Wolna Szkoła alarmuje w liście do dyrektorek i dyrektorów ponad 20 tys. placówek oświatowych, że już teraz „szkoła poddawana jest coraz silniejszym naciskom politycznym”, a po wejściu w życie Lex Czarnek „stanie się instytucją pod specjalnym nadzorem”. „Stojąc w obliczu kar za działania nie po myśli ministra, także wy będziecie zmuszeni krępować inicjatywę nauczycieli i cenzurować propozycje uczniów” – takie ostrzeżenie dostały dyrektorki i dyrektorzy.
„Jeśli nowe prawo oświatowe – Lex Czarnek – wejdzie w życie, polska edukacja zmieni swoje oblicze. Przestanie być neutralna światopoglądowo, będzie zależna od kuratora i jego decyzji, a sam kurator – od wytycznych ministra. W szkole, gdzie próbuje się zastraszyć dyrektora, boją się też nauczyciele i uczniowie” – podkreślono.
„Proponowane rozwiązania prawne ograniczają prawa dyrektorów, nauczycieli, rodziców i uczniów do decydowania o tym, jak będzie wyglądała edukacja. O zajęciach dodatkowych w praktyce będzie decydować kurator oświaty. Ze szkoły znikną zajęcia ponadprogramowe, ze szkodą dla tych dzieci, których rodziców nie stać na opłacenie zajęć poza szkołą” – wskazano m.in. w liście.
Autorzy kampanii „Wolna Szkoła” piszą do dyrektorek i dyrektorów, że „w obliczu planowanych zmian prawa oświatowego mogą liczyć na wsparcie społeczności szkolnych – nauczycielek i nauczycieli, uczniów i uczennic oraz ich rodziców, o ile otrzymają informację o realnych konsekwencjach nowych przepisów”.
Przypomnijmy, że nowe prawo oddaje kuratorom władzę nad szkołami i wprowadza karę więzienia dla dyrektora za niedopełnienie lub przekroczenie uprawnień. Kurator będzie miał decydujący głos przy wyborze dyrektora, będzie mógł odwołać dyrektorkę, która na przykład zorganizuje bez jego zgody zajęcia edukacji obywatelskiej, europejskiej czy o prawach zwierząt. Kurator zadecyduje także, jakie zajęcia dodatkowe odbędą się w szkole.
„Rząd zajmuje się centralizacją oświaty a nie przygotowaniem jej na kolejną falę pandemii i zdalne nauczanie. Nowe sankcje karne wobec dyrektorów mają jeden cel: dyrektor ma się zacząć bać” – podkreślono.
„Oba projekty dotkną całej społeczności szkolnej, nie tylko Was, ale także wszystkich nauczycieli, uczniów i rodziców, niezależnie od poglądów na edukację i politykę. Postawią szkoły wobec wyboru – robić to, w co się wierzy, narażając się na kontrolę czy dać się zastraszyć” – czytamy.
„Szkoła stanie się instytucją pod specjalnym nadzorem. Dyrektorzy i nauczyciele będą musieli działać pod dyktando kuratorium, niezależnie od tego, jakie są prawdziwe potrzeby uczennic i uczniów oraz jakiego wsparcia w swoim rozwoju intelektualnym i społecznym potrzebują. Stojąc w obliczu kar za działania >>nie po myśli ministra<< być może Wy także będziecie zmuszeni krępować inicjatywę nauczycieli czy cenzurować propozycje uczniów – ostrzega Wolna Szkoła.
Autorzy kampanii przekonują, że „samorządy, nawet pełne dobrych chęci, będą pozbawione realnych kompetencji zarządzania lokalną oświatą. Będą mieć coraz mniejszy wpływ na wybór dyrektora i nie zdołają ochronić dyrektorek świetnych, lecz >>niepokornych<<.
„Pogorszą się warunki pracy personelu pedagogicznego, bo obietnice ministra, że zmieniając sposób działania nadzoru pedagogicznego ograniczy szkolną biurokrację mogą się nie spełnić. Może będziecie zmuszeni wymagać więcej sprawozdań, by zabezpieczyć się przed kontrolą – jedynym obecnie narzędziem inspekcji kuratoryjnej – w której nikt, poza wizytatorami, nie ma nic do powiedzenia” – czytamy w liście.
Co mogą zrobić dyrektorzy i dyrektorki?
„W tej krytycznej chwili zachęcamy Was do współpracy z Radą Pedagogiczną, z rodzicami i uczniami, zwłaszcza z radą rodziców i samorządem uczniowskim – radzi Wolna Szkoła i podpowiada co robić?:
>> zachęcać wychowawców do organizowania spotkań z rodzicami, aby ich poinformować o znaczeniu proponowanych zmian prawa oświatowego;
>> wspólnie z nauczycielami, rodzicami i uczniami przeprowadzić debatę o tym, jak powinna wyglądać praca Waszej szkoły;
>> na posiedzeniu Rady Pedagogicznej zainicjować uchwałę wyrażającą sprzeciw wobec proponowanych zmian prawnych;
>> wspólnie z nauczycielami, rodzicami i uczniami zadecydować o podejmowaniu działań wyrażających brak zgody na zmiany w prawie oświatowym (propozycje na stronie www.wolnaszkola.org/)
>> zadbać, by w programie wychowania i profilaktyki znalazły się treści i formy pracy, które pomogą szkole i nauczycielom zachować dydaktyczną autonomię;
>> na najbliższym posiedzeniu Rady Pedagogicznej ustalić listę zajęć dodatkowych tak, by utrzymać możliwość działania w szkole organizacji społecznych, które ze szkołą dotychczas współpracowały;
>> zwrócić się do rady gminy/powiatu o podjęcie uchwały wyrażającej sprzeciw wobec proponowanych zmian prawa oświatowego;
>> napisać do Waszych posłów, wyrażając sprzeciw i zachęcać do takich działań rodziców Waszych uczniów;
>> korzystać z opracowanych przez nas materiałów, rozwiązań i rekomendacji www.organizacjespoleczne.org.pl/.
Cały list można znaleźć tutaj
(JK, GN)
Fot: Wolna Szkoła/Facebook