Urszula Woźniak: 5 proc. wzrostu płac nauczycieli to bardzo mało, wszystkie inne wskaźniki wzrostu są jednak wyższe. To bardzo przykre i rozczarowujące

„Widać, że pomimo deklaracji, edukacja nie jest ważna, a powinna być równie ważna jak obronność czy gospodarka. Bez dobrej edukacji nie ma rozwoju państwa” – komentuje dla Głosu Urszula Woźniak, wiceprezes ZG ZNP. „Nie poddajemy się, projekt budżetu zostanie przesłany do Rady Dialogu Społecznego, będziemy walczyć” – podkreśla.

Urszula Woźniak, wiceprezes ZG ZNP, dla Głosu Nauczycielskiego:

– Zwiększenie wynagrodzeń nauczycielskich o 5 proc. w 2025 r. to jest bardzo mało. Przypominam, że nasze oczekiwania to minimum 15 proc. i natychmiastowe podjęcie prac nad Inicjatywą Obywatelską ZNP. Ale ta decyzja rządu dotyczy całej sfery budżetowej, w tym nauczycieli. Na jednym z ostatnich posiedzeń Rady Dialogu Społecznego minister finansów Andrzej Domański zapowiadał, że skoryguje proponowany jeszcze w czerwcu wskaźnik wzrostu płac dla tzw. budżetówki, wynoszący wówczas 4,1 proc. Wprawdzie nie powiedział, o ile zwiększy ten wskaźnik, ale nie spodziewaliśmy się, że to będzie tylko do 5 proc. Minister edukacji Barbara Nowacka wystąpiła o 10 proc. podwyżki dla nauczycieli, ale ten wniosek jak widać nie przebił się podczas prac nad budżetem.

Zwracamy uwagę, że wszystkie inne wskaźniki, dotyczące wzrostu emerytur, wzrostu minimalnego wynagrodzenia za pracę są wyższe niż w przypadku nauczycieli, bo wynoszą powyżej 7 proc. Nie bardzo rozumiem, dlaczego akurat w sferze budżetowej ma to być tylko 5 proc.? Tym bardziej, że wynagrodzenia nauczycieli po podniesieniu pensji od stycznia o 30 i 33 proc. nie osiągnęły realnego poziomu wynagrodzeń z 2012 r., jeśli porównamy je do minimalnego wynagrodzenia, czy do przeciętnego wynagrodzenia. Nie osiągnęły tego poziomu i realnie ich wartość nabywcza jest po prostu niższa. To bardzo przykre. Widać, że pomimo deklaracji edukacja nie jest ważna, a powinna być równie ważna jak obronność czy gospodarka. Bez dobrej edukacji nie ma rozwoju państwa.

Przypomnę, że niedawno ukazała się nowelizacja rozporządzenia w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych, czyli także pracowników administracji i obsługi. Upominał się o nie ZNP. Dokument określa nowe stawki  minimalnego wynagrodzenia zasadniczego dla wszystkich kategorii zaszeregowania.

W ramach podwyżek dla pracowników niepedagogicznych w szkołach i placówkach oświatowych konieczne były wypłaty wyrównania. Wzrost płac wyniósł 19 proc. do minimalnej pensji zasadniczej. I jeżeli uwzględnimy teraz 5 proc. wzrostu płac dla nauczycieli, to nauczyciel początkujący będzie zarabiał w przyszłym roku mniej niż pomoc nauczyciela. Przy czym pracownicy obsługi powinni być godnie wynagradzani, a nauczyciele powinni zarabiać więcej. Muszą posiadać dużo wyższe kwalifikacje i ponoszą dużo większą odpowiedzialność.

Nie poddajemy się, projekt budżetu zostanie przesłany do Rady Dialogu Społecznego, będziemy walczyć.

(Not. JK)

Rząd przyjął projekt budżetu na 2025 rok. Podwyżki dla nauczycieli? 5 procent waloryzacji, czyli tyle co oczekiwana inflacja

„Znów zaczyna się równanie naszych pensji do minimalnej krajowej”. Edukacyjne echa po przyjęciu przez rząd projektu budżetu na 2025 rok