Rząd przyjął we worek projekt nowelizacji budżetu na 2024 rok. Zdecydowano, że maksymalny poziom deficytu wzrośnie ze 184 mld zł do 240,3 mld zł. „Nowelizacja budżetu na 2024 rok wynika z potrzeby zapewnienia samorządom wsparcia finansowego oraz aktualizacji prognozy dochodów budżetu państwa” – podała KPRM. Rząd zdecydował m.in. o przyznaniu 10 mld zł dodatkowych środków samorządom, bo – jak podano – „w niektórych z nich doszło do dramatycznych sytuacji, w których zagrożone zostały wynagrodzenia dla nauczycieli szkół publicznych”. Projekt nowelizacji budżetu na 2024 rok trafił już do Sejmu.
Przypomnijmy, że ostatnio w mediach głośno było o problemach z wypłatą nauczycielskich wynagrodzeń m.in. w Zabrzu czy Sanoku.
Według premiera Tuska kłopoty z płynnością finansową samorządów, to jeden z problemów odziedziczonych po rządach PiS. – Przez długie dni rozmawialiśmy, żeby chociaż trochę złagodzić fatalne konsekwencje „Polskiego Ładu” i innych decyzji PiS-u, jeśli chodzi o finanse samorządów terytorialnych – zaznaczył Donald Tusk. Dodatkowe środki finansowe w wysokości 10 mld zł i ich szybsza wypłata, to jeden ze sposobów na pomoc samorządom.
NA ŻYWO | Konferencja prasowa Premiera Donalda Tuska https://t.co/fI4v52i6bq
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) October 29, 2024
Na pomoc samorządom
Minister finansów Andrzej Domański podkreślił, że samorządy otrzymają dodatkowe środki jako „kroplówkę”. – Samorządy otrzymają 8,2 mld zł z PIT, które miały trafić do budżetu. Jednak ze względu na fakt, że nowelizacja musi zostać uchwalona i podpisana, co zajmie trochę czasu, przyspieszymy wypłatę listopadowej części subwencji ogólnej – zapowiedziała wiceminister finansów Hanna Majszczyk. Poza środkami z PIT samorządy otrzymają jeszcze 1,8 mld zł z tytułu uzupełnienia subwencji ogólnej dla samorządów. Więcej tutaj.
Zwróćmy przy okazji uwagę, że od 2025 roku czeka nas rewolucja w finansowaniu samorządów i oświaty, bo zniknie subwencja oświatowa. Jak to się odbije na samej oświacie? Trudno na razie przewidzieć.
Główne założenia nowelizacji budżetu na 2024 rok przyjęte przez rząd to wzrost maksymalnego poziomu deficytu budżetowego ze 184 mld zł do 240,3 mld zł.
KPRM przekazała, że perspektywy sytuacji makroekonomicznej dla 2024 roku uległy pogorszeniu w stosunku do ustawy budżetowej, która została uchwalona na początku br. Według obecnej prognozy tempo wzrostu PKB w ujęciu nominalnym w 2024 roku wyniesie 6,8 proc., wobec planowanego wcześniej wzrostu PKB w wysokości 9,5 proc.
„Ponadto, w momencie przygotowania prognoz do ustawy budżetowej na rok 2024 planowano, że w obecnym roku nastąpi spadek średniorocznej inflacji do 6,6 proc. Natomiast dotychczasowy przebieg procesów inflacyjnych wskazuje na obniżenie prognozy tegorocznej inflacji do 3,7 proc.” – zaznaczono.
Minister finansów podkreślił, że w stosunku do PKB deficyt finansów publicznych wyniesie ok. 5,7 proc., jak to zostało zaplanowane m.in. w planie budżetowo-strukturalnym, przesłanym do UE. W rezultacie, mimo wzrostu deficytu, rząd nie zamierza dokonywać zmian w dokumencie, jaki został przesłany do Brukseli.
„Nie zmieniamy też prognoz wzrostu gospodarczego na 2025 r., dalej spodziewamy się wzrostu PKB o 3,9 proc.” – powiedział Domański.
Wyjaśnił także, że w tegorocznym budżecie zostały przesunięte 1,2 mld zł na potrzeby NFZ, a także 600 mln zł do KRUS.
Rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 2024 znajduje się tutaj, a rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2024 tutaj.
UE podjęła decyzję ws. Polski
W kontekście nowelizacji budżetu na 2024 rok i prac w parlamencie nad budżetem na 2025 rok dodajmy, że Komisja Europejska odmówiła Polsce wyłączenia wydatków na obronność z tzw. procedury nadmiernego deficytu. Taki pomysł od kilku miesięcy próbował przeforsować minister finansów Andrzej Domański. Rozwiązanie byłoby korzystne nie tylko dla Polski, ale to nasz kraj zyskałby na nim najmocniej. W obliczu odmowy Polska może zdecydować się na emisję obligacji obronnych.
19 czerwca Komisja Europejska objęła procedurą nadmiernego deficytu siedem krajów: Polskę, Francję, Włochy, Belgię, Węgry, Maltę i Słowację, uzasadniając to brakiem działań naprawczych.
Procedura nadmiernego deficytu uruchamiana jest w przypadku, gdy deficyt finansów publicznych danego państwa UE przekroczy 3 proc. PKB lub gdy dług publiczny przekroczy 60 proc. PKB.
Chodzi o to, by wszystkie państwa członkowskie przywróciły lub utrzymywały dyscyplinę budżetową i unikały nadmiernych deficytów. Celem jest utrzymanie niskiego długu publicznego lub sprowadzenie wysokiego długu do zrównoważonego poziomu.
Komunikat KPRM na temat nowelizacji budżetu na 2024 rok można znaleźć tutaj
(GN)