USA: Nauczyciele boją się wrócić do szkół we wrześniu bo pandemia nie odpuszcza. Oświatowe związki krytykują Trumpa

Nauczycielskie związki zawodowe w USA protestują przeciwko otwarciu szkół we wrześniu uznając, że jest to zbyt niebezpieczne w kontekście gwałtownego rozprzestrzeniania się koronawirusa. Niektórzy liderzy związkowi sugerują nawet możliwość strajków.

Do otwarcia szkół we wrześniu prze prezydent USA Donald Trump choć Stany Zjednoczone znalazły się w epicentrum pandemii, a liczna zakażeń w tym kraju gwałtownie rośnie. Na Twitterze postraszył nawet, że odetnie federalne finansowanie dla stanów, które nie zdecydują się na otworzenie szkół jesienią.

Z ankiety przeprowadzonej wśród prawie 5 tysięcy członków Chicago Teachers Union aż 85 proc. nauczycieli uznało, że jesienią nie powinni wracać do pracy bez szczegółowego planu, który zagwarantuje im bezpieczeństwo.

„Nasi członkowie jasno stwierdzili, że nie są skłonni narażać zdrowia i – mówiąc szczerze życia – swoich uczniów, ich rodzin oraz swojego własnego pod żadnym pozorem, szczególnie teraz, gdy administracja Trumpa mówi o wykorzystaniu ich jako świnek morskich w doświadczeniu mającym na celu ożywienie gospodarki” – powiedział prezes CTU, Jesse Sharkey komentując wyniki ankiety.

Debata na temat powrotu do szkół trwa także wśród członków National Education Association, jednego z największych związków oświatowych w USA. NEA twierdzi, że powrót nauczycieli i uczniów do szkoły w sierpniu jest zbyt niebezpieczny.

„Donald Trump i sekretarz edukacji Betsy DeVos kpią z niebezpieczeństwa dla naszych dzieci i chcą, aby nauczyciele byli współwinni. Miałam 39 szóstoklasistów w mojej małej salce z jednym oknem. To nie było zdrowe przed pandemią! Chcemy bezpiecznie otwierać nasze szkoły – podkreśla Lily Eskelsen García, prezydent NEA.

(JK, GN)

USA. Prezydent Trump prze do otwarcia szkół we wrześniu mimo gwałtownego wzrostu zakażeń koronawirusem

W USA zagrożone jest co piąte miejsce pracy w oświacie