Propozycja MEN podwyżki o 9,6 proc. od września nie spełnia naszych oczekiwań. Drugim bardzo ważnym postulatem jest kwestia doprecyzowania w rozporządzeniu wysokości dodatku za wychowawstwo w przedszkolach
Z Adamem Młynarskim, członkiem Zarządu Głównego ZNP, prezesem Oddziału ZNP w Radomsku, rozmawia Jarosław Karpiński
Na wniosek ZNP w piątek 2 sierpnia br. w Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog” w Warszawie odbędą się rozmowy dotyczące projektu rozporządzenia określającego minimalne stawki wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli. Z jakimi oczekiwaniami delegacja Związku idzie na spotkanie z przedstawicielami MEN?
– Związek Nauczycielstwa Polskiego podtrzymuje swój postulat o 30 proc. wzroście wynagrodzeń zasadniczych nauczycieli od stycznia 2019 roku. W związku z tym, że 5 proc. zostało już przyznane, na piśmie złożymy opinię, w której będziemy się domagać 25 proc. podwyżki pensji od 1 września br. Propozycja MEN podwyżki o 9,6 proc. od września nie spełnia naszych oczekiwań. Drugim bardzo ważnym postulatem jest kwestia doprecyzowania w rozporządzeniu płacowym wysokości dodatku za wychowawstwo dla nauczycieli pracujących w przedszkolach. Karta Nauczyciela po nowelizacji mówi bowiem tylko o dodatku z wychowawstwo w szkole. Projekt rozporządzenia wprowadza dodatek funkcyjny dla wychowawcy klasy w oddziałach przedszkolnych, natomiast ten zaproponowany przepis nie wskazuje na wysokość tego dodatku. Chcemy więc także doprecyzowania, że będzie to minimalna kwota 300 zł, tak jak w przypadku wychowawców klas w szkołach. Bo te propozycje, które zostały nam przedstawione przez MEN spowodują, że to samorządy będą same ustalały wysokość dodatku funkcyjnego za wychowawstwo w oddziale przedszkolnym.
Związek wystosował wcześniej list do ministra Piontkowskiego z wezwaniem, żeby ten projekt rozporządzenia podlegał uzgodnieniu, a więc negocjacjom i MEN na to przystał.
– Tak. Doceniamy, że dojdzie do spotkania w tej materii, ponieważ to rozporządzenie jest według nas – i prawdopodobnie rząd się do tego przychyli –przedmiotem uzgodnień, a nie opiniowania w trybie art. 19 ustawy o związkach zawodowych. Jeśli rząd się do tego nie przychyli, to najprawdopodobniej powstanie protokół rozbieżności. Mamy jednak nadzieję, że będziemy traktowani po partnersku. Ważnym krokiem ku temu są właśnie zawarte w rozporządzeniu zapisy, że dodatek za wychowawstwo przysługuje także nauczycielom przedszkoli, czego nie było w ustawie. MEN naprawiło więc wcześniejsze niedociągnięcia. Chcemy jednak by jasno wybrzmiało w rozporządzeniu także to, iż będzie to minimum 300 zł, czyli taka sama kwota jak dla nauczycieli w szkołach.
Szef MEN chwali się ostatnio, że znalazł się „dodatkowy miliard” na podwyżki dla nauczycieli, mówi o tajemniczych przesunięciach w budżecie, ale tych pieniędzy i tak jest za mało a samorządy alarmują, że nie mają z czego dopłacić. Zresztą minister Piontkowski sam przyznał, że te podwyżki są tylko do grudnia.
– Będziemy o to pytać. Od wielu miesięcy podkreślamy na potrzebę wskazania źródeł finansowania nie tylko podwyżek dla nauczycieli, ale też 300-złotowego dodatku za wychowawstwo i jednorazowego dodatku 1000 zł dla nauczycieli stażystów. W ostatnich dniach pojawił się projekt rozporządzenia mówiący o tym, że to subwencja oświatowa zostanie zwiększona o ten wspomniany miliard. Chcemy jednak by rząd dokładnie wskazał nam skąd się wzięły te pieniądze?
Dziękuje za rozmowę.