ZNP przed rozmowami w MEiN: Nasz postulat jest ciągle ten sam – wzrost wynagrodzeń wszystkich nauczycieli o co najmniej 20 proc.

Rzad w trybie ekspresowym przyjął nowelizację Karty Nauczyciela mimo negatywnej opinii wszystkich związków zawodowych, a także wbrew bardzo krytycznym uwagom opozycji parlamentarnej. W ciągu trzech dni zmieniono, jak to mówił pan minister Czarnek, awans zawodowy nauczyciela nazywając to reformą systemową. To jest po prostu kpina z reformy dotyczącej awansu zawodowego, to jest wydmuszka. Ta nowelizacja ma przede wszystkim zdyscyplinować wszystkich nauczycieli, bo jej główny wątek dotyczy oceny pracy według kryteriów, które po strajku zniosła minister Anna Zalewska, a przywraca minister Czarnek – tłumaczył Krzysztof Baszczyński, wiceprezes ZG ZNP na briefingu prasowym przed rozmowami w MEiN.

We wtorek w MEiN rozpoczęły się rozmowy na temat płac nauczycieli od września br., ponieważ minister edukacji zaproponował nowe stawki wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli (nowelizacja tzw. rozporządzenia płacowego).

Zgodnie z propozycją ministra Przemysława Czarnka, wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela początkującego z tytułem zawodowym magistra i przygotowaniem pedagogicznym ma wynieść we wrześniu br. 3424 zł brutto, co oznacza dla stażysty podwyżkę w wysokości 345 zł brutto, a dla kontraktowego – 257 zł brutto.

Wynagrodzenie zasadnicze pozostałych 80 proc. nauczycieli, czyli mianowanych i dyplomowanych, nie zmieni się (czyli nadal będzie wynosiło odpowiednio – 3597 i 4224 zł brutto).

„Dlaczego minister edukacji podnosi tylko płace początkujących nauczycieli? – pyta ZNP i odpowiada: „Gdyby nie ta dodatkowa podwyżka ich zarobki (teraz 3079 zł brutto) byłyby w styczniu 2023 r. aż o 304 zł niższe niż płaca minimalna w Polsce!

– Nie wiemy jaka jest formuła spotkania w MEiN  – mówił przed rozmowami w ministerstwie Krzysztof Baszczyński. – Sprawa jest o tyle dziwna, że proces legislacyjny się nie zakończył. W środę ZNP na posiedzeniu komisji senackiej zgłosi 7 poprawek – poinformował i zapowiedział, że poprawki wręczy we wtorek ministrowi.

– Rozporządzenie MEiN  zamraża wynagrodzenie nauczycieli mianowanych i dyplomowanych a także powoduje niewielki wzrost wynagrodzenia nauczycieli początkujących czyli dzisiejszych stażystów i kontraktowych. Rozmawiamy o 20 procentach nauczycieli –tłumaczył wiceprezes ZG ZNP. – Dlatego ZNP idzie na rozmowy z konkretnymi propozycjami wzrostu minimalnego wynagrodzenia o 20 proc – podkreślił.

– Jedna rzecz już nas niepokoi: zamrożenie wynagrodzeń dla 80 proc nauczycieli i jednocześnie procedowanie nad nowelizacją przed zakończeniem procesu legislacyjnego. To nie jest żadna dobra zmiana, to jest psucie prawa, stwarzanie pozorów dyskusji. Bo o czym my mamy rozmawiać, o tym czego jeszcze nie ma? Przyjęliśmy jednak zaproszenie jak to napisano na >>spotkanie<< – mówił K. Baszczyński. – Masz postulat jest ciągle ten sam. Wzrost wynagrodzeń o co najmniej 20 proc – podkreślił.

Przypomnijmy, że podczas rozmów, które rozpoczęły się o godz. 11.00 w siedzibie Ministerstwa Edukacji i Nauki w Warszawie ZNP reprezentuje zespół negocjacyjny w składzie: Krzysztof Baszczyński wiceprezes ZG ZNP oraz członkowie Zarządu Głównego ZNP Elżbieta Markowska, Urszula Woźniak i Adam Młynarski.

Konferencję prasową można obejrzeć tutaj.

(JK, GN)

We wtorek rozmowy w MEiN na temat nowych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli

Od 1 września większe wynagrodzenie zasadnicze tylko dla najmłodszych nauczycieli. MEiN pokazało stawki