Decyzja dotycząca zamknięcia szkół i placówek oświatowych była decyzją uzasadnioną, choć zbyt późną – ocenił prezes ZNP Sławomir Broniarz na czwartkowej konferencji prasowej. Związek zaapelował do MEN o pilne znowelizowanie rozporządzenia z 11 marca br. w sprawie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z koronawirusem. – W taki sposób, aby ograniczyć do minimum obecność pracowników na terenie obiektów oświatowych – wyjaśnił prezes ZNP.
O rozporządzeniu MEN z 11 marca br. dotyczącym ograniczenia działalności szkół i placówek, które niestety wprowadziło wiele interpretacyjnego chaosu, pisaliśmy tutaj:
Szkoły od czwartku zawieszają działalność – jest rozporządzenie MEN
– Uważamy, że brak jednoznacznej decyzji w sprawie obecności pracowników oświatowych na terenie szkół i placówek oświatowych powoduje, że zarówno dyrektorzy, organy prowadzące jak i kuratorzy podejmują decyzje w sposób krańcowo różny, włącznie z decyzjami, które zobowiązują nauczycieli do pełnej obecności w szkole w wymiarze wynikającym z ich osobistego planu zajęć w danym dniu – podkreślił Sławomir Broniarz. Dlatego potrzebne jest pilne doprecyzowanie tej kwestii w sposób postulowany przez Związek.
Dodał, że w czasie dwutygodniowej „kwarantanny” nauczyciele i pracownicy oświaty nie powinni być narażani na zagrożenie dla zdrowia w związku z rozprzestrzeniającym się koronawirusem. Istnieje bowiem prawdopodobieństwo, że nauczyciele dojeżdżający do szkoły środkami komunikacji publicznej mogą być narażeni na następstwa epidemii. Prezes ZNP przyznał, że co prawda część dyrektorów i organów prowadzących podejmuje decyzje w sprawie ograniczenia obecności pracowników w szkołach, ale wszyscy oczekują jednoznacznej postawy ministra edukacji narodowej w tej sprawie.
Kolejny apel ZNP do MEN dotyczy umożliwienia prowadzenia zajęć on-line w czasie zawieszenia lekcji w szkołach.
– Zwracamy się także do ministra edukacji narodowej o znowelizowanie rozporządzenia w zakresie, który umożliwi realizację zajęć lekcyjnych online przy pomocy internetu – zaznaczył szef MEN. – Oczywiście nauczyciele się podejmują takich działań, ale zwracają nam uwagę na niespójność prawa w tym zakresie – dodał. Nauczyciele mają w tej sprawie wątpliwości, ponieważ obecnie rozporządzenie mówi o całkowitym zawieszeniu zajęć.
Prezes ZNP przypomniał, że w najbliższych dniach ma dojść do spotkania kierownictwa Związku z szefem MEN Dariuszem Piontkowskim. – Liczymy, że uzyskamy odpowiedzi na wiele pytań i wątpliwości – stwierdził. Dodał, że pytania do ZNP napływają lawinowo, a nauczyciele zwracają uwagę, że rozporządzenie w wielu kwestiach jest mało czytelne.
Minister Piontkowski ma się pojawić w ZNP. Przyjdzie na posiedzenie Prezydium ZG Związku
ZNP zwróciło się także do ministra Piontkowskiego o przejrzenie katalogu szkół i placówek oświatowych objętych rozporządzeniem. – Mamy bowiem sygnały m.in. z młodzieżowych ośrodków socjoterapii oraz z poradni pedagogiczno-psychologicznych, które uważają, że powinny być ujęte w tym katalogu, a nie są – zaznaczył Sławomir Broniarz.
Pytany o zarobki nauczycieli w trakcie przestoju prezes ZNP przytoczył słowa szefa MEN, że nauczyciele pozostają w tym czasie w gotowości do wykonywania zajęć dydaktyczno-wychowawczych i należy im się pełne wynagrodzenie. – Tyle tylko, że konferencja prasowa ministra nie stanowi źródła prawa i chcielibyśmy żeby to także zostało w sposób jednoznaczny doprecyzowane – podkreślił.
Związek wydał w tej sprawie własna opinie prawną.
Szkoły nie pracują. Jakie wynagrodzenie należy się nauczycielowi?
(JK, GN)
Komunikat ZNP na temat dzisiejszego apelu Związku do MEN: