Polski nauczyciel zarabia mniej więcej połowę tego, ile płacą pedagogom inne kraje europejskie i OECD. Eksperci tej organizacji ostrzegają, że niskie zarobki są głównym powodem braku nauczycieli i odejść z zawodu.
Kolejna edycja raportu “Education at a Glance 2021” nie pozostawia złudzeń – polskie państwo płaci nauczycielom skandalicznie mało. Nad dokumentem tym pracowali eksperci Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) zrzeszającej 35 wysoko rozwinięte kraje świata (w tym Polskę).
Raport porównuje warunki kształcenia i trendy w oświacie w kilkudziesięciu krajach świata, analizuje m.in. funkcjonowanie poszczególnych systemów edukacji, wydatki poszczególnych państw na oświatę, sposób wynagradzania nauczycieli, ich warunki pracy.
Kolejne edycje raportu potwierdzają wstydliwą prawdę – zarobki nauczycieli w Polsce nijak mają się do do zarobków ich koleżanek i kolegów z innych krajów europejskich i OECD.
ZNP: W budżecie nie ma pieniędzy na podwyżki dla nauczycieli. Domagamy się reakcji MEiN
Aby wiarygodnie porównać wysokość pensji nauczyciela w krajach na różnym stopniu rozwoju, eksperci OECD przeliczyli roczne wynagrodzenia w oświacie na dolary uwzględniając siłę nabywczą pieniądza w każdym z tych krajów. Przygotowane zestawienie dotyczy nauczycieli na różnych szczeblach szkolnictwa i na różnych etapach kariery.
Czemu absolwenci wyższych uczelni w Polsce nie garną się do pracy w oświacie? Odpowiedź na to pytanie kryje się w smutnej statystyce. Zarobki nauczycieli szkół podstawowych w Polsce rozpoczynających swoją pracę w zawodzie są na trzecim od końca miejscu w zestawieniu OECD! To 18 890 dolarów. Mniej zarabiają jedynie młodzi nauczyciele na Węgrzech – 15 813 dolarów i na Łotwie – 15 933 dolarów. Średnio w krajach OECD początkujący nauczyciele w podstawówkach otrzymują 34 942 dolary, a w UE – 35 220 dolarów. Pensja polskiego nauczyciela jest więc niemal dwa razy mniejsza!
A konkretnie – pensja początkującego nauczyciela w Polsce to zaledwie 54 proc. średniej OECD i 53 proc. średniej UE.
Specjaliści zebrali informacje m.in. na temat zarobków nauczycieli szkół podstawowych po przepracowaniu w szkole 10 lat. Polscy nauczyciele z roczną pensją 25 210 dolarów znaleźli się na czwartym miejscu od końca wśród krajów OECD. Mniejsze pensje mają jedynie nauczyciele na Węgrzech – 18 519 dolarów, na Słowacji – 18 838 dolarów i w Grecji – 25 105 dolarów. Średnia dla OECD to 44 871 dolarów, a dla UE – 43 692 dolary.
Nauczyciel z 10-letnim stażem zarabia więc 56 proc. średniej OECD i 57,7 proc. średniej w Unii Europejskiej.
W raporcie możemy też porównać maksymalne zarobki nauczycieli szkół podstawowych w szczytowym momencie kariery. Polski nauczyciel zarabia 32 071 dolarów. To trzeci wynik od końca. Na mniejszą wypłatę może liczyć jedynie nauczyciel na Węgrzech – 28 122 dolary i na Słowacji – 21 583 dolary. Średnia OECD wynosi natomiast 58 072 dolary, a średnia UE – 58 530 dolarów.
Wynagrodzenie nauczyciela szkoły podstawowej w Polsce w najwyższym punkcie kariery stanowi więc 55,2 proc. średnich zarobków nauczyciela w OECD i 54,8 proc. średniej w UE.
RPO alarmuje, że z powodu braku nauczycieli prawo do nauki może być zagrożone
„Wynagrodzenia nauczycieli mają bezpośredni wpływ na atrakcyjność zawodu” – zauważyli eksperci OECD.
Wysokość pensji w oświacie wpływa na to, czy absolwent liceum zdecyduje się pójść na studia pedagogiczne oraz czy po ich zakończeniu zdecyduje się na pracę w szkole. Wysokość wynagrodzenia jest też kluczowym argumentem decydującym o ewentualnym odejściu z zawodu. „Ogólnie rzecz biorąc, im wyższe pensje nauczycieli, tym mniej osób decyduje się na odejście z zawodu” – podkreślili autorzy raportu.
Więcej na ten temat – w kolejnym numerze Głosu Nauczycielskiego.
(PS, GN)