Rząd: Szkoły zostaną zamknięte. „Burzy nie da się uniknąć ale można przygotować schronienie”

Apel do społeczeństwa: to nie jest czas ferii, to nie jest czas wolny. To jest czas kwarantanny naszego społeczeństwa, to jest czas, który powinniśmy spędzić w domu – mówił minister zdrowia Łukasz Szumowski po posiedzeniu rządowego sztabu kryzysowego. W Polsce potwierdzono już 25 przypadków zakażenia koronawirusem.

Rząd podjął decyzję o zawieszeniu na dwa tygodnie zajęć w większości placówek oświatowych i uczelni w Polsce. W związku z koronawirusem zawieszono również działalność placówek kulturalnych: teatrów, oper, filharmonii, muzeów oraz kin. Chodzi o profilaktykę i spowolnienie rozprzestrzeniania się koronawirusa.

Szef rządu  zwrócił uwagę, że w czwartek (12 marca) i w piątek (13 marca) w placówkach oświatowych nie będzie zajęć dydaktyczno-oświatowych, ale będą one pełniły funkcję opiekuńczą, będą w nich obecni nauczyciele i dzieci będą miały zapewnioną opiekę, by dać czas rodzicom na przygotowanie się do zamknięcia szkół i przedszkoli.

Od poniedziałku szkoły i przedszkola przestają przyjmować dzieci i sprawować nad nimi opiekę. – Nie będzie zmian w kalendarzu roku szkolnego i przeprowadzaniu egzaminów, a nauczyciele zgodnie z kodeksem pracy otrzymają za gotowość do pracy wynagrodzenie – zapowiedział szef MEN Dariusz Piontkowski.  Zaapelował, by w miarę możliwości podczas przestoju w pracy szkół nauczyciele stworzyli uczniom pewne możliwości kształcenia online.

Decyzja o zawieszeniu pracy szkół na dwa tygodnie nie dotyczy:

>>poradni psychologiczno-pedagogicznych;
>>specjalnych ośrodków szkolno-wychowawczych;
>>młodzieżowych ośrodków wychowawczych, młodzieżowych ośrodków socjoterapii, specjalnych ośrodków wychowawczych, ośrodków rewalidacyjno-wychowawczych;
>>przedszkoli i szkół w podmiotach leczniczych i jednostkach pomocy społecznej;
>>szkół w zakładach poprawczych i schroniskach dla nieletnich;
>> szkół przy zakładach karnych i aresztach śledczych.

Warto przypomnieć, że specustawa wprowadziła dodatkowy zasiłek opiekuńczy (do 14 dni) dla rodziców których dzieci nie będą chodzić do szkoły.

– Nie jest wymagane oświadczenie lekarskie. Wystarczy oświadczenie, które znajduje się na stronie ministerstwa pracy Zasiłek opiekuńczy należy się zarówno mamie jak i tacie. – Będzie wypłacany jednak tylko jednej osobie i będzie wypłacany z budżetu państwa – tłumaczyła minister pracy Marlena Maląg.

Specustawa weszła w życie. Minister może zamykać szkoły

Premier Morawiecki podkreślił, że dla rządu jest jasne, że koronawirus i epidemia, która się teraz rozwija, może być bardzo groźna. – Może stać się pandemią według WHO – powiedział premier. – Brałem udział w wideokonferencji Rady Europejskiej. Widać wyraźnie, że Polska stosuje bardzo dobrą strategię. Staramy się wyprzedzać pewne działania, które są później powielane przez innych – kontynuował.

Morawiecki stwierdził również, że „do opanowania tej sytuacji, do łagodnego przebiegu, potrzebne są zdeterminowane działania”. – Dla naszych dzieci najważniejsze jest niewychodzenie z domu, bo dzieci mogą być nosicielami wirusa. To zachowanie, które jest bardzo odpowiedzialne, bo mogą w sposób nieświadomy zarazić swoich dziadków. Wiemy, że dzieci, gdy mają koronawirusa, zazwyczaj przechodzą go w sposób łagodny – mówił premier.

Zamknięte uczelnie, teatry i muzea

Do 25 marca włącznie zostają zawieszone zajęcia także na uczelniach wyższych. – Nie oznacza to zamknięcie uczelni i nadal powinna funkcjonować administracja. Władze powinny zapewnić możliwość odbywania zajęć online – poinformował wicepremier i minister szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin. – Została także podjęta decyzja o zamknięciu żłobków i klubów dziecięcych – dodała Maląg.

– Bądźmy odpowiedzialni i postarajmy się z rozsądkiem spędzić ten czas w domu. W sytuacjach, w których nie wiemy co zrobić, skontaktujmy się z infolinią NFZ – apelował premier Morawiecki. – Powinniśmy się wystrzegać dużych skupisk ludzkich, a takimi są placówki oświatowe. Dlatego podjęliśmy decyzję o zamknięciu wszystkich placówek oświatowych, a także szkół wyższych na dwa tygodnie od poniedziałku – ogłosił premier.

– Ogromny i gorący apel do wszystkich, którzy będą przez 14 dni nie chodzili do szkoły, na uczelnie. To nie jest czas ferii, to nie jest czas wolny – podkreślił minister zdrowia. – Ten błąd został popełniony we Włoszech. Młodzież, która nie chodziła do szkół, wychodziła do klubów. To jest czas kwarantanny społeczeństwa. Apeluje o odpowiedzialność – mówi Łukasz Szumowski.

Zamieniamy podawanie ręki na podawanie łokcia – zaapelował minister kultury Gliński. – Jeżeli zajdzie taka potrzeba będziemy podejmowali dalsze decyzje – zaznaczył szef rządu.

Przypomnijmy, że we wtorek podjęto decyzję o odwołaniu wszystkich imprez masowych. – Decyzja jest zgodna z wytycznymi ekspertów i epidemiologów oraz GIS – dodał premier Morawiecki. – Rozważamy kolejne kroki w walce z koronawirusem – zapowiedział.

(JK, GN)

Fot: Kancelaria Premiera

Koronawirus: Zajęcia w szkołach zostaną zawieszone? Na razie decyzja o odwołaniu imprez masowych