Czarnek kolejny raz zapowiada „znaczące podwyżki” dla nauczycieli i atakuje oświatowe związki

„Na pewno będą w tym roku podwyżki wynagrodzeń i to niemałe, to jest zupełnie oczywiste. Nie będą to takie podwyżki, jak zapowiadaliśmy, bo się nie zgodziły na to związki zawodowe, bo związki zawodowe tylko chcą brać, ale żadnych rozwiązań systemowych nie proponują, to nie jest w ich naturze – ogłosił szef MEiN Przemysław Czarnek, który był w czwartek gościem internetowego programu Q&A #Suwroom. Zapowiedział też, że poza „znaczącymi podwyżkami” nie rezygnuje ze zmian systemowych. Kiedy miałoby do nich dojść? „Tydzień, dwa tygodnie, cierpliwości” – odpowiedział internautce.

W czasie internetowej sesji pytań i odpowiedzi Czarnek zapowiedział, że będzie projekt poselski ws. podwyżek. – Mamy 3 mld zł przeznaczone na podwyżki dla nauczycieli. Odrębna ustawa w trybie poselskim będzie procedowana już w tym miesiącu po to, żeby podwyżki miały miejsce z wyrównaniem od stycznia – stwierdził.  Całą rozmową z Czarnkiem można odsłuchać tutaj.

Przypomnijmy, że 8 lutego MEIN ogłosiło iż pomysły resortu związane z m.in. podwyższeniem pensum i odebraniem nauczycielom niektórych dodatków zostały zawieszone. Stanowczy sprzeciw i mobilizowanie przez ZNP środowiska przeciwko pomysłom ministerstwa edukacji na zmiany w Karcie Nauczyciela przyniosło efekty.

– Nowelizacja Karty Nauczyciela będzie, ale „nie w takim zakresie, w jakim chcieliśmy”. Podwyżki wynagrodzeń dla nauczycieli nastąpią w tym roku – komentował wtedy Czarnek. Odpowiedzialnością za ograniczenie planów reformy obarczył oświatowe związki zawodowe, które „nie zajmują się przyszłością szkolnictwa tylko obroną interesów swoich grup interesów”.”Myśmy to wyraźnie wszystkim związkom zawodowym powiedzieli. Nie będziemy się na nich oglądać w związku z tym” – oświadczył.

A wiceminister edukacji Marzena Machałek oficjalnie potwierdziła, że pomysły jej resortu zostały zawieszone. – Z przykrością muszę powiedzieć, nie prowadziłam bezpośrednio rozmów ze związkami zawodowymi. To były trudne rozmowy. Przedstawione propozycje nie spotkały się z pozytywnym odzewem. W związku z tym na dzisiaj te rozmowy, a także przygotowane rozwiązania, jeśli chodzi o zmianę statusu zawodowego nauczyciela i awansu i zdecydowanej podwyżki, zostały zawieszone – tłumaczyła Machałek.

Przypomnijmy, że 9 lutego ZNP przedstawił w Sejmie obywatelską inicjatywę ustawodawczą „Godne płace i wysoki prestiż nauczycieli”, która zakłada powiązanie wynagrodzeń nauczycieli z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce. Wcześniej Związek zgłosił poprawkę do ustawy budżetowej na 2022 r. gwarantującej wzrost wynagrodzeń nauczycieli od stycznia 2022 roku

ZNP domaga się podjęcia w trybie pilnym rozmów w sprawie wzrostu wynagrodzenia nauczycieli o 20 proc. z wyrównaniem od stycznia 2022 r. Uzasadnieniem żądań ZNP są: spadek realnej wartości wynagrodzenia, wysoka inflacja, zamrożenie kwoty bazowej, a także obniżenie poborów nauczycieli w związku z Polskim Ładem.

– Absolutnie nie możemy zgodzić się z retoryką jakoby z winy związków rozmowy zostały przerwane. To odpowiedzialność ministra polegająca m.in. na braku zdobycia pieniędzy na planowane zmiany – podkreślał na konferencji prasowej prezes ZNP Sławomir Br0niarz.

(JK, GN)

ZNP przedstawił projekt podwyższający pensje nauczycieli. PiS na to: ZNP “interesuje się nadmiernie sprawami nauczycieli”

Pensum obronione! Wiceszefowa MEiN: Prace nad zmianami w Karcie zostały zawieszone, bo związki się nie zgodziły

Związek domaga się pilnych rozmów w sprawie podwyżek o 20 proc. z wyrównaniem od stycznia