ZNP: „Nauczyciel nie jest i nie może być od wszystkiego”. Związek zaapelował do MEN o przyśpieszenie prac zespołu ds. pragmatyki zawodowej

– Absolutnie nie możemy zgodzić się na to żeby nauczyciele byli od wszystkiego, że można na nauczyciela nałożyć każdą odpowiedzialność, każdy obowiązek czy zadanie. My nie chcemy być od wszystkiego. Dlatego wielu nauczycieli mimo wzrostu wynagrodzeń  rozstaje się z pracą – podkreślił Sławomir Broniarz, prezes ZNP na poniedziałkowej konferencji prasowej. Zwrócił uwagę na nakładanie na nauczycieli kolejnych dodatkowych zadań, często wykraczających poza ich obowiązki, a także na skutki tych obciążeń w postaci zdrowotnych konsekwencji całego środowiska. Razem z Urszulą Woźniak, wiceprezes ZG ZNP, zaapelowali też do MEN o przyśpieszenie prac zespołu ds. pragmatyki zawodowej nauczycieli, o którego powołanie Związek zwrócił się jeszcze pod koniec ubiegłego roku.

– Patrząc na to co się dzieje w szkołach mamy wrażenie, że nauczyciel ma kształcić, wykształcić, wychować, ma także być mediatorem między zwaśnionymi stronami, ma negocjować, być psychologiem, terapeutą. Ma być tym, kto wytrze dziecku nos, przytuli, a jednocześnie ma być też osobą, która jest odpowiedzialna za wszystko co dzieje się w aferze edukacji z punktu widzenia losu tego dziecka. Ma być także animatorem zajęć kulturalnych w szkole i w gminie. Ma być dostępny 24 godziny na dobę, bo czas pracy nauczyciela nigdy się nie kończy. Na to nie może być naszej zgody – podkreślił prezes ZNP.

– Nie może być tak, że nauczyciel będzie pracował 24 godziny na dobę, bo oto rodzice, którzy często mają czas w godzinach późno wieczornych, korespondują z nauczycielami przy pomocy dzienników elektronicznych i wyrażają zdziwienie czy dezaprobatę w sytuacjach gdy nauczyciele na zgłaszane poprzez te dzienniki uwagi nie reagują. Ta sytuacja także wymaga zmiany i to zmiany formalno-prawnej – ocenił prezes ZNP.

Prezes ZNP zwrócił także uwagę na to, że nawet te słuszne i potrzebne choć nieraz kontrowersyjne zmiany dotyczące np. likwidacji HiT-u czy wprowadzenia edukacji prozdrowotnej są wdrażane „bez rzetelnej oceny sytuacji szkół, uczniów i nauczycieli”.

– Podobnie jest ze sprawą ograniczenia zadawania prac domowych, która była przedmiotem ogólnonarodowej dyskusji. Wiele wskazuje na to, że decyzje zapadają czasami ponad głowami samych nauczycieli – zaznaczył Sławomir Broniarz.

Podał też przykład projektowanych przez MEN zmian w edukacji dzieci ukraińskich, które od 1 września mają zostać objęte powszechnym obowiązkiem szkolnym w Polsce.

– Nikt nie neguje faktu, że tym dzieciom trzeba pomóc, ale jednocześnie musimy sobie zadać pytanie w jakich warunkach edukacja dzieci ukraińskich jest realizowana, jak wygląda sytuacja nauczycieli w sytuacji utrudnionego, czy wręcz żadnego kontaktu językowego z tymi dziećmi – stwierdził i zwrócił uwagę, że dzieci z Ukrainy są też często obciążone traumatycznymi doświadczeniami, co wpływa na cały proces edukacji.

Jak podkreśli Sławomir Broniarz ZNP dostrzega zmiany jakie zaszły w ostatnich miesiącach i „kolosalną różnicę między dialogiem, który miał miejsce w czasach ministrów Czarnka i Piontkowskiego, a obecną sytuacją”.

– Ale nie dostrzegamy działań na rzec z poprawy sytuacji zawodowej nauczycieli. Nauczyciele także oczekują pomocy i wsparcia. Rosną oczekiwania wobec edukacji, wyzwania wobec nauczycieli, a ostatnie lata pokazały że najczęściej nie tylko w tych dramatycznych sytuacjach jesteśmy sami. Doskonale pamiętamy sytuację z czasów pandemii, gdy zdalna edukacja opierała się tylko o inicjatywę nauczycieli. Podobnie było gdy przyjmowaliśmy do szkół uczniów ukraińskich. To ZNP przygotował ponad 1200 polonistów jako nauczycieli języka obcego dla dzieci z Ukrainy  – przypomniał.

Prezes ZNP zwrócił uwagę na bardzo duże obciążenie pracą nauczycieli, ogromną liczbę godzin ponadwymiarowych zarówno tych wpisanych do arkuszy, co wynika z braków kadrowych jak i tych które wynikają z zachorowań.

