Już 100 tysięcy zgonów na Covid-19. Niedzielski: Szkoły ostatnim miejscem, w którym chcielibyśmy wprowadzać ograniczenia

Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował w TVN 24, że przekroczyliśmy barierę 100 tys. zgonów na Covid – 19 od początku pandemii. Ostatniej doby odnotowano 11,4 tys. zakażeń koronawirusem oraz 493 zgony związane z zachorowaniem na covid. Pytany o ewentualne nowe obostrzenia, gdyby liczba zakażeń znacząco wzrosła, odparł, że „szkoły są ostatnim miejscem, w którym chcielibyśmy wprowadzać jakiekolwiek ograniczenia”. – Restrykcje – jeżeli będziemy je stosowali – będą szły w kierunku ograniczenia mobilności – wskazał.

Minister ocenił, że „mamy sytuację najtrudniejszą w porównaniu z innymi falami”. – Nigdy nie było takiej sytuacji, że z jednej strony mamy tak wysoki poziom hospitalizacji i żeby ta fala kolejna, która nadchodzi, startowała właśnie z tych poziomów – stwierdził.  Zwrócił uwagę, że obecnie hospitalizowanych jest ponad 18 tys. osób z COVID-19.

– Najbardziej czarne scenariusze, to liczby powyżej 100 tysięcy zakażeń dziennie, które są przerażające, a nawet więcej – powyżej 200, 300 tysięcy, ale jest to budowanie scenariuszy na bardzo konkretnych założeniach, które nie zawsze wiemy, czy są rzeczywiste. My staramy się przygotować na każdy scenariusz – zapewnił.

Co ze szkołami? – Szkoły są ostatnim miejscem, w którym chcielibyśmy wprowadzać jakiekolwiek ograniczenia, bo poprzedni rok już nas bardzo dobrze nauczył i udowodnił, że ograniczenie pracy  szkoły ma ogromne koszty, które ponoszą dzieci i nie mówię tutaj tylko o koszcie braku edukacji, ale też o różnych problemach psychicznych i psychiatrycznych z tym związanych. Więc te restrykcje – jeżeli będziemy je stosowali – to oczywiście będą szły w kierunku ograniczenia mobilności, bo tutaj chodzi o to, żeby było jak najmniej okazji do transmisji wirus – podał Niedzielski.

Szef MZ został zapytany o to, dlaczego nie zagroził, że odejdzie ze stanowiska, jeżeli nie zostaną wdrożone postulaty jego resortu – między innymi obowiązek szczepień dla wybranych grup zawodowych.

– Ja nie przestanę uważać, że obowiązek szczepień w grupach mundurowych i nauczycieli – bo wśród medyków już wprowadziliśmy – to są te obowiązki, które powinny mieć miejsce i ja całe kierownictwo polityczne będę do tego przekonywał – stwierdził Niedzielski.

Dodał, że „kierownictwo polityczne PiS jest absolutnie zwolennikiem obowiązkowych szczepień i myślę, że nie trzeba ich przekonywać,  tylko trzeba przekonywać tych niedowiarków, których jednak jest niemało” – powiedział.

Niedzielski podkreślił, że jego grożenie dymisją „nie zmieni konfiguracji politycznej i nastrojów społecznych”. – Cały czas bardzo silna będzie grupa, która ma wyraźny stosunek antyszczepienny. To jest po prostu rzeczywistość, nie można się obrażać na grawitację – powiedział.

(JK, GN)