Rada Warszawy stanowczo sprzeciwia się planowanym przez rząd Prawa i Sprawiedliwości zmianom w systemie oświaty zwiększającym uprawnienia przysługujące organom nadzoru pedagogicznego – głosi przyjęte w czwartek stanowisko rady. „Propozycje zmian nie mają merytorycznego uzasadnienia” – zaznaczono.
„Szkoła potrzebuje spokoju i stabilizacji, a polska szkoła w tym momencie potrzebuje ich wyjątkowo; wciąż jeszcze borykamy się z negatywnymi konsekwencjami pospiesznego wprowadzenia tzw. reformy Anny Zalewskiej, a do tego dochodzą trudności związane z trzema semestrami zdalnej nauki – mówiła przewodnicząca komisji edukacji Dorota Łoboda (KO) uzasadniając projekt stanowiska.
Za przyjęciem stanowiska było 40 radnych KO, przeciw byli radni PiS i radni niezależni. Jedna osoba wstrzymała się od głosu.
W przyjętym stanowisku podkreślono, że „planowana nowelizacja ma na celu podporządkowanie kuratorom oświaty procesu wyboru dyrektorów przedszkoli, szkół i placówek oświatowych”. Jak dodano, zwiększa również wpływ kuratorów na procedury odwołania dyrektora, a nawet wprowadza karę więzienia dla tych, którzy „przekroczą uprawnienia” lub „nie dopełnią obowiązku” w opiece nad małoletnim. „Jest to kolejny krok w kierunku centralizacji systemu oświatowego” – zaznaczono.
„Proponowane zmiany godzą w autonomię szkoły oraz drastycznie ograniczają uprawnienia organów prowadzących. Samorządy zostaną pozbawione wpływu na funkcjonowanie szkół i placówek, przy zachowaniu jednoczesnej odpowiedzialności – w tym finansowej – za ich prowadzenie” – napisano.
„Propozycje zmian nie mają merytorycznego uzasadnienia. Służą wyłącznie zwiększeniu zakresu kontroli realizowanych przez organ nadzoru pedagogicznego, podległy Ministrowi Edukacji i Nauki” – podkreślono.
Burzliwej dyskusji radnych nad stanowiskiem ws. zmian w systemie oświaty można wysłuchać tutaj. (od 1:56)
(JK, PAP)