– Nie ulega kwestii, że w szkołach i przedszkolach powinni pracować tylko nauczyciele z pełnymi wymaganymi kwalifikacjami. Nie ulega kwestii, że nauczyciele wychowania przedszkolnego to najlepiej wykształcona grupa zawodowa. Nie ulega też kwestii, że mamy postępujący niż demograficzny, który wszedł nam do przedszkoli i klas I-III szkół podstawowych – mówiła Urszula Woźniak, wiceprezes ZG ZNP, podczas wspólnego posiedzenia Komisji do spraw Deregulacji (DER) i Komisja Edukacji i Nauki (ENM) odnosząc się do projektu zmian ustawy – Prawo oświatowe, który umożliwia zatrudnianie w przedszkolach w szerszym zakresie osób bez kwalifikacji.
– Rozumiem oczywiście uzasadnienie, że są wakaty, ale spójrzmy na to racjonalnie, czy jest taka potrzeba i czy warto wprowadzać tą zmianę skoro mamy niewielką liczbę wakatów w skali kraju na 22,5 tys. punktów przedszkolnych i przedszkoli? – pytała Urszula Woźniak. Wiceszefowa MEN Katarzyna Lubnauer uściśliła, że wakatów nauczycielskich w przedszkolach jest około 2 tysięcy.
Posłowie przyjęli projekt z poprawkami. Za głosowało 21 posłów, przeciw 12 a 3 wstrzymało się od głosu. Sprawozdawcą projektu na forum całego Sejmu będzie Krystyna Szumilas (PO), przewodnicząca sejmowej komisji edukacji.
Kto poprowadzi zajęcia z dziećmi w przedszkolach
Podczas wspólnego posiedzenia Komisji do Spraw Deregulacji (DER) i Komisja Edukacji i Nauki (ENM) posłowie zajęli się w poniedziałek projektem zmian w art. 15 ust. 1 ustawy – Prawo oświatowe. Chodzi o rozszerzenie (ostatecznie – na dwa lata) możliwości zatrudniania w przedszkolu osób niebędących nauczycielami do prowadzenia zajęć z dziećmi.
Obecnie można taką osobę zatrudnić do prowadzenia zajęć rozwijających zainteresowania. Po zmianach osoby takie będą mogły prowadzić wszystkie zajęcia z dziećmi.
MEN uzasadnia zmianę argumentami, że chodzi wyłącznie o „uzasadnione przypadki”, a zatrudniane osoby będą posiadały „przygotowanie uznane przez dyrektora przedszkola za odpowiednie do prowadzenia danych zajęć”. Ma to się odbywać za zgodą kuratora oświaty.
Szefowa komisji edukacji Krystyna Szumilas zaproponowała, by wprowadzić ograniczenie czasowe obowiązywania zmiany – na dwa lata szkolne – od 1 września 2025 r. do 31 sierpnia 2027 r. – Chodzi o to, żeby rodzice nie byli odsyłani z kwitkiem z przedszkola, ale by tego okresu nie przedłużać – tłumaczyła.
W dyskusji podczas obrad pada bardzo wiele uwag krytycznych – o deregulowaniu statusu zawodowego nauczycieli i dewaluowaniu zawodu nauczyciela. Projekt krytykowali posłowie opozycji, przedstawiciele związków zawodowych, przedstawicielki OSKKO i biura Rzecznika Praw Dziecka. Podczas posiedzenia komisji przepadł wniosek PiS o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu (za 11, przeciw 20, wstrzymało się 4 posłów).
– Ten projekt wyszedł z kręgu placówek niepublicznych, ale również z samorządów, które zwracają uwagę na przejściowy problem dotyczący braku nauczycieli wychowania przedszkolnego – uzasadniała Katarzyna Lubnauer, wiceministra edukacji.
– Ten problem istnieje od dłuższego czasu i podobny zapis znalazł się w projekcie ustawy lex Czarnek z 2022 roku. Ona została zawetowana przez prezydenta Andrzeja Dudę nie z powodu tego zapisu, tylko z powodu zapisów dotyczących decyzji kuratora ws. możliwości udziału organizacji pozarządowych w życiu szkoły – tłumaczyła. – Teraz wracamy do tego zapisu – dodała.
