Pierwsza Karta Nauczyciela pochodzi z 1926 r. Po co nam pragmatyka nauczycielska? Mowa Stanisława Nowaka

„Tylko nauczyciel wolny może wychować wolnego obywatela, a bez tej wolności społeczeństwa w najszlachetniejszym tego słowa znaczeniu nie ma mowy o spełnieniu roli odpowiadającej zadaniom polskiej demokracji” – mówił prezes Związku Stanisław Nowak (1859-1936) podczas słynnego wystąpienia w Senacie w 1926 r. Trwała wówczas walka o ustanowienie pierwszej Karty Nauczyciela – ustawy o stosunkach służbowych nauczycieli.

Prezes Nowak, który był senatorem wybranym z listy PSL Piast, a w latach 1905-1918 – działaczem niepodległościowym – wyjaśniał w swojej mowie, przedrukowanej w całości przez Głos Nauczycielski, dlaczego potrzebna jest oddzielna ustawa regulująca status zawodowy nauczycieli, zapewniająca zawodowa stabilizację.

Pomijając fragmenty, które odnoszą się do ówczesnych realiów historycznych, argumentacja Stanisława Nowaka jest ponadczasowa. Tak – nauczyciel powinien mieć zagwarantowane prawem uprawnienia zawodowe. 93 lata temu ostoją poglądów antynauczycielskich był Senat, dziś wezwanie do likwidacji Karty Nauczyciela, za którą podobno „nie warto umierać” płynie z Sejmu, a konkretnie z ust przewodniczącej sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży.

Więcej o Stanisławie Nowaku – TUTAJ:

160 lat temu… Urodziny Stanisława Nowaka, legendarnego przywódcy ZNP, współtwórcy Związku

Więcej o wypowiedzi przewodniczącej sejmowej KENiM tutaj:

ZNP i Lewica bronią Karty Nauczyciela. „Ten dokument nie jest wytworem stanu wojennego, ma już 93 lata”