poselski”, ale w rzeczywistości powtarzający zapisy niesławnego lex Czarnek, którego podpisania odmówił Prezydent. Wprowadzany w trybie błyskawicznym, bo nie wymagający konsultacji społecznych. Nie zmienił się jego cel: centralizacja systemu oświaty, poddanie jej kontroli kuratora, urzędnika bezpośrednio podlegającego ministrowi edukacji. Mimo deklaracji o prawach rodziców, zapisy odbierają też i im decyzyjność w kwestiach dotyczących jakości edukacji ich dzieci. Przyjęcie tych zapisów oznacza dalsze ograniczanie autonomii szkół” – czytamy m.in. w apelu-petycji, pod którym podpisało się już kilkadziesiąt organizacji społecznych.
Sygnatariusze zwracają się też do wszystkich posłanek i posłów, „którzy mają w sercu prawdziwą troskę o polskie dzieci”, by zagłosowali przeciw ustawie.
Jak punktują sygnatariusze petycji:
> Projekt składa fałszywe obietnice rozszerzenia kompetencji Rady Rodziców – w rzeczywistości obciąża je tylko obowiązkiem organizowania konsultacji, które kurator będzie mógł wrzucić do kosza.
> Ścisła kontrola nad doborem organizacji, które będą miały prawo wzbogacać ofertę programową szkoły dla Twojego dziecka, oznacza radykalne obniżenie jakości edukacji szkół publicznych. Organizacje, które nie przypadną do gustu kuratorowi, nie będą mogły zapewnić naszym dzieciom, między innymi, tak pilnie potrzebnego wsparcia psychologicznego ani prowadzić zajęć artystycznych czy uczyć o bezpieczeństwie w sieci.
Jak wskazują organizacje społeczne „Projekt oznacza też zamach na edukację domową – pojawiły się w nim zapisy, które uniemożliwią tysiącom dzieci realizowanie nauki poza szkołą”.
> Ograniczają rodzicom i dzieciom prawo do przejścia na tę formę edukacji wyłącznie do dni od 1 do 21 września: niezależnie od tego, jak krytyczna będzie sytuacja dziecka po tej dacie, musi uczęszczać do dotychczasowej szkoły do końca czerwca.
> Wymuszają faktyczną rejonizację: jeśli w Waszym województwie nie ma szkoły prowadzącej uczniów w edukacji domowej, nie możecie go zapisać do szkoły spoza województwa.
> Kurator będzie informowany o terminie corocznych egzaminów kwalifikacyjnych, które będą musiały odbywać się na terenie szkoły: koniec z egzaminami online.
> Wiele szkół będzie musiało ograniczyć zapisy do edukacji domowej, ponieważ muszą mieć co najmniej taką samą liczbę uczniów w edukacji stacjonarnej i warunki lokalowe w rezerwie dla wszystkich uczniów, nawet tych, którzy uczą się w domu.
„Nie zgadzamy się! Rodzicu! Kto wie lepiej, czego potrzebuje Twoje dziecko – Ty i inni rodzice czy kurator? Zapisy projektu pozornie dają Ci prawo współdecydowania o tym, jakie organizacje społeczne i w jaki sposób będą współpracowały ze szkołą – w rzeczywistości głos rodziców może być pominięty przez kuratora, który wedle swojego uznania i bez żadnych konsultacji może odmówić organizacji zgody na przeprowadzenie zajęć w szkole Twojego dziecka. I to mimo obietnic, że Twoja opinia jest najważniejsza. Nie daj się oszukać: w myśl nowego prawa najważniejsze będzie widzimisię kuratora, a słowa o wpływie rodziców na to, co dzieje się w szkole mijają się z prawdą” – podkreślają sygnatariusze.
Pod petycją podpisali się m.in przedstawiciele takich organizacji jak: Ruch Społeczny Obywatele dla Edukacji, Fundacja Przestrzeń dla Edukacji, Fundacja Wolna Szkoła, Fundacja Dzieci Mają Głos, Fundacja Bullerbyn, Protest z Wykrzyknikiem, Edukacja w Działaniu, Stowarzyszenie Amnesty International, Akcja Demokracja, Fundacja Centrum im. prof. Bronisława Geremka, Ruch Samorządowy TAK! Dla Polski, Polska Fundacja im. Roberta Schumana, Fundacja Szkoła z Klasą, Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kadry Kierowniczej Oświaty, Forum Dialogu.
„Dlaczego ta sprawa jest ważna? Duch tej ustawy to brak zaufania do rodziców, nauczycieli, dyrektorów, samorządów i uczniów. Duch tej ustawy ujawnia dążenie do centralizacji decyzji w edukacji i poddawania jej nieustannej kontroli” – wskazują autorzy apelu.
„Nie zgadzamy się! > Mamy prawo żądać swobody wyboru formy kształcenia naszych dzieci. > Mamy prawo żądać szerokiego dostępu do oferty organizacji społecznych. > Mamy prawo razem z nauczycielami współdecydować o tym, jakie oferty organizacji nas interesują, bo są pożyteczne dla naszych dzieci. > Mamy prawo oczekiwać, że szkoła będzie mogła zaprosić stowarzyszenia, które zapewnią naszym dzieciom edukację, jakiej brak w programie obowiązkowych zajęć: obywatelską, klimatyczną, lokalną i regionalną; cyfrową, informacyjną czy medialną” – podkreślają.
Apel mogą też podpisywać osoby, które nie zgadzają się z polityką ograniczania autonomii szkół przez ministerstwo Przemysława Czarnka i jego kuratorów oświaty.
Jego pełną treść i listę sygnatariuszy można naleźć tutaj. Wtorkową konferencję prasową organizacji społecznych ws. lex Czarnek 2.0 można obejrzeć tutaj.
Na godz. 17 zapowiedziany jest pod Sejmem protest ws. procedowanego projektu.
(JK, GN)
Fot: Wolna Szkoła/Facebook