Jeszcze w tym miesiącu rząd ma przedstawić plan dotyczący funkcjonowania oświaty w okresie pandemii. O stworzenie takiego planu zaapelował wczoraj ZNP
Jak poinformował dziś premier Mateusz Morawiecki, rząd chce pomóc rodzicom, którzy chcieliby wrócić do pracy, ale mają problemy z załatwieniem opieki dla swoich dzieci.
– Chodzi o wypracowanie mechanizmu możliwości pozostawiania dzieci małych i takich do 10-12 lat w szkołach bądź przedszkolach pod opieką – stwierdził szef rządu. – Do tego mechanizmu dojdzie w II lub III etapie uwalniania gospodarki – dodał.
Chodzi o dość ogólny plan przedstawiony przez premiera 16 kwietnia br. Rząd podzielił długi proces wychodzenia z reżimów towarzyszących epidemii koronawirusa na cztery etapy. Uruchamianie żłobków, przedszkoli i szkół zostało wtedy uwzględnione w III etapie. Uruchomiona ma zostać opieka nad dziećmi w żłobkach, przedszkolach oraz w klasach I-III (tu dzieci mają zostać podzielone na mniejsze grupy).
Szkoły zamknięte do końca czerwca? Rząd tworzy plan wychodzenia z epidemii
Jak się okazuje, niewykluczone, że do częściowego otwarcia szkół i placówek oświatowych dojdzie wcześniej, a z możliwości tej skorzystają także rodzice uczniów nieco starszych.
– Szczegóły dotyczące tego mechanizmu przedstawimy w stosownym czasie, na pewno przed końcem kwietnia – zapewnił Mateusz Morawiecki.
O przedstawienie planu dla edukacji zaapelował wczoraj do ministra edukacji Dariusz Piontkowskiego Związek Nauczycielstwa Polskiego. “Panie ministrze, jako nauczyciele, dyrektorzy i rodzice wiemy, że do końca tego tygodnia obowiązuje kształcenie na odległość, ale co dalej? Oczekujemy od MEN informacji, jak ma wyglądać edukacja po 26 kwietnia br.” – czytamy na stronie ZNP na Twitterze.
Zdalne nauczanie do 26 kwietnia. ZNP pyta szefa MEN: “Co dalej?”
Jak poinformowała wicepremier i minister przedsiębiorczości Jadwiga Emilewicz, już wkrótce samorządy otrzymają od rządu pomoc. Chodzi głównie o możliwość zaciągania większych niż do tej pory długów. – Luzujemy regułę finansową w samorządach. Będą one mogły w tym trudnym roku i kolejnym zadłużać się – zapowiedziała dziś Emilewicz. – Wprowadzamy zmianę, dzięki której co druga, a nie co czwarta złotówka jak dziś z tytułu gospodarki nieruchomościami Skarbu Państwa będzie trafiała do budżetu samorządów – dodała.
Znajdujące się dziś w trudnej sytuacji finansowej samorządy wprowadzają lub planują oszczędności, które niestety odbijają się na sytuacji oświaty. Chodzi m.in. o ograniczanie zajęć dodatkowych, kół zainteresowań, godzin opieki w przedszkolach.
(PS, GN)