Na jak dużą podwyżkę mogą liczyć nauczyciele w przyszłym roku? Niestety nadal tego nie wiemy, choć rząd przyjął dziś projekt budżetu na 2023 r.
To już drugie podejście do przyszłorocznego budżetu. Pierwotna wersja tego dokumentu zaakceptowana przez rząd na przełomie sierpnia i września wywołała spore zamieszanie.
Przypomnijmy – w ostatnich tygodniach ministerstwo edukacji i rząd przedstawiły trzy kompletnie różne projekty nauczycielskich podwyżek w 2023 r.:
* 23 sierpnia br. minister edukacji Przemysław Czarnek zaproponował przedstawicielom związków zawodowych podwyżkę wynagrodzeń nauczycieli w wysokości 9 proc. od 1 stycznia 2023 r. W tej wersji zapisana w ustawie budżetowej kwota bazowa stanowiąca podstawę do obliczenia nauczycielskich wynagrodzeń wzrosłaby do 4 025,87 zł.
* 30 sierpnia br. rząd ogłosił, że od 1 stycznia 2023 r. nauczyciele otrzymają podwyżkę w wysokości 7,8 proc.
* Jednocześnie do Rady Dialogu Społecznego trafił projekt ustawy budżetowej na 2023 r., który nie zakłada żadnej podwyżki. Kwota bazowa dla nauczycieli ma w nim wzrosnąć jedynie do 3 693,46 zł, czyli o zaledwie 4,4 proc. A to by oznaczało, że w dokumencie zapisano jedynie przechodzące na 2023 r. koszty tegorocznej, majowej podwyżki, właśnie w wysokości 4,4 proc.
ZNP pyta, jaką podwyżkę planuje dla nauczycieli rząd: 9 proc., 7,8 proc., czy może… 0 proc.?
ZNP wystąpił do premiera Mateusza Morawieckiego o wyjaśnienie rozbieżności pomiędzy projektem ustawy budżetowej a deklaracjami ministra edukacji oraz o zobowiązanie szefa MEiN do uzgodnienia z ministrem finansów wspólnego stanowiska odnośnie ustalenia wysokości kwoty bazowej dla nauczycieli oraz wysokości podwyżki wynagrodzeń nauczycieli w roku 2023.
Ankieta Głosu. Zapraszamy do głosowania:
ZNP do premiera: Jaką podwyżkę dla nauczycieli rząd wpisał do budżetu?
We wtorek 28 września Rada Ministrów zrobiła kolejne podejście do budżetu na 2023 r. i przyjęła jego ostateczną wersję. Niestety, nadal nie wiemy, jakie konkretnie podwyżki dla nauczycieli zapisano w tym dokumencie.
ZNP i FZZ powołały Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjny. Wspólna walka o wyższe wynagrodzenia
Z komunikatu Ministerstwa Finansów możemy się dowiedzieć jeszcze mniej niż z komunikatu opublikowanego 30 sierpnia. Dziś Ministerstwo Finansów oświadczyło, że w budżecie zapewniono „zwiększenie funduszu wynagrodzeń dla pracowników państwowej sfery budżetowej” oraz „podniesienie wynagrodzeń nauczycieli”. Niestety, w dzisiejszym komunikacie nie ma żadnych liczb.
ZNP rusza z akcją „Nauczycielu, Nauczycielko nie sponsoruj swojego warsztatu pracy!”
W projekcie zapisano za to waloryzację świadczeń emerytalno-rentowych od 1 marca 2023 r. w wysokości 13,8 proc. oraz „środki na kluczowe programy społeczne takie jak Program „Rodzina 500+”, realizację świadczenia „Dobry Start” oraz rodzinnego kapitału opiekuńczego (RKO)”.
W projekcie ustawy budżetowej na 2023 r. przyjęto:
* prognozę dochodów budżetu państwa w kwocie 604,7 mld zł,
* nieprzekraczalny limit wydatków budżetu państwa na poziomie 672,7 mld zł,
* deficyt budżetu państwa w wysokości nie większej niż 68 mld zł,
* deficyt sektora finansów publicznych (według metodologii UE) na poziomie ok. 4,5 proc. PKB.
* dług sektora instytucji rządowych i samorządowych (definicja UE) na poziomie 53,3 proc. PKB
Produkt krajowy brutto (PKB) ma wzrosnąć w 2023 r. jedynie o 1,7 proc., a inflacja dobić do 9,8 proc. Jednak inflacja wystrzeliła tak mocno, że analitycy Ministerstwa Finansów nie są w stanie (albo nie chcą) oszacować rzeczywistego poziomu przyszłorocznej drożyzny. W komunikacie znalazło się bowiem zastrzeżenie, że 9,8 proc. zostanie osiągnięte „przy założeniu braku nowych szoków podażowych na rynku żywnościowym i energetycznym”.
Wysłaliśmy do Ministerstwa Finansów pytania dotyczące zaplanowanych przez rząd w 2023 r. podwyżek dla nauczycieli. Czekamy na odpowiedź.
(PS, GN)