„Pan minister przy takim uposażeniu faktycznie przeliczać już nie musi… Ja bym chciała, żeby przez miesiąc wrócił na ziemię i sam zakosztował szkolnej rzeczywistości a później się wypowiadał” – to tylko jeden z komentarzy na Facebooku do tekstu Głosu Nauczycielskiego, który był omówieniem wywiadu jakiego szef MEN Dariusz Piontkowski udzielił w Radiu Maryja.
Wydawało się, że – jeśli chodzi o krytyczny stosunek nauczycieli do ministra edukacji – trudno będzie przebić Annę Zalewską. Dariusz Piontkowski, jej następca, jest jednak na dobrej drodze do tego, by tego dokonać. A wszystko przez poniższe słowa wypowiedziane na falach Radia Maryja:
– Myślę, że większość rodziców uczniów byłaby zadowolona, gdyby nauczyciele nie przeliczali wszystkiego tylko i wyłącznie na każdą złotówkę za każdą minutę poświęconą na jakiekolwiek zajęcia, które są przez nich uważane za nieobowiązkowe – na taką szczerość pozwolił sobie minister Piontkowski w czwartkowej rozmowie z Radiem Maryja.
Minister oczekuje, że nauczyciele “nie będą przeliczali wszystkiego” na pieniądze
Minister edukacji skomentował w ten sposób kolejną fazę protestu pracowników oświaty, jaką ZNP rozpoczął w środę, czyli tzw. protest włoski. W tym czasie nauczyciele mają się powstrzymać od wykonywania czynności, które nie są opisane w przepisach prawa oraz domagać się wynagrodzenia za obowiązki ponadnormatywne.
Nauczyciele, do których swoje słowa skierował minister czują się kolejny raz upokorzeni i dają temu wyraz w komentarzach na Facebooku. Pod informacją o wypowiedzi szefa MEN zamieszczoną na profilu ZNP na Facebooku widnieje ponad 260 komentarzy.
>> „Gdybyśmy wszystko przeliczali na pieniądze ( np. czas w domu odebrany rodzinie na pisanie projektów itd.) niektóre szkoły nie wyszłyby z epoki białej kredy jeszcze długo. Niech więc pan minister po raz kolejny zejdzie na ziemię, bo ta awiacja edukacyjna, którą uskutecznia, znowu powoduje, że odlatuje” – komentuje jeden z internautów.
>> „Pan minister mógłby też zrzec się płacy za swoją posługę suwerenowi. Jeśli nie całkowicie, to może do poziomu nauczyciela stażysty. zobaczymy jak wtedy będzie przeliczał. Chętnie posłuchamy rad” – ironizował ktoś inny.
>> „Jak będę miała ministra wynagrodzenie, to nie będę przeliczała”, „Jeszcze jeden, który namawia ludzi do pracy >>dla idei<<???!!!” – piszą nauczyciele.
Przypomnijmy, że po wybuchu kwietniowego strajku ówczesny marszałek Senatu Stanisław Karczewski komentował, że nauczyciele powinni pracować dla idei. „Ja pracowałem dla idei, pracuję dla idei i będę pracował dla idei” – pouczał Karczewski.
Teraz w nieco bardziej dyplomatyczny sposób jego myśl rozwinął minister Piontkowski. Zdaniem nauczycieli szef MEN kolejny raz napuszcza też na środowisko szkolne rodziców, a to może tylko zaognić i tak nieprzyjemną atmosferę wokół polskiej oświaty.
Więcej komentarzy do słów ministra Piontkowskiego można znaleźć tutaj.
(JK, GN)