– MEN podało, że od września do stycznia było ponad 2 mln 260 tys. godzin ponadwymiarowych realizowanych przez nauczycieli. To jest m.in. efekt ich stanu zdrowotnego – mówił. – W ciągu ostatnich trzech lat o 40 proc. wzrosła liczba nauczycieli, którzy aplikują o urlopy dla poratowania zdrowia – zaznaczył.

Jak wynika z danych MEN – w 2020 roku było 10 tys. 448 urlopów dla poratowania zdrowia, a w 2023 r. było ich już 14 tys. 407, a więc nastąpił wzrost o 40 proc.

Jak poinformował Sławomir Broniarz ZNP rozpoczął realizację badania na temat wypalenia zawodowego nauczycieli. – Mamy nadzieję, że w ciągu najbliższych trzech tygodni je przeprowadzimy – podał.

– Edukacja nie może się ograniczać tylko do działań na rzecz ucznia. Obok uczniów są także nauczyciele. I ci nauczyciele, podobnie jak uczniowie, także potrzebują wsparcia, porady, pomocy choćby ze strony psychologów w rozwiązywaniu wielu trudnych problemów na terenie szkół – zaznaczył. – Potrzebujemy wsparcia prawnego i ochrony prawnej w konfliktach z rodzicami – dodał.

– Oczekujemy działań świadczących o tym, że edukacja jest ważna od dyrektora szkoły począwszy na parlamencie kończąc – wskazał.

ZNP zaapelował o przyśpieszenie, a właściwie rozpoczęcie pracy zespołu ds. pragmatyki zawodowej (o podjęcie takich rozmów Związek zwrócił się do MEN jeszcze w grudniu ub.r. )

Przy okazji Sławomir Broniarz kolejny raz zaapelował do Sejmu by jak najszybciej wznowił pracę nad obywatelską inicjatywą ZNP „Godne płace i wysoki prestiż nauczycieli”, która zakłada powiązanie nauczycielskich wynagrodzeń ze średnią płacą w gospodarce. – Dlatego, że oczekuje tego środowisko nauczycielskie – podkreślił. Przypomnijmy, że projekt znajduje się obecnie na etapie procedowania w sejmowych komisjach.

ZNP – jak zapowiedział Sławomir Broniarz – chce dyskusji o awansie zawodowym i ocenie pracy nauczyciela, o odpowiedzialności dyscyplinarnej, emeryturach i świadczeniach kompensacyjnych, zmianie sposobu kształcenia i przygotowania zawodowego nauczycieli.

O priorytetach ZNP w pracach zespołu ds. pragmatyki zawodowej mówiła Urszula Woźniak, wiceprezes ZG ZNP i koordynatorka prac przedstawicieli Związku w grupach roboczych.

ZNP – jak tłumaczyła – chce uszczegółowić bądź zmienić przepisy w Karcie Nauczyciela np. te dotyczące zapłaty za godziny ponadwymiarowe w tygodniu, w którym przypada święto np. 1 i 3 maja, bądź zajęcia rozpoczynają się w środku tygodnia.

– Zwykłemu pracownikowi zgodnie z kodeksem pracy za jeden dzień świąteczny odlicza się osiem godzin, a nauczycielowi inaczej niż wszystkim innym pracownikom nie odejmuje się godzin z tytułu dnia wolnego od pracy, bo brakuje delegacji ustawowej do prowadzenia takich zapisów w regulaminach wynagradzania – opowiadała wiceprezes ZG ZNP.

Wśród pilnych kwestii do załatwienia Urszula Wozniak wymieniła także pozbawienie nauczycieli, którzy nabędą prawo do wcześniejszej, stażowej, „bardzo niekorzystnej emerytury”, prawa do urlopu dla poratowania zdrowia. – Tak nie może być, nauczyciele nie będą chcieli przechodzić na tak niekorzystne emerytury, ale przy okazji będą pozbawieni możliwości skorzystania, pomimo spełniania warunków z urlopu dla poratowania zdrowia – zaznaczyła.

Mówiła o problemie „bezpłatnych zastępstw”, konieczności uregulowania tzw. godzin czarnkowych oraz odszkodowań za okres pozostawania bez pracy.

– Chcemy też ostatecznie załatwić sprawę wynagradzania nauczycieli za ich pracę podczas wycieczek szkolnych, zielonych szkół oraz rozszerzyć katalog nauczycieli uprawnionych do nagród jubileuszowych– tłumaczyła.

Odnosząc się do podnoszonych przez niektóre samorządy postulatów zmian w nauczycielskim pensum wiceprezes ZG ZNP zwróciła uwagę, że braki kadrowe w szkołach będą coraz mniejsze, bo będzie postępował kryzys demograficzny a co za tym idzie w najbliższych latach będzie coraz mniej dzieci w wielu szkolnym.

(GN)

„Znaczący wpływ na wymiar zatrudnienia nauczycieli”. Jest problem z likwidacją HiT od września. Związek interweniuje w tej sprawie w MEN

ZNP proponuje rozszerzenie programu „Laptop dla nauczyciela” m.in. o nauczycieli przedszkoli i poradni psychologiczno-pedagogicznych