Do jej słów nawiązała wiceprezes ZG ZNP. – W 2022 roku rząd PiS wniósł projekt, żeby osoba niebędąca nauczycielem mogła prowadzić wszystkie zajęcia w przedszkolu za zgodą kuratora. Wtedy jedna strona była przeciw, druga za, teraz mamy odwrotnie. Rozumiem oczywiście uzasadnienie, że są wakaty, ale spójrzmy na to racjonalnie, czy jest taka potrzeba i czy warto wprowadzać tą zmianę skoro mamy niewielką liczbę wakatów w skali kraju na 22,5 tys. punktów przedszkolnych i przedszkoli – wskazała Urszula Woźniak.
– Proponowaliśmy jako ZNP, by wprowadzić możliwość odbycia studiów podyplomowych dla osób z przygotowaniem pedagogicznym, tak by mogli pracować w przedszkolu. I te studia podyplomowe dawałyby kwalifikacje – przypomniała wiceprezes ZG ZNP.
Urszula Woźniak nawiązała także do wystąpienia przedstawiciela Krajowego Forum Oświaty Niepublicznej, który mówił o potrzebie zapewnienia odpowiedniego statusu nauczycieli wychowania przedszkolnego i wskazywał niskie wynagrodzenia jako jeden z powodów braków kadrowych w przedszkolach.
Przypomniała, że przedstawiciele sektora niepublicznej oświaty nie zawsze prezentowali takie stanowisko. – Do Rady Dialogu Społecznego wpłynęła propozycja pracodawców edukacyjnych wprowadzenia zawodu wychowawca przedszkolny i uczenia tego zawodu w szkole branżowej – mówiła.
Projekt nowelizacji ustawy – Prawo oświatowe rozszerzający możliwości zatrudniania w przedszkolach osób, które nie są nauczycielami – najważniejsze rozwiązania (według uzasadnienia rządowego):
>> Nowe przepisy umożliwią zatrudnianie w przedszkolach osób, które nie są nauczycielami, ale mają przygotowanie (uznane przez dyrektora) do prowadzenia zajęć z dziećmi w wieku przedszkolnym.
>> Będzie to możliwe w przypadku braku w przedszkolu nauczyciela posiadającego wymagane kwalifikacje.
>> Rozwiązanie ujednolici zasady zatrudniania przez dyrektorów publicznych przedszkoli osób, które nie są nauczycielami – z zasadami obowiązującymi w szkołach.
>> Zatrudnienie w przedszkolu osób, które nie są nauczycielami, będzie następowało: za zgodą kuratora oświaty; w uzasadnionych przypadkach; przygotowanie osoby niebędącej nauczycielem będzie musiało być uznane przez dyrektora przedszkola za odpowiednie do prowadzenia danych zajęć.
„W przedszkolu będzie mogła być zatrudniona osoba, przeciwko której nie toczy się postępowanie karne w sprawie o umyślne przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego lub postępowanie dyscyplinarne i nie była ona skazana prawomocnym wyrokiem za umyślne przestępstwo lub umyślne przestępstwo skarbowe. W tym celu osoba taka będzie musiała przedstawić dyrektorowi przedszkola informację z Krajowego Rejestru Karnego” – wyjaśniono w uzasadnieniu.
Nauczyciele specjaliści na śmieciówkach (w oświacie niepublicznej)
Posłowie zajęli się tego samego dnia także drugim projektem deregulacyjnym. To projekt nowelizacji Karty Nauczyciela. Zmiana polega na wprowadzeniu do ustawy nowego art. 93d (rozszerza możliwość „zatrudnienia” w szkole niepublicznej i przedszkolu niepublicznym nauczyciela specjalistę na umowę zlecenie lub B2B). Za jego przyjęciem (z jedną poprawką) zagłosowało 25 posłów, przeciw było 9, nikt się nie wstrzymał od głosu. Sprawozdawcą projektu na forum Sejmu będzie posłanka Renata Rak (KO).
Projekt uzasadniała wiceszefowa MEN Izabela Ziętka. – Obecnie 25 proc. niepublicznych przedszkoli i szkół spełnia określone prawem standardy zatrudnienia nauczycieli specjalistów – wskazała.
– Projekt zakłada czasowe od 1 września 2025 do 31 sierpnia 2027 umożliwienie powierzenia realizacji zajęć nauczycielom specjalistom w niepublicznych przedszkolach i szkołach na podstawie umów cywilnoprawnych w wymiarze maksymalnie 9 godzin tygodniowo pod warunkiem braku cech stosunku pracy – tłumaczyła.
– Warunkiem jest posiadanie odpowiednich kwalifikacji oraz brak przeciwskazań prawnych. Po zakończeniu obowiązywania projektu zobowiązujemy się do jego ewaluacji – dodała.
