Prezydent Donald Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze dotyczące zamknięcia Departamentu Edukacji. Nauczyciele protestują

Prezydent USA Donald Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze zmierzające do zamknięcia Departamentu Edukacji. Była to jedna z jego obietnic w kampanii wyborczej. Zgodnie z koncepcją republikanów szkołami miałyby teraz zarządzać we własnym zakresie poszczególne stany. Przeciwko decyzji Trumpa protestują demokraci oraz nauczyciele zrzeszeni m.in. w związku zawodowym American Federation of Teachers (AFT), który należy do Międzynarodówki Edukacyjnej i od lat współpracuje z ZNP.

Prezydent Trump w rozporządzeniu wykonawczym nakazuje szefowej Departamentu Edukacji Lindzie McMahon „podjęcie wszelkich niezbędnych kroków w celu ułatwienia zamknięcia Departamentu Edukacji i zwrócenia władzy edukacyjnej amerykańskim stanom”.

Amerykański przywódca wskazał na konieczność jednoczesnego zapewnienia „skutecznego i nieprzerwanego dostarczania niezbędnych świadczeń i programów”. Trump ogłosił wcześniej, że zadaniem McMahon jest zlikwidowanie własnego stanowiska.

Warto wspomnieć, że powołana na początku marca przez Senat na stanowisko sekretarza Departamentu Edukacji Linda McMahon, to współzałożycielka World Wrestling Company, firmy organizującej widowiska wrestlingowe i jedna z najhojniejszych darczyńców kampanii republikanów oraz Trumpa.

„Podatnicy nie będą już musieli wydawać dziesiątek miliardów dolarów na progresywne eksperymenty społeczne i przestarzałe programy” – oświadczył Biały Dom, który skrytykował też szkoły za propagowanie „radykalnych lewicowych” idei – relacjonuje AFP.

Trump wielokrotnie wzywał do likwidacji resortu, nazywając go „wielkim oszustwem”. Zaproponował jego zamknięcie w okresie swojej pierwszej prezydentury, ale Kongres nie podjął takich starań. Republikanie od dawna starali się uszczuplić finansowanie i wpływy resortu.

McMahon obiecała, że federalne finansowanie szkół przyznane przez Kongres w celu pomocy okręgom i uczniom o niskich dochodach będzie kontynuowane, utrzymane mają zostać pożyczki studenckie i skodyfikowane usługi dla dzieci niepełnosprawnych, ale amerykańskie media podkreślają, że z pewnością wprowadzone przez Trumpa zmiany odbiją się na uczniach szkół w najbiedniejszych okręgach.

Przeciwko decyzji Trumpa protestuje m.in. AFT, amerykański związek zawodowy nauczycieli. ZNP współpracuje od lat z AFT a jego przewodnicząca Randi Weingarten kilkakrotnie odwiedziła Polskę, m.in. w październiku 2022 r. przyjechała do Warszawy, by wesprzeć nauczycieli i pracowników oświaty protestujących w Miasteczku Edukacyjnym ZNP.

„Wiemy, że zniesienie Departamentu Edukacji zniszczyłoby ostatnią gwarancję równego dostępu do edukacji publicznej, pozostawiając niezliczoną liczbę uczniów na łasce niedofinansowanych i głęboko nierównych systemów stanowych” – czytamy m.in. w mediach społecznościowych AFT.

Pełne stanowisko AFT można znaleźć tutaj

Także Becky Pringle, prezes National Education Association, innej dużej organizacji związkowej, ostrzegła, że rozporządzenie Trumpa zaszkodzi uczniom i i ich rodzinom.

Zdaniem zwolenników utrzymania departamentu jest on niezbędny dla zachowania wysokich standardów edukacji publicznej. Oskarżają oni republikanów o próbę promowania edukacji nastawionej na zysk.

Trump przyznał w zeszłym miesiącu, że będzie potrzebował do realizacji swoich planów poparcia Kongresu. Ministerstwo edukacji utworzone w 1979 roku (za rządów prezydenta Jimmy’ego Cartera) nie może zostać bowiem zlikwidowane bez przyjęcia ustawy głosami 60 senatorów, podczas gdy republikanie dysponują w Senacie 53 miejscami.

W minionym tygodniu grupa demokratycznych prokuratorów złożyła pozew sądowy, aby zablokować likwidację resortu oraz zwolnienia prawie połowy jego personelu. Rozporządzenie prezydenta Trumpa prawdopodobnie pozbawi instytucję funduszy i pracowników.

Według stacji CNN działania administracji Trumpa będą obejmować jednocześnie dwie kwestie. W pierwszej kolejności sekretarz (minister) edukacji otrzyma polecenie cięć w departamencie, a następnie prezydent będzie naciskał na Kongres, aby uchwalił ustawę likwidującą resort.

Podczas swojej pierwszej kadencji Trump proponował połączenie Departamentów Edukacji i Pracy, ale – mimo, iż republikanie mieli wówczas większość zarówno w Senacie, jak i Izbie Reprezentantów – uchwały nie przyjęto.

Przypomnijmy, że amerykański resort edukacji nadzoruje w USA około 100 tys. szkół publicznych i 34 tys. szkół prywatnych, jakkolwiek ponad 85 proc. finansowania szkół publicznych pochodzi od władz stanowych i lokalnych.

Zapewnia m.in. federalne dotacje dla szkół i programów, pensje dla nauczycieli zajmujących się dziećmi ze specjalnymi potrzebami, finansowanie programów artystycznych oraz wymianę przestarzałej infrastruktury. Nadzoruje również wydatkowanie 1,6 bln dolarów na pożyczki studenckie.

(GN)

Amerykanie zdecydowali, kto zostanie 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych

Szefowa amerykańskiego związku AFT dziękuje ZNP: „Jesteście wspaniali”!