Sejmowa komisja sportu i turystyki zaproponowała, by w szkołach obowiązkowo odbywały się zajęcia z edukacji turystycznej, ze szczególnym uwzględnieniem bezpieczeństwa w górach i nad wodą. Pomysł zaakceptowało już Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.
„Dobrze, że w tej sprawie na starcie mamy podobne zdanie (PO i PiS – przyp. red). Po dramatycznych wydarzeniach latem na Giewoncie, gdy uderzył piorun i wielu ludzi ucierpiało, usiedliśmy jako zespół i zastanawialiśmy się, co nie zadziałało. Mam nadzieję, że Ministerstwo Edukacji przedstawi nam wkrótce plan działania – powiedział Ireneusz Raś (PO), przewodniczący sejmowej komisji sportu i turystyki w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.
„To będzie jedna z pierwszych spraw, które, jako komisja będziemy kontynuować. Bo sam pomysł powstał jeszcze w poprzedniej kadencji. Będziemy dociskać ministra, żeby powstał profesjonalny zespół, który opracuje program edukacji turystycznej. Niestety w Polsce niewiedza w tej kwestii jest dosyć powszechna” – ocenił.
Według niego taka edukacja turystyczna „mogłaby się odbywać np. w ramach godziny wychowawczej, na której dziś nie robi się nic”.
To nie pierwszy pomysł rozszerzenia podstawy programowej o nowe zagadnienia. Niedawno pojawił się apel do MEN aby w polskich szkołach nauczano o zmianach klimatycznych i zagrożeniach z tym związanych oraz położono nacisk na edukację antydyskryminacyjną. Sporo mówiło się także o wprowadzeniu do polskich szkół takich przedmiotów jak „wiedza o zdrowiu” i „bezpieczny Internet”
Ministerstwo Edukacji Narodowej wyraziło jednak sceptycyzm wobec pomysłów wprowadzenia nowych przedmiotów do szkół. Według resortu treści, które miałyby być przekazywane, są już obecne w podstawie programowej.
(JK, GN)
“Wiedza o Zdrowiu” na wzór Wiedzy o Społeczeństwie? Rzecznik Praw Pacjentów chce nowego przedmiotu