Projekt był krytykowany przez opozycję i stronę społeczną. Odniosła się do niego m.in. Urszula Woźniak.
– Wskazuję, że po pierwsze taka osoba nie będzie podlegała żadnej kontroli ani odpowiedzialności dyscyplinarnej. A np. zawód psychologa jest zawodem szczególnym. Mówi się o braku nadzoru nad studiami w szkołach wyższych niepublicznych i kształceniu psychologów online, więc o jakich psychologach mówimy? – pytała wiceprezes ZG ZNP.
– Istnieje prawna niemożność wykonywania pracy nauczycielskiej na innej podstawie niż stosunek pracy. Samo uzależnienie możliwości zatrudnienia cywilnoprawnego od wymiaru pensum to jest nierówne traktowanie w zatrudnieniu. Jest ustawowa niemożność nawiązywania umów cywilnoprawnych przez szkoły. Nawiązywanie takiej umowy przez organ prowadzący nie stanowi natomiast zatrudnienia w szkole i jest to co do zasady psucie prawa. A jeżeli ustawodawca wprowadza przepisy niezgodne z innymi ustawami, to jest to naruszenie praworządności – punktowała wiceprezes ZG ZNP.
– A to co mnie przeraziło, to to co powiedziała pani ministra, że po dwóch latach będzie ewaluacja i co? Zwiększenie liczby godzin na zatrudnienie na umowie śmieciowej w szkołach? – pytała retorycznie.
W głosowaniu przepadł wniosek PiS o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu (za 11, przeciw 25, nikt się nie wstrzymał od głosu). Komisje przegłosowały natomiast poprawkę przewodniczącej Krystyny Szumilas, dotyczącą terminu wejścia w życie zmiany w Karcie. Według projektu, zmiana miała wejść w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia. Zgodnie z poprawką posłanki Krystyny Szumilas, zmiana w Karcie będzie obowiązywać od 1 września 2025 r.
Projekt umożliwiający niepublicznym przedszkolom i szkołom zatrudnianie nauczycieli na śmieciówkach w wymiarze do 9 godzin – najważniejsze rozwiązania (wg uzasadnienia rządowego):
>> W szkołach i placówkach niepublicznych będzie można powierzać zadania dotyczące pomocy psychologiczno-pedagogicznej nauczycielom specjalistom, w wymiarze nie wyższym niż 9 godzin tygodniowo, na podstawie innej niż umowa o pracę. Chodzi np. o umowę zlecenie czy umowę B2B (umowa z osobą, która prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą).
>> Nowe przepisy umożliwią wliczanie godzin realizacji zadań przez tych nauczycieli specjalistów do standardów zatrudnienia określonych w ustawie.
>> Nauczyciele specjaliści będą musieli spełniać m.in. następujące warunki: nie może toczyć się przeciwko nim postępowanie karne w sprawie o umyślne przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego lub postępowanie dyscyplinarne, nie byli skazani prawomocnym wyrokiem za umyślne przestępstwo lub umyślne przestępstwo skarbowe, posiadają kwalifikacje wymagane do zajmowania danego stanowiska.
>> Umożliwienie zawierania umów cywilnoprawnych w placówkach niepublicznych ze specjalistami przyspieszy dostęp dzieci i młodzieży do niezbędnego wsparcia psychologiczno-pedagogicznego, co jest szczególnie ważne w obliczu rosnącego kryzysu zdrowia psychicznego wśród młodych osób.
Rozwiązanie wprowadzane jest pilotażowo na dwa lata szkolne, czyli do 31 sierpnia 2027 roku, po którym zostanie oceniona jego skuteczność. Będzie dotyczyć wyłącznie placówek niepublicznych.
Teraz II czytanie projektów
Projekt ws. możliwości zatrudniania w przedszkolu osoby niebędącej nauczycielem ( druk nr 1480) oraz projekt umożliwiający niepublicznym przedszkolom i szkołom zatrudnianie nauczycieli na śmieciówkach w wymiarze do 9 godzin (druk nr 1481), to tzw. projekty deregulacyjne, które wywołują wiele kontrowersji w środowisku oświatowym. Oba projekty deregulacyjne MEN były krytykowane przez ZNP i uzyskały negatywne opinie Związku.
>> Transmisję z obrad połączonych komisji można oglądać na stronie Sejmu RP tutaj
(GN)