Historia w murach zapisana. Powstanie Warszawskie z perspektywy ulicy Juliana Smulikowskiego

W pierwszych godzinach powstania zdołano opanować kompleks budynków elektrowni miejskiej oraz gmach Związku Nauczycielstwa Polskiego przy ul. Smulikowskiego – pisał Władysław Bartoszewski w „Dniach walczącej stolicy”

Na zdjęciach: Gmach ZG ZNP po zakończeniu budowy w 1932 r. (zbiory NAC). Obok tablica upamiętniająca powstańców z III Zgrupowania „Konrad” wmurowana w ścianę budynku (fot. Adrian Grycuk/CC BY-SA 3.0 PL). Kompozycja – Głos Nauczycielski

Ślady po pociskach wyryte w murach budynku Związku Nauczycielstwa Polskiego na warszawskim Powiślu przypominają, że gmach ten był w pewnym sensie świadkiem i uczestnikiem 63 dni chwały – o nim jest ta opowieść.

W tym roku przypada 79. rocznica Powstania Warszawskiego. Wybuchło ono 1 sierpnia 1944 r. o godzinie 17 (tzw. Godzina W). Trwało 63 dni, do 2 października. Była to największa bitwa, jaką niemieckie wojska stoczyły z oddziałami podziemnego wojska w Europie. Tym wojskiem byli żołnierze Armii Krajowej (AK), która stanowiła część Polskich Sił Zbrojnych w Kraju i podlegała emigracyjnemu rządowi w Londynie. Warto zaznaczyć, że

członkami tego wojska byli

także przedstawiciele Związku Nauczycielstwa Polskiego, m.in. syn współtwórcy i wiceprezesa Związku Adam Smulikowski, Zdzisława Bytnarowa (Matula Polskich Harcerzy, matka Jana Bytnara „Rudego”) czy Aleksander Kamiński, redaktor „Biuletynu Informacyjnego”, i wielu innych nauczycieli związkowców.

Stworzone przez Tajną Organizację Nauczycielską (czyli przez ZNP – Związek działał w podziemiu pod kryptonimem TON) szkolnictwo podziemne przygotowywało również młode kadry żołnierzy i podoficerów AK.

W Powstaniu Warszawskim walczyło i zginęło wielu nauczycieli, także członków ZNP/TON

W momencie wybuchu walk w Warszawie AK liczyła w całym kraju według różnych szacunków od 350 do 380 tys. żołnierzy. Była to więc zarazem największa konspiracyjna armia w Europie, której częścią byli nauczyciele, członkowie Związku Nauczycielstwa Polskiego. Co ważne, było to wojsko ochotnicze, świadome tego, o co walczy, co dobitnie podkreślał fragment przysięgi AK: „Przysięgam być wiernym Ojczyźnie mej, Rzeczypospolitej Polskiej, stać nieugięcie na straży Jej honoru i o wyzwolenie Jej z niewoli

walczyć ze wszystkich sił,

aż do ofiary mego życia”. Odbierający przysięgę mówił: „Przyjmuję cię w szeregi żołnierzy Armii Polskiej walczącej z wrogiem w konspiracji o wyzwolenie Ojczyzny. Twym obowiązkiem będzie walczyć z bronią w ręku. Zwycięstwo będzie twoją nagrodą. Zdrada karana jest śmiercią”.

1 sierpnia 1944 r. ci żołnierze podziemnego wojska – w dużej części młodzi ludzie, wychowani w duchu patriotycznym przez nauczycieli II Rzeczypospolitej – stanęli do walki o wolną Polskę. Odezwa generała Tadeusza Komorowskiego „Bora” z 1 sierpnia 1944 r., zamieszczona w „Biuletynie Informacyjnym”, redagowanym przez naszego członka Aleksandra Kamińskiego, odzwierciedlała nastroje i oczekiwania wojska i narodu „Wydałem dziś upragniony przez Was rozkaz do jawnej walki z odwiecznym wrogiem Polski, najeźdźcą niemieckim”.

