Prezes ZNP: Weto ws. lex Czarnek pokazałoby, że prezydentowi leży na sercu dobro edukacji

Prezes ZNP Sławomir Broniarz podkreślił w radiu Zet, że weto prezydenta wobec lex Czarnek pokazałoby, że Andrzejowi Dudzie leży na sercu dobro edukacji. – Edukacja nie jest własnością żadnego ugrupowania politycznego, czy konkretnego ministra. Nie może funkcjonować w cyklu od wyborów do wyborów. Proszę zwrócić uwagę, że jeżeli dojdzie do zmiany na stanowisku ministra edukacji i pojawi się osoba o odmiennych poglądach, to ponownie dojdzie do rewolucji w oświacie. Będzie to kolejny stracony czas na dyskusje o oświacie – ostrzegał Sławomir Broniarz. Odniósł się także do negatywnych skutków tzw. Polskiego Ładu dla nauczycieli.

Według prezesa ZNP, w dyskusji o Lex Czarnek należy posługiwać się merytorycznymi argumentami. – Wierzę, że prezydent ma większą asertywność w kontaktach z politykami koalicji rządzącej. W kwestii merytorycznej, minister Czarnek nie ma w ręku wielu argumentów jeśli chodzi o nadzór nad szkołą. Tę kwestię można poprawić w inny sposób i o wiele bardziej skutecznie. Nadzór nad placówkami edukacyjnymi można poprawić chociażby odpolitycznić urząd kuratora oświaty, na rzecz zatrudnienia lepszych fachowców. Na pewno nie można robić tego poprzez tego rodzaju narzędzia, które są w Lex Czarnek – podkreślił Sławomir Broniarz.

– Moim zdaniem, obecne prawo oświatowe daje rodzicom duże uprawnienia, z których nie chcą korzystają. Z wypowiedzi wiceministra Rzymowskiego wynika, że nawet jeśli jeden rodzic będzie przeciwko pokazaniu się w szkole jakiejkolwiek organizacji, to ten głos zadziała na zasadzie Liberum Veto i będzie stanowił głos przeważający. Wówczas wejścia do szkoły nie będzie miała np. tak ważna i potrzebna organizacja jak Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy – tłumaczył prezes ZNP.

Odniósł się także do negatywnych skutków tzw. Polskiego Ładu dla nauczycieli. – Wokół Polskiego Ładu jest potworny zamęt. Są nauczyciele, którzy dostali zwroty za Polski Ład. Są też nauczyciele, którzy dostają do podpisu nowe, niezrozumiałe dokumenty. Jednak, zdecydowana większość mówi, że nic nie dostała. Nie wszystkie samorządu zwracały pieniądze, niektóre borykały się z problemami natury ekonomicznej. Większość nauczycieli mówi, że potrącono im pensje jeszcze bardziej – podkreśli.

– Składka zdrowotna, która jest nowym podatkiem, była ogromnym zaskoczeniem dla nauczycieli. Część z nich otrzymała wynagrodzenie w ustawowym trybie, z wliczeniem godzin ponadwymiarowych, niektórzy otrzymali “trzynastą pensję”. Te wypłaty się skumulowały i nagle okazuje się, że muszą zwracać pieniądze –stwierdził.

Według niego, to że nauczyciele nie stracą w rocznym rozliczeniu podatkowym, czyli w kwietniu 2023 roku nie jest pocieszeniem.   – Nauczyciele mówią: „no dobrze dostaniemy zwrot”, ale rachunki za gaz, prąd wzrastają. Za inflację również płacimy tu i teraz. To nie jest dla nas żadna pociecha, że za rok otrzymamy zwrot, czyli 5000 zł. Ta kwota będzie już pomniejszona o wskaźnik inflacji – dodał.

Ankieta Głosu. Zapraszamy do głosowania:

Nauczycielu, jak zmiany w podatkach w ramach tzw. Polskiego ładu wpłynęły na Twoje miesięczne zarobki netto?

Zobacz wyniki

Loading ... Loading ...

Prezes ZNP przyznał, że każdy nauczyciel ma prawo zwrócić się do sądu pracy. – Każdy nauczyciel, który uzna, że nastąpiły nieprawidłowości w jego rozliczeniu, ma prawo zwrócić się do sądu pracy. Analizujemy te nieprawidłowości. Jeżeli są do tego powody, to sugerujemy te ruchy – dodał. Powtórzył też, że ZNP zamierza zawiadomić ws. skutków Polskiego Ładu dla nauczycieli Państwową Inspekcję Pracy.

(JK, GN)

Źródło: radiozet.pl

Prezydent jeszcze nie wie, co zrobi z lex Czarnek? ZNP na spotkaniu w Kancelarii Prezydenta

Prezes ZNP: „Nauczyciele nie dostali obiecanego wyrównania. Pensja za luty też jest niższa”. Będą pozwy do sądu pracy?