Premier chwali się, że w budżecie jest 80 mld zł więcej niż zakładał rząd. Ale o kondycji oświaty i nauczycielskich pensjach milczy

Nowelizacja budżetu na 2021 powoduje, że możemy więcej środków zainwestować, zaangażować – chwalił się premier Mateusz Morawiecki po posiedzeniu Rady Ministrów. Poinformował o nowelizacji budżetu i dodatkowych 80 mld zł. W ramach zmian w budżecie planowane jest m.in. zwiększenie dotacji dla samorządów i zwiększenie finansowania ochrony zdrowia. Wsparcie dla oświaty nie znalazło się wśród priorytetów rządu.

Według Morawieckiego Polska jest dzisiaj jednym z najszybciej rozwijających się państw w Europie. – U progu IV kwartału z optymizmem możemy patrzeć w przyszłość – powiedział premier.

Szef rządu zapowiedział, że planowany 4-proc. wzrost gospodarczy będzie przekroczony, „być może osiągnie nawet nieco poniżej 5 proc”. – Zakładamy dzisiaj 4,8-4,89 proc. – podał Morawiecki.

Kto zyska na nowelizacji? Premier poinformował też, że dodatkowe pieniądze zostaną przeznaczone m.in. na zwiększenie budżetu Narodowego Funduszu Zdrowia m.in. na zwiększenie wynagrodzeń lekarzy i placówek zajmujących się kształceniem przyszłych medyków. W ramach zmian w budżecie planowane jest m.in. zwiększenie dotacji dla samorządów i zwiększenie finansowania ochrony zdrowia. Na ten ostatni cel ma zostać przeznaczonych miliard złotych.

Premier ogłosił też, że rząd przeznaczy 6 procent na fundusz premiowy w budżetówce oraz zapowiedział inwestycje w infrastrukturę. Na rozwój dróg i kolei rząd miałby przeznaczyć dodatkowe 10 mld zł, a na walkę z ASF i na pomoc udzielaną rolnikom w związku z tą epidemią  650 milionów, 800 mln zł ma trafić na Państwowy Fundusz rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych a 8 miliardów na wsparcie samorządów.

Większe środki mają zostać przeznaczone także na promocję polskich firm za granicą oraz dla miejsc m.in. związanych z kulturą. Na temat wsparcia dla oświaty szef rządu nie miał nic do powiedzenia poza zapewnieniem, że w wyniku wsparcia dla służby zdrowia skorzystają szkoły medyczne.

(JK, GN)

Fot: Adam Guz/KPRM

Morawiecki chwali się, że w budżecie jest 25 miliardów nadwyżki. Co z podwyżkami dla nauczycieli?

„Chcemy podwyżki, a nie poniżki!” Nauczyciele komentują propozycje Czarnka ws. zmian w statusie zawodowym

ZNP: Propozycje MEiN dla wielu nauczycieli oznaczają pracę w niepełnym wymiarze