“Łącznicy rozdzielonych rodzin”. Fenomen powstańczej poczty i działalność Zdzisławy Bytnar, członkini ZNP

Do walki stanęły przede wszystkim oddziały Okręgu Warszawskiego AK, liczące około 50 tys. żołnierzy, ale w kierunku Warszawy szło wsparcie z całego kraju. Straty były jednak ogromne. W trakcie walk zginęło lub było rannych ponad 20 tys. powstańców, zabito od 150 do 200 tys. cywilów, a miasto legło w ruinie.

Można by rzec, że o powstaniu napisano już wszystko, jednak każda rocznica tego wydarzenia przynosi nowe przemyślenia, a zarazem odkrywa nowe historie lub pozwala spojrzeć na nowo na te znane, w tym także związane z dziejami ZNP. Z tej okazji warto przypomnieć, że niemym świadkiem, a w pewnym sensie także uczestnikiem tych wydarzeń był… gmach Związku Nauczycielstwa Polskiego przy ul. Juliana Smulikowskiego 6/8, siedziba ZG ZNP.

Budynek powstał w dwudziestoleciu międzywojennym (o czym nie wszyscy wiedzą). Działka na Powiślu została zakupiona przez Związek w latach 20. XX w. dzięki zapobiegliwości wiceprezesa Juliana Smulikowskiego (1880-1934). W latach 1930-1933 na tym miejscu wybudowano w stylu monumentalno-modernistycznym gmach główny ZNP na siedzibę Zarządu Głównego, drukarni i Wydawnictwa „Głos Nauczycielski”. Autorami i wykonawcami projektu byli Teodor Bursche, Wojciech Gryniewicz i Antoni Kowalski. Warto zaznaczyć, że

budynek przetrwał powstanie

– usytuowany nad Wisłą, był doskonałym punktem obserwacyjnym, w związku z czym miał ogromne znaczenie wojskowe i został obsadzony przez żołnierzy AK już w pierwszych dniach powstania. Pisze o tym w książce „Dni walczącej stolicy. Kronika Powstania Warszawskiego” (Warszawa 2004) cytowany już na wstępie Władysław Bartoszewski, żołnierz AK i powstaniec warszawski.

Walczyliśmy o sprawę najwyższą. Smulikowscy, Bytnarowa, Kamiński i inni – członkowie ZNP i ich rodziny w Powstaniu

Budynek ZNP zajęli żołnierze III Zgrupowania AK „Konrad” pod dowództwem por. Juliusza Szawdyna „Konrada”. Umieszczono tu sztab, a następnie ulokowano „Gospodę Żołnierską”. Budynek nie służył tylko celom wojskowym, odbywały się tu koncerty i występy artystów, takich jak aktorka Karolina Lubieńska czy też kapral podchorąży Stefan Osterczy „Czarny”, „Konrad”, który był żołnierzem AK, a w cywilu – skrzypkiem. Te wydarzenia pozwalały na chwilę oderwać się od grozy wojny mieszkańcom Powiśla i powstańcom.

Na przylegającej do budynku ul. Smulikowskiego oraz na Tamce powstała 1 sierpnia barykada, wybudowana przez saperów (jej fragmenty zachowały się po dziś dzień). Na Powiślu toczyły się ciężkie walki o usytuowaną niedaleko elektrownię, która przez ponad miesiąc dostarczała prąd powstańczej Warszawie. Elektrownia przestała działać 3 września a 5 września na ten obszar uderzyły oddziały złożone z kryminalistów, dowodzone przez Dirlewangera oraz żandarmi z grupy „Heinz” Heinza Reinefartha, zbrodniarza wojennego, kata Woli.

Opis walk przy Smulikowskiego i na Tamce z 5 września odnajdujemy w książce Władysława Bartoszewskiego: „Na Powiślu Niemcy kontynuują od świtu

ogień niszczycielski

z wszelkich rodzajów broni. Dotkliwie ucierpiała na tym okolica Tamki i Smulikowskiego”. Niemcy uderzyli z trzech stron: „Natarciu na Powiśle przyglądali się z Mostu Kierbedzia najwyżsi stopniem dowódcy niemieccy”.

