Propozycja dotycząca podwyżek rzędu średnio 36 procent dla nauczycieli jest blokowana przez syte koty ze związków zawodowych, czy to z ZNP, czy to z „Solidarności”. Jest to specyficzna sytuacja, w której związki zawodowe blokują podwyżki, odchodzą od stołu negocjacyjnego, nie chcą rozmawiać na temat podwyżek dla grupy zawodowej którą reprezentują – przekonywał w czwartek wiceszef MEiN Tomasz Rzymkowski w radiu Wnet.
Przypomnijmy, że ZNP, ale także pozostałe centrale związkowe w oświacie blokują, ale podwyżkę pensum. Argumentują, że zwiększenie pensum do 22 godzin doprowadzi do zwolnienia kilkudziesięciu tysięcy nauczycieli. Opowiadają się za powiązaniem wynagrodzenia nauczycieli ze średnim wynagrodzeniem w gospodarce narodowej.
#PoranekWnet | Edukacja. @TRzymkowski : związkowcy odchodzą od stołu i nie chcą rozmawiać na temat podwyżek#RadioWnethttps://t.co/wkmQhbza0p
— RadioWnet (@RadioWNET) January 20, 2022
Propozycje zmian w Karcie Nauczyciela, które przedstawił MEiN dotyczą m.in. podwyższenia pensum o 4 godziny, wprowadzenia 8 godzin „czasu dostępności nauczyciela w szkole”, likwidacji niektórych dodatków oraz obcięcia o połowę odpisu na zfśs. Oświatowa “Solidarność” próbowała negocjować z ministrem Czarnkiem z pominięciem innych związków, ale skończyło się to fiaskiem.
(JK, GN)
Ankieta Głosu. Zapraszamy do głosowania!
ZNP proponuje MEiN wzrost kwoty bazowej dla nauczycieli o 700 zł. To oznacza podwyżki