Minimalne miesięczne wynagrodzenie zasadnicze profesora w uczelni publicznej ma wzrosnąć z 6410 zł do 7210 zł od 1 stycznia 2023 roku, czyli o 12,5 proc. Rozporządzenie w tej sprawie opublikowano w Dzienniku Ustaw i już weszło w życie. Jak podało MEiN przekazanie środków pozwalających na pokrycie skutków regulacji nastąpi po wejściu w życie ustawy budżetowej na rok 2023. – Upokarzające jest to, że młodzi ludzie z wyższym wykształceniem, którzy mają stanowić nową kadrę naukową pracują na warunkach minimalnego wynagrodzenia za pracę nie porównując się oczywiście do innych zawodów – komentuje w rozmowie z Głosem Janusz Szczerba, prezes RSZWIN ZNP.
– MEiN podniósł wskaźnik minimalnego wynagrodzenia zasadniczego profesora tylko dlatego, że musiał, bo i tak należałoby dopłacać asystentom na uczelniach do minimalnego wynagrodzenia z pracę. Minimalna pensja asystenta na uczelni, która stanowi 50 proc. minimalnego wynagrodzenia profesora wynosi bowiem 3605 zł. To oznacza, że od lipca asystent na uczelni będzie zarabiał kilka złotych więcej niż pensja minimalna w kraju. To jest tragiczne i żenujące dla rządu, że w ten sposób traktuje się szkolnictwo wyższe – tłumaczy Janusz Szczerba, prezes Rady Szkolnictwa Wyższego i Nauki ZNP.
Jak podkreśla, wskaźnik minimalnego wynagrodzenia profesora to powinna być trzykrotność minimalnego wynagrodzenia za pracę w danym roku, tak jak to było ustalone w 2018 roku podczas wprowadzania reformy szkolnictwa wyższego.
Dz.U. 2023 poz. 16
Rozporządzenie @MEIN_gov_PL z dnia 2 stycznia 2023 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie wysokości minimalnego miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego dla profesora w uczelni publicznejhttps://t.co/LbbK2qTqE5 pic.twitter.com/NOks3yahSY— Dziennik Ustaw (@Dziennik_Ustaw) January 3, 2023
Przypomnijmy, że pensje na uczelniach uzależnione są od pensji profesorów – zgodnie z ustawą Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce wysokość miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego w uczelni publicznej dla nauczyciela akademickiego nie może być niższa niż 50 proc. wynagrodzenia profesora, z tym, że dla profesora uczelni – wynosi nie mniej niż 83 proc., a dla adiunkta – wynosi nie mniej niż 73 proc.
🎓 Od 1 stycznia 2023 r. zwiększyła się wysokość minimalnego miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego dla profesora w uczelni publicznej do kwoty 7210 zł. To wzrost o ok. 1⃣2⃣,5⃣ proc.
▶ Więcej informacji: https://t.co/sZqHyasfHD pic.twitter.com/K0nYzOz4ov
— Ministerstwo Edukacji i Nauki (@MEIN_GOV_PL) January 3, 2023
Oznacza to, że pensje w szkolnictwie wyższym od 1 stycznia wyniosłyby odpowiednio:
>> profesor zwyczajny – 7210 zł brutto
>> profesor uczelni – 5 984 zł brutto
>> adiunkt – 5 263 zł brutto
>> nauczyciele akademiccy – 3 605 zł brutto
Wraz ze wzrostem minimalnego wynagrodzenia profesora wzrosną również wynagrodzenia i świadczenia w całym systemie szkolnictwa wyższego i nauki, których wysokość jest relacjonowana do wysokości wynagrodzenia profesora, a w szczególności wysokość:
>> dodatku funkcyjnego pracownika uczelni publicznej, w tym rektora,
>> miesięcznego stypendium doktoranckiego,
>> miesięcznego wynagrodzenia członków rady uczelni,
>> wynagrodzenia w postępowaniu w sprawie nadania stopnia doktora, stopnia doktora habilitowanego lub tytułu profesora oraz członków komisji habilitacyjnych,
>> miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego pracownika naukowego w jednostce naukowej Polskiej Akademii Nauk.
Janusz Szczerba powtórzył, że RSZWiN ZNP żąda 20 proc. wzrostu wynagrodzeń w szkolnictwie wyższym i kontynuuje akcję protestacyjną.
„Żądamy, aby pensja asystenta w rozporządzeniu ministra wynosiła 150 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę. Poza tym domagamy się, żeby wraz ze wzrostem minimalnego wynagrodzenia profesora proporcjonalnie podnosić wynagrodzenia pracownikom wsparcia, żeby nie otrzymywali jedynie minimalnego wynagrodzenia za pracę. Ludzie odchodzą do przemysłu, bo tam jest co najmniej kilkukrotne przebicie stawek, jakie mogą otrzymać za pracę” – tłumaczył prezes RSZWiN ZNP w niedawnym wywiadzie dla Głosu.
(JK, GN)