Niedaleko siedziby ZNP mieściły się wytwórnia granatów (przy Tamce 3) i szpital polowy, którego pacjenci zostali 6 września na wybrzeżu wiślanym zamordowani przez zbrodniarzy z grupy Dirlewangera. O zbrodniach niemieckich tak pisze Władysław Bartoszewski: „Na opanowanym terenie dopuścili się licznych morderstw wobec ludności cywilnej (m.in. zabito rannych w szpitalach przy ulicy Drewnianiej, Smulikowskiego i Konopczyńskiego)”.

Epopeja powstańcza na Powiślu zakończyła się 6 września, oddziały niemieckie wyparły powstańców. Co ciekawe, w filmie „Miasto 44” Jana Komasy „zagrał” budynek Zarządu Głównego ZNP w Warszawie, a część akcji filmu rozgrywa się w jego okolicach. Tak więc można rzec, że budynek ZG ZNP był ważnym miejscem na mapie powstańczej Warszawy. Nie sposób go pominąć, gdy przypominamy losy przegranego, ale jakże istotnego zrywu o wolność.

***

Z Krakowa do Warszawy. Maria Irena Mileska „Jaga”

Wśród uczestników Powstania Warszawskiego – nauczycieli i członków ZNP – była Maria Irena Mileska ps. „Jaga” (1908-1988), porucznik Armii Krajowej. Urodzona w Krakowie, ukończyła studia geograficzne na UJ (1932). Już w czasie studiów uczyła na Ludwinowie w Szkole Powszechnej XXI św. Stanisława. Uzyskała tytuł magistra filozofii i geografii (1933). Pracowała w Gimnazjum i Liceum św. Scholastyki pp. Benedyktynek w Staniątkach, a także w szkole sióstr Prezentek w Krakowie (1933-1938). Była aktywnym członkiem krakowskiego ogniska ZNP i koła Geografów UJ. W 1936 r. uzyskała pełne uprawnienia nauczycielskie, była też komendantem Chorągwi Krakowskiej ZHP.

Na przełomie 1938/1939 r. przeniosła się do Warszawy. Od 1 września 1939 r. walczyła w obronie ojczyzny, działała w Pogotowiu Harcerek, kierowała placówką sanitarną przy ul. Rakowieckiej. Zaraz po zakończeniu działań zbrojnych trafiła do konspiracji w ZWZ-AK, działała w Wojskowej Służbie Kobiet. Od 1941 r. była kierownikiem referatu Służby Łączności. Jako członek TON brała udział w tajnym nauczaniu na terenie Warszawy i okolic (1940-1944). Przed wybuchem powstania została przydzielona do szefa łączności Komendy Okręgu kpt. Kazimierza Larysa ps. „Adwokat” jako referentka łączności. Przeszła szlak bojowy na północnym Śródmieściu, organizując pracę patroli łączności. Obsługiwała centralę telefoniczną w gmachu PKO. W dniu zakończenia powstania awansowana do stopnia porucznika. Przebywała w Stalagu XI B w Fallingbostel, pełniła rolę komendantki jeńców-kobiet. Po wojnie pracowała w Centralnym Urzędzie Planowania, później zaś w Ministerstwie Odbudowy. Odbudowywała m.in. Katedrę Antropogeografii UW. Uzyskała stopień doktora na Uniwersytecie Warszawskim (1973). Po przejściu na emeryturę wróciła do Krakowa, jest pochowana na Cmentarzu Rakowickim. Odznaczona Krzyżem Walecznych i Krzyżem Zasługi.

Należała do pokolenia nauczycieli związkowców, którzy w chwili próby zachowali się jak należy, stając w obronie kraju, a potem stanęli do jego odbudowy, nie zapominając o wielkiej ofierze powstania z 1944 r.

Dr Piotr Wierzbicki

ZNP Kraków-Śródmieście

Artykuł publikujemy również (w skróconej wersji) w Głosie Nauczycielskim nr 31-32 z 2-9 sierpnia br.

 

79. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Uroczystości w całym kraju

We wtorek 1 sierpnia przypada 79. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Program obchodów