Waloryzacja w 2021 r. W górę pójdą renty, emerytury i “kompensówki”

W tym roku renty, emerytury i nauczycielskie świadczenia kompensacyjne wzrosną o 4,24 proc. i o nie mniej niż o 50 zł – poinformował premier Mateusz Morawiecki

Rząd przyjął dziś wskaźnik waloryzacji rent i emerytur w 2021 r. Świadczenia emerytalno-rentowe pójdą w górę o 4,24 proc. i o co najmniej 50 zł. – To wyższy wskaźnik niż zakładaliśmy jeszcze kilka miesięcy temu. To dodatkowy wydatek 1 mld zł. To pomoc dla rencistów, emerytów, rodzin. To likwidacja ubóstwa, w znacznym stopniu – poinformował szef rządu.

Jeszcze w grudniu ub.r. rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, w którym zakładano, że emerytury i renty wzrosną w 2021 r. o 3,84 proc. Ostatecznie wskaźnik ten zmieniono i wyniesie on 4,24 proc.

Zgodnie z ustawą o nauczycielskich świadczeniach kompensacyjnych, o taki sam wskaźnik pójdą w górę także coraz bardziej popularne “kompensówki”, czyli nauczycielskie świadczenia kompensacyjne.

Waloryzacja ma kosztować budżet ok. 10 miliardów złotych.

– Za nami najtrudniejszy rok gospodarczy w historii III RP. Pandemia spustoszyła wiele sektorów, państw, doprowadziła do tragedii dziesiątek milionów rodzin. Nikt nie był do tej katastrofy przygotowany. Ale ci, którzy mieli rezerwy, przeszli przez tę katastrofę lepiej od innych – tłumaczył premier.

– Są państwa w Europie, które mają niezwykle wysoki spadek PKB za 2020 r. Polska uchroniła się przed takimi apokaliptycznymi wynikami, ma najbardziej płytką recesję w Europie. Polska gospodarka okazałą się w znacznym stopniu bezpieczna i odporna, jeśli chodzi o wstrząsy, które zafundował nam wirus – dodał.

Według premiera, „wchodzimy w rok 2021 z bardzo dobrym stanem finansów publicznych”. Co niestety nie przekłada się np. na wzrost wynagrodzeń w oświacie. W tym roku nauczyciele najprawdopodobniej nie otrzymają podwyżek.

Stawki wynagrodzenia zasadniczego – MEiN nie przewiduje podwyżek

Nowe rozwiązania mają wejść w życie 1 marca 2021 r.

Zarobki w supermarketach wyższe od pensji nauczyciela dyplomowanego

(PS, GN)