Poloniści i polonistki buntują się przeciwko zmianie programowej Barbary Nowackiej. Przygotowali specjalną petycję. „Grzeczni już byliśmy”

„Wielu z nas wspierało zmiany, które się dokonały, ponieważ wierzyliśmy, że będą one oznaczały wzięcie pod uwagę głosu nas – nauczycieli-praktyków. Niezależnie od poglądów politycznych ze zdumieniem i rozczarowaniem obserwujemy, że proponowane >>cięcia<< w podstawie programowej z języka polskiego są pozorne, nie mają nic wspólnego z zapowiedzianym odchudzeniem podstawy programowej o 20 procent, są praktycznie niewidoczne, sprzeczne zarówno z oczekiwaniami środowiska polonistycznego, jak i potrzebami współczesnych uczniów” – czytamy m.in. w petycji grupy znanych polonistów i polonistek ws. zmian w  podstawie programowej języka polskiego, które proponuje ministra edukacji Barbara Nowacka.

Swój manifest – petycję autorzy zatytułowali „Grzeczni już byliśmy”. Pod petycją podpisało się do poniedziałkowego południa ponad 3,8 tys. osób.

Zdaniem sygnatariuszy proponowana przez MEN lista lektur obowiązkowych to „potężny krok wstecz” niepozwalający na wykorzystanie szansy do zwiększenia przestrzeni nauczycielom i nauczycielkom oraz uczniom i uczennicom na „prawdziwe spotkanie z literaturą”.

„Obecna koncepcja podstawy programowej opiera się na braku zaufania do nauczyciela i ma charakter przemocowy wobec nas, pedagogów” – napisali m.in. poloniści w swoim manifeście.

Nauczyciele domagają się m.in. większego ograniczenia lektur obowiązkowych, większej wolności w wyborze lektur, zaproszenia do prac ws. zmian w podstawach programowych (zwłaszcza nowych) uznanych w środowisku polonistycznym ekspertów i ekspertek, zmian kadrowych w Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, w tym rewizji osób koordynujących zmiany w podstawie programowej z języka polskiego ze strony CKE.

Poloniści i polonistki chcą także, aby z wykazu lektur obowiązkowych zniknęła m.in. książka „W pustyni i w puszczy” Henryka Sienkiewicza, która ich zdaniem prezentuje „kolonialny obraz rzeczywistości”. Do usunięcia miałaby iść także „Zemsta” Aleksandra Fredry, która „nie jest już tekstem, który bawi, śmieszy”, a nauczyciele postulują od dawna o usunięcie lub zastąpienie tekstu innym o wymiarze komicznym.

W spisie lektur nie podobają im się również m.in. „Sonety Krymskie” Adama Mickiewicza, „Potop” Henryka Sienkiewicza oraz Treny IX i XIX Jana Kochanowskiego.

„Chcemy podkreślić, że rozumiemy, iż celem lekcji języka polskiego ma być ekspozycja kanonu stanowiącego tożsamość narodową czy kulturową, ale przecież równie ważna jest inna ich funkcja – zachęcanie uczniów do czytelnictwa i fascynacja książką jako wytworem człowieka bliskiego współczesnemu światu, stawiającego ważne pytania egzystencjalne oraz społeczne” – wskazują

„Nauczyciele i nauczycielki wiedzą dobrze, co i jak czytać z uczniami – trzeba im na to tylko pozwolić. Przedstawiona propozycja “ograniczenia” podstawy programowej jest zaprzepaszczeniem szansy na osiągnięcie tych celów. Dlatego stanowczo protestujemy przeciwko zachowawczym, niewiele wnoszącym i pozornym działaniom w tym zakresie i domagamy się wyraźnych zmian zgodnych z oczekiwaniami środowiska” – podkreślili.

Za petycją stoją Dariusz Martynowicz – nauczyciel języka polskiego, Nauczyciel Roku 2021; dr Aleksandra Korczak – nauczycielka języka polskiego, etyki i filozofii wyróżniona w konkursie Nauczyciela Roku 2022, dr Beata Kapela-Bagińska – wykładowczyni Uniwersytetu Gdańskiego, specjalistka m.in. w zakresie dydaktyki, psychodydaktyki, psycholingwistyki oraz metodyki pracy w szkole, a także w zakresie prawa oświatowego i pomiaru dydaktycznego; Wojciech Rzehak – wicedyrektor VII Prywatnego Liceum Ogólnokształcącego w Krakowie; Katarzyna Włodkowska – członkini grupy Superbelfrzy RP, nauczycielka języka polskiego i edukacji medialnej oraz Irmina Żarska – nauczycielka języka polskiego i szkolna koordynatorka do spraw wdrażania nowoczesnego systemu edukacji, autorka bloga „Rysunkowy język polski”.

Autorów manifestu wspiera też literaturoznawca oraz współautor podstawy programowej z języka polskiego w 2008 roku – prof. Krzysztof Biedrzycki.

Przypomnijmy, że 23 kwietnia Ministerstwo Edukacji Narodowej pokazało projekty rozporządzeń zmieniających podstawę programową kształcenia ogólnego dla 18 przedmiotów w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych. Tego samego dnia rozpoczęły się konsultacje publiczne i uzgodnienia międzyresortowe. Potrwają do 13 maja.

Petycję polonistów można podpisać tutaj

(GN)

MEN pokazało odchudzone podstawy programowe. Ruszają konsultacje publiczne