Czarne chmury nad AstraZeneką w Europie. Dania rezygnuje ze szczepionki

Dania nie będzie już szczepiła swoich obywateli AstraZeneką. Niemcy postanowiły, że obywatele poniżej 60. roku życia, którzy otrzymali pierwszą dawkę AstraZeneki, za drugim razem zostaną zaszczepieni innym specyfikiem

Duńska telewizja TV2, powołując się na źródła w rządzie, poinformowała dziś, że Dania nie będzie już podawała swoim obywatelom AstraZeneki. Decyzję tę podjęto mimo, że jej efektem będzie opóźnienie programu szczepień w tym kraju o kilka tygodni.

Duński Urząd ds. Zdrowia potwierdził doniesienia tamtejszych dziennikarzy. „Duński Urząd ds. Zdrowia zdecydował o kontynuowaniu szczepień przeciwko COVID-19 bez szczepionki firmy AstraZeneca” – czytamy w oświadczeniu tej instytucji.

Nie jest to jedyny cios w AstraZenekę. Ważną decyzję podjęli ministrowie zdrowia krajów związkowych w Niemczech razem z federalnym ministrem zdrowia. Zgodnie z ustaleniami, osoby poniżej 60. roku życia, które zostały zaszczepione pierwszą dawką AstraZeneki, w czasie drugiego szczepienia otrzymają szczepionkę innej firmy – prawdopodobnie Pfizera lub Moderny. – To rozwiązanie zapewni obywatelom dobry poziom ochrony – ocenił Klaus Holetschek, minister zdrowia Bawarii, największego niemieckiego landu.

Szczepienie krzyżowe różnymi szczepionkami zaleciła w ubiegłym tygodniu niemiecka Komisja ds. Szczepionek. Według ekspertów niemieckiego rządu, osoby zaszczepione AstraZeneką powinny po 12 tygodniach otrzymać dawkę innej szczepionki.

O przedłużeniu zawieszenia szczepień AstraZeneką u osób poniżej 65. roku życia poinformowała dziś Finlandia. Według fińskiej stacji YLE Radio, de facto oznacza to całkowite wstrzymanie się ze szczepieniami tym specyfikiem, ponieważ już wkrótce wszystkie osoby w wieku powyżej 65 lat zostaną zaszczepione.

Kilka dni temu Francja ogłosiła, że osoby poniżej 55. roku życia, które otrzymały szczepionkę AstraZeca, będą mogli zaszczepić się Pfizerem lub Moderną. Podobną decyzję podjęły m.in. Hiszpania i Wielka Brytania.

Francja: Osoby zaszczepione AstraZeneką otrzymają drugą dawkę innej szczepionki

Decyzje władz duńskich oraz władz niemieckich są efektem potwierdzenia przez Europejską Agencję Leków (EMA) faktu, że AstraZeneka może powodować w rzadkich przypadkach powikłania dotyczące problemów z krzepliwością krwi. EMA dodała jednak, że ogólne korzyści ze szczepienia AstraZeneką zdecydowanie przeważają nad ryzykiem. EMA policzyła, że stwierdzono 222 przypadki nietypowych zakrzepów na 34 mln zastrzyków tym specyfikiem. Do 22 marca z powodu powikłań zmarło 18 osób. W zdecydowanej większości powikłania wystąpiły u kobiet poniżej 60. roku życia.

EMA bada kolejne przypadki zakrzepów krwi u osób zaszczepionych AstraZeneką. Obserwacją objęto też zaszczepionych Johnson&Johnson

W Polsce AstraZenekę w pierwszej kolejności podano ponad 500 tys. nauczycieli oraz ponad 60 tys. nauczycieli akademickich. W grupach tych przeważały kobiety poniżej 60. roku życia. Przedstawiciele polskiego rządu kilkakrotnie deklarowali kontynuację szczepień AstraZeneką, zgodnie z zaleceniami EMA. Po decyzji Europejskiej Agencji Leków Związek Nauczycielstwa Polskiego zapytał Ministerstwo Zdrowia, czy zamierza zmienić strategię szczepień nauczycieli i nauczycieli akademickich.

ZNP pyta Ministerstwo Zdrowia: Czy nauczyciele zaszczepieni AstraZeneką mogą liczyć na drugą dawkę preparatu innej firmy?

Badania nad mieszaniem szczepionek prowadzą naukowcy z Uniwersytetu w Oksfordzie. Według prof. Matthew Snape’a, wyniki badań poznamy pod koniec 2020 r. Jak poinformował naukowiec na antenie Times Radio, obawy dotyczące skutków ubocznych szczepionek wektorowych dotyczących rzadkich problemów z krzepliwością krwi (AstraZeneki oraz Johnson&Johnson) sprawiają, że badania dotyczące możliwości krzyżowania szczepionek stają się coraz bardziej potrzebne.

Zdaniem prof. Snape’a wstępne wyniki badań na zwierzętach prowadzą do wniosku, że połączenie dawek różnych szczepionek na koronawirusa może zapewnić lepszą odpowiedź immunologiczną. Zastrzegł jednak, że na potwierdzenie tego zjawiska trzeba jeszcze poczekać. – Potrzebujemy dowodów, zanim będziemy mogli podjąć decyzję, czy jest to właściwe, czy nie. Istnieją pewne sugestie pochodzące z badań na myszach, że faktycznie można uzyskać lepszą odpowiedź immunologiczną, jeśli na przykład połączy szczepionki typu AstraZeneca ze szczepionką typu mRNA. To wydaje się generować w niektórych aspektach lepszą odpowiedź immunologiczną – tłumaczył naukowiec.

Do tej pory brytyjscy badacze analizowali krzyżowanie szczepionek AstraZeneki i Pfizera, ale zamierzają rozszerzyć badania o szczepionki Moderny i Novavaxu.

Uniwersytet w Hongkongu rozpoczął natomiast badania na ludziach dotyczące mieszanie różnych szczepionek (w tym chińskiej szczepionki Sinovac).

Europejska Agencja Leków ogłosiła niedawno, że nie jest w stanie wydać jednoznacznej opinii w sprawie mieszania różnych szczepionek, ponieważ brak danych na temat efektów takiego krzyżowania.

Według włoskiego dziennika „La Stampa”, w przyszłym roku Komisja Europejska nie odnowi kontraktów z AstraZeneką oraz Johnson&Johnson na dostawy szczepionek. To oznacza, że oba specyfiki będą używane na kontynencie tylko do końca br. Unia Europejska zamierza bowiem skupić się na zapewnieniu dostaw nowoczesnych szczepionek opartych na mRNA, takich jak Pfizer i Moderna. Decyzja KE ma być efektem nie tylko skutków ubocznych związanych z aplikowaniem szczepionek wektorowych, ale także z niewywiązywaniem się przez oba koncerny z umów zawartych z Komisją. AstraZeneca jak dotąd dostarczyła krajom europejskim jedynie część zakontraktowanych szczepionek.

(PS, GN)