Testy na koronawirusa w oświacie. Wykryto prawie 2,5 tys. zakażonych

Prawie 2,5 tysiąca nauczycieli i pracowników oświaty zakażonych koronawirusem – to efekt akcji polegającej na przetestowaniu nauczycieli klas I-III oraz pracowników szkolnej administracji i obsługi

Ministerstwo edukacji podsumowało dziś efekty badania. W ciągu pięciu dni, tj. między 11 a 15 stycznia wymazy pobrano od 134 tys. osób. Do godzin wieczornych w niedzielę wyniki otrzymało 122 tys. z nich.

„Pozytywny test na obecność koronawirusa miały 2422 osoby tj. 2 proc. wszystkich wyników badań. Jutro podsumowanie całej akcji” – poinformowało Ministerstwo Edukacji i Nauki.

O podobnym odsetku zakażonych próbek mówiono już w środku akcji. ZNP zwracał wówczas uwagę na fakt, że niewielki wydawałoby się odsetek zakażeń przekłada się na kilkutysięczną grupę osób, która po otwarciu szkół mogłaby zarażać innych. Dlatego decyzję o otwarciu szkół należy podejmować niezwykle ostrożnie, a dyrektorom przyznać prawo do decydowaniu o wprowadzeniu w swojej placówce edukacji zdalnej lub hybrydowej.

ZNP spotkał się z Michałem Dworczykiem. Mimo kłopotów ze szczepionkami pojawiła się nadzieja

Związek Nauczycielstwa Polskiego uważa też, że po wykonaniu testów powinno się zdrowych nauczycieli i pracowników oświaty natychmiast zaszczepić. Tylko w ten sposób zapewni się im wszystkim, a także uczniom i rodzicom, bezpieczeństwo.

Z danych MEiN publikowanych na początku akcji wynika też, że ok. 30 tys. osób, które pierwotnie zgłosiły chęć przetestowania, ostatecznie nie zgłosiło się w punktach wymazowych. To co piąty zgłoszony nauczyciel lub pracownik oświaty.

Od poniedziałku testy nauczycieli na obecność SARS-CoV-2. Według MEiN zgłosiło się 165 tys. osób

Od jutra, tj. od poniedziałku 18 stycznia, do nauki stacjonarnej wrócą uczniowie klas I-III.

Czarnek otwiera szkoły także dla starszych uczniów. Bez testów i szczepień

Prof. Horban zabłysnął: „Nauczyciele nie są szczepieni w pierwszej kolejności bo są młodzi i inteligentni”

(PS, GN)