„Nie wiem jak u Was w szkole, ale u nas klasy na kwarantannach i chorzy nauczyciele…Za chwilę nie będzie kto miał brać zastępstw i pracować z dziećmi!? – tak jedna z nauczycielek komentuje na Facebooku ostatnie decyzje szefa MEiN dotyczące zdalnej nauki i ostrzega przed jeszcze większym chaosem.
Szef MEiN Przemysław Czarnek zdecydował o tym, że od czwartku 27 stycznia klasy 1-4 będą uczyły się stacjonarnie, a 5-8 oraz szkoły średnie zdalnie. Nauczyciele zwracają uwagę, że taki „sztuczny” podział w szkołach podstawowych nie łączy się z zasadami funkcjonowania placówek i pracy nauczycieli. Czwarte klasy mają bowiem zajęcia z nauczycielami przedmiotów, którzy pracują też ze starszymi uczniami i uczennicami.
Ekonomia wzięła górę nad zdrowym rozsądkiem i realiami!!W oparciu o jakie badania min. Czarnek podjął taką decyzję?Kolejna zła decyzja, która dezorganizuje prace szkół.
— Sławomir Broniarz (@Broniarz) January 26, 2022
– Jak minister wyobraża sobie organizację pracy? – zastanawiał się w rozmowie z tvn24.pl prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz. – W każdej głupocie jest jakaś myśl, a tu nie mogę się jej dopatrzyć – ocenił.
A co o decyzjach MEiN sądzą nauczyciele? W komentarzach dominuje przede wszystkim poczucie chaosu. Oto wybrane opinie z Facebooka Głosu Nauczycielskiego i ZNP:
>> Zawsze ta sama śpiewka. Nie będzie zdalnego nauczania. Tacy pewni byli a tu nagle jest?? Klasy 5-8 są atakowane przez wirusa klasy 1-4 nie? Ciężko być dzieckiem w dzisiejszych czasach
>> Skoro sytuacja jest tak trudna, to dlaczego na zdalne kieruje się tylko kl. 5-8?, a 0-4 nie chorują? Kuriozalne decyzje!
>> Nie wiem jak u Was w szkole, ale u nas klasy na kwarantannach i chorzy nauczyciele…Za chwilę nie będzie kto miał brać zastępstw i pracować z dziećmi!? Więc nie wiem co gorsze… Ale w sklepach nie widać by ktoś przejmował się Covidem- tłumy!!! Brak dystansu!?
>> Nauczyciele, badajcie się testami po jednym kichnięciu i na L4 lub kwarantannę.. Niech choć tak protestujmy! Ja po 3 szczepieniach złapałam covid, aktualnie mam izolację. Oczywiście za chwilę muszę wrócić do pracy bo uczę od drugiej do ósmej. Cześć lekcji w klasach cześć zdalnie…
>> Wprowadzili zdalne to ok. (mimo tego że nie lubię online) już zdążyłam przyzwyczaić się do nowej rzeczywistości. Nie rozumiem tylko jednego. Dlaczego nie wprowadzili online dla klas IV – VIII?! Przecież zostawienie klas IV w szkole wprowadza niesamowity chaos!! Nauczyciele uczący w klasach IV będą musieli przyjeżdżać do szkoły, zrobić lekcje stacjonarną i nie zdążą wrócić do domów aby poprowadzić online dla starszych klas. Co za tym idzie będą siedzieć w szkole, a szkolny internet raczej tego nie udźwignie.
>> W ostatnim czasie najpierw klasa syna była na kwarantannie a jak młodemu się skończyła, to klasa córki szła na kwarantannę. Z dwojga złego już niech to zdalne będzie.
>> Taaa, bo my w przedszkolach mamy niewidzialne tarcze, które nas chronią przed wszystkim!! Nigdy o nauczycielach przedszkoli się nie myśli!!
>> Ten pan naprawdę nie ma pojęcia o organizacji pracy w szkole, chyba nie zdaje sobie sprawy z tego, jaki bałagan zrobiło pozostawienie klas 4 na stacjonarnym
>> To wprowadza totalny polski nieład. Ludzie będą musieli mieć rozdwojenie – być w szkole i na zdalnym. Większość uczących będzie w rozkroku… Ale… KOGO TO OBCHODZI??
>> Chodzi o dodatek opiekuńczy ? Dlatego klasy czwarte dalej stacjonarnie, żeby nie dokładać ?
>> Ja się pytam panie ministrze jak dyrektor ma zorganizować zajęcia w małej szkole gdzie lekcje w klasie czwartej i piątej były łączone?
>> Kto pierwszy w sali z działającym sprzętem, ten lepszy!. I w moim przypadku.. nie ma sprzętu szkolnego? .. No cóż..
>> A czy ktoś tu pomyślał o ósmoklasistach? Od szóstej klasy nauka zdalna, wiedzą wybiórcza, nieopanowany materiał, po drodze kwarantanny. Dla nich nie przewidziano konsultacji. Po prostu o nich ministerstwo znów zapomniało.
(JK, GN)
Fot: MEiN/Twitter