Czarnek do nauczycieli: „Moja pensja nie jest powiązana ze średnią krajową i żyję”

Czy to prawda, że nauczyciele tak mało zarabiają, bo nie chce pan i poprzedni ministrowie powiązać płac nauczycielskich ze średnią krajową? – zapytał szefa MEiN redaktor Polskiego Radia 24. – No, ale ani ja, ani pan, ani nasi słuchacze nie mają tego swojego wynagrodzenia powiązanego ze średnią krajową i żyją – odpowiedział Przemysław Czarnek, który sam zarabia ponad 21 tys. zł. miesięcznie. Podobnych, aroganckich w tonie wypowiedzi ze strony kierownictwa MEiN było w ostatnich dniach więcej.

– Przytłaczająca większość Polaków nie ma wynagrodzenia powiązanego ze średnią krajową, tylko tę średnią krajową wyrabia – dodał Czarnek. Tłumaczył też, że są nauczyciele, którzy zarabiają po 10 tys. zł, pracują w dwóch czy w trzech szkołach.

Portal Oko.Press przypomniał powołując się na oświadczenie majątkowe Czarnka za 2020 rok, że minister zarobił ponad 155 tys. zł (posada na KUL-u, stanowisko ministra i uposażenie poselskie). A po ostatnich podwyżkach dla polityków miesięczne zarobki ministra – bez uwzględnienia pensji na KUL-u – wynoszą 21 795 zł.

Tymczasem podstawowe wynagrodzenie nauczyciela stażysty wynosi obecnie 2 949 zł brutto, nauczyciela kontraktowego 3 034 zł, mianowanego 3 445 zł, dyplomowanego – 4 046 zł.

ZNP jeszcze do końca października zbiera podpisy pod obywatelskim projektem ustawy dotyczącym powiązania zarobków nauczycieli z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce. Warto przypomnieć, że jeszcze niedawno minister Czarnek w wywiadach przychylnie odnosił się do tego postulatu. Oceniał np. że propozycje ZNP „to bardzo ciekawe propozycje, ale trzeba na ich realizację znaleźć jeszcze środki”. Ostatnio zdecydowanie zmienił jednak swoją retorykę.

Od kilku dni z ust Czarnka i jego zastępcy Dariusza Piontkowskiego pada coraz więcej aroganckich słów pod adresem nauczycieli i ZNP.

– Podnosimy wynagrodzenie nauczycielom a nie związkom zawodowym, więc związki mogą sobie odrzucać! – tak Czarnek komentował np. wspólne stanowisko ZNP, oświatowej „Solidarności” oraz FZZ, które odrzuciły propozycje MEiN ws. zmian w pragmatyce zawodowej.

„Te sprawy”. Tak Czarnek mówi z kolei o zwolnieniach nauczycieli do jakich dojdzie po podniesieniu pensum.

– Przytłaczająca większość nauczycieli zarabia więcej niż minimalna krajowa. Uważam, że nauczyciel rozpoczynający pracę powinien więcej zarabiać. Do tego dążymy. Potrzebna jest zgoda premiera, rządu i większości sejmowej – to z kolei słowa wiceministra edukacji Dariusza Piontkowskiego.

(JK, GN)

Oświatowe związki we wspólnym stanowisku odrzuciły propozycje MEiN dotyczące zmian w pragmatyce zawodowej

Wyższe pensje nauczycieli – obywatelska inicjatywa ustawodawcza zarejestrowana! Trwa zbiórka podpisów!

Opinia ZNP do zmian w Karcie: To rozwiązania skrajnie niekorzystne. Czekają nas zwolnienia i oszczędności

“Prezent” Sejmu na Dzień Edukacji Narodowej: Nie zajmiemy się wynagrodzeniami nauczycieli