Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę w apelu do szefa MEN staje po stronie uczniów i nauczycieli: Przestańcie łamać konwencję

O zaprzestanie łamania konwencji o prawach dziecka, która gwarantuje dzieciom i młodzieży swobodę wyrażania swoich poglądów, swobodę wypowiedzi, swobodę myśli i sumienia oraz swobodę zrzeszania się i udziału w pokojowych zgromadzeniach – zaapelowała do MEN Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę.

„Jesteśmy oburzeni reakcjami na protesty młodzieży! Mówimy stanowcze NIE wobec:  !Karania młodych ludzi za udział w strajkach, czy za używanie symboli wyrażających ich sprzeciw; !Karania nauczycieli za wspieranie aktywności obywatelskiej swoich uczniów” – czytamy na Facebooku FDDS.

„Młodzi ludzie mają prawo angażować się w protesty, ta aktywność powinna być doceniona, a nie tępiona – zwraca uwagę Fundacja i podkreśla, że ograniczenie młodzieży prawa do wyrażania poglądów to łamanie Konwencji o prawach dziecka i ustawy – Prawo o zgromadzeniach.

„Oburzające są reakcje na tę sytuację, takie jak karanie młodych ludzi za udział w strajkach, czy za używanie symboli wyrażających ich sprzeciw; karanie nauczycieli za rozumiejące wspieranie aktywności obywatelskiej swoich uczniów. Oburza apel małopolskiej kurator oświaty Barbary Nowak, która odmawia młodym ludziom podmiotowości, przypisując źródło ich aktywności indoktrynacji i >>niszczącym wpływom środowisk, co do których celów i metod działania, nie ma dziś wątpliwości<<- zwraca uwagę fundacja w apelu opublikowanym na swojej stronie internetowej.

Jak podkreśla fundacja, obywatelska aktywność młodych ludzi jest wartością, która powinna być doceniona. Niesie ważny przekaz, który powinien zostać usłyszany przez rządzących. Formy działania młodych ludzi, symbole i język tego protestu są adekwatne do emocji, które nimi kierują i celu których chcą osiągnąć – bycia w końcu usłyszanym.

„Dlatego apelujemy do Pana Ministra o dostrzeżenie wielkiego wyzwania w tym, co dzieje się teraz w Polsce. Politycy, urzędnicy, a często też rodzice i pedagodzy nie słuchają głosu dzieci i młodych ludzi podejmując decyzje ich dotyczące. W polityce edukacyjnej nie ma miejsca na promowanie przynależnego dzieciom i młodym ludziom prawa do wyrażania poglądów i aktywności obywatelskiej. Tę politykę powinni tworzyć i wdrażać ludzie, którzy rozumieją istotę i znają literę praw dziecka zapisanych w Konwencji o prawach dziecka” – podkreślono w apelu.

Pełny apel można znaleźć tutaj.

(JK, GN)

Fot: FDDS/Facebook

RPO broni wykładowców i nauczycieli

Rzeczniczka MEN znów grozi: Jeśli nauczyciele namawiali uczniów do udziału w protestach, poniosą tego konsekwencje