Prawie 67 proc. uczniów szkół ponadpodstawowych w Warszawie nie uczęszcza ani na religię, ani na etykę – wynika z informacji opublikowanej przez wiceprezydent stolicy Renatę Kazanowską.
Wiceprezydent Warszawy Renata Kazanowska opublikowała na Twitterze informację dotyczącą uczęszczania uczniów stołecznych szkół na zajęcia z religii i etyki. O te dane zostały zapytane wszystkie warszawskie placówki, których jest ponad 440.
„Otrzymywałam wiele pytań o to, ilu uczniów warszawskich szkół chodzi na lekcje religii i/lub etyki (przypomnę są to przedmioty nieobowiązkowe)” – napisała na Twitterze Kazanowska.
Otrzymywałam wiele pytań o to ilu uczniów warszawskich szkół chodzi na lekcje religii i/lub etyki (przypomnę są to przedmioty nieobowiązkowe). Zapytaliśmy zatem wszystkie szkoły, ponad 440. A oto odpowiedzi⬇️ pic.twitter.com/55HCQ7KgQP
— Renata Kaznowska (@RKaznowska) October 19, 2021
Z opublikowanych danych wynika, że do szkół podstawowych w Warszawie uczęszcza 133 tys. uczniów. 67,6 proc. (89,9 tys.) z nich bierze udział w lekcjach religii, a 8,7 proc. (11,5 tys.) etyki. Na żaden z tych przedmiotów nie chodzi 19,2 proc. (25,5 tys.) uczniów.
W stołecznych szkołach ponadpodstawowych uczy się z kolei 83 tys. uczniów. 30,9 proc. (25,6 tys.) z nich chodzi na religię, 2,3 tys. proc. (1,9 tys.) na etykę, a 66,7 proc., czyli 55,4 tys. osób nie uczęszcza na żadne z tych zajęć.
Podobną tendencję widać w innych miastach. Przypomnijmy, że sam Episkopat potwierdził, iż młodzież w szybkim tempie odchodzi od religii i Kościoła katolickiego. W ciągu 10 lat odsetek uczniów ostatnich klas szkół średnich deklarujących się jako wierzący spadł z 81 do 63 proc.
Tak wynika z przygotowanego przez Katolicką Agencję Informacyjną raportu “Kościół w Polsce”. Jeden z rozdziałów dotyczy stosunku młodych do religijności, praktyk religijnych oraz instytucji kościelnych. “Polska młodzież w ostatnim dziesięcioleciu doświadcza przyspieszonej sekularyzacji” –podkreślono w raporcie.
Jego autorzy powołali się na badania CBOS przeprowadzone w 2018 r., z którego wynika, że jako wierzący i głęboko wierzący deklarowało się tylko 63 proc. uczniów ostatnich klas szkół ponadgimnazjalnych. W 2008 r. takie deklaracje składało 81 proc. młodzieży. To przekłada się na uczestnictwo w zajęciach z religii. W 2010 r. na katechezę chodziło 93 proc. uczniów, w 2018 r. już tylko 70 proc.
Zapewne dlatego w specjalnym słowie Komisji Wychowania Katolickiego KEP na nowy rok szkolny nie zabrakło pochwał biskupów pod adresem szefa MEiN Przemysława Czarnka. „Słowa wdzięczności kierujemy też pod adresem Ministerstwa Edukacji i Nauki za podejmowane przygotowania do wprowadzenia obowiązkowego wyboru pomiędzy religią a etyką” – napisano m.in. w dokumencie.
(JK, GN)
Ile kosztują lekcje religii? Warszawa policzyła, wcześniej dane an ten temat ujawnił Szczecin
Doradca Czarnka uważa, że “ateiści nie nadają się do edukacji”. Co na to MEiN?