Korea otwiera szkoły, a następnego dnia je… zamyka

Po zaledwie jednym dniu od otwarcia placówek oświatowych Korea Południowa musiała zamknąć część szkół. Powód? Nagły wzrost liczby zakażeń koronawirusem

Jak poinformowała BBC, Korea Południowa zdecydowała o natychmiastowym zamknięciu ponad 250 szkół, choć placówki oświatowe w tym kraju zostały otwarte w ostatnią środę.

Okazało się, że zaledwie po jednym dniu funkcjonowania szkół stwierdzono 79 nowe przypadki zakażeń koronawirusem – to największy przyrost zachorowań od dwóch miesięcy. Większość z nich odkryto w ognisku choroby pod Seulem, w mieście Bucheon, gdzie w jednej z dużych firm nie przestrzegano zaleceń sanitarnych. Na butach i ubraniach pracowników wykryto koronawirusa.

W efekcie, 251 szkół w Bucheon zostało zamkniętych. Ponadto 117 szkół w Seulu postanowiło nie otwierać się na uczniów. Wirusa stwierdzono m.in. u jednego z uczniów, którego matka pracowała w firmie nie przestrzegającej obostrzeń sanitarnych.

Korea zamknęła nie tylko szkoły, ale także publiczne parki i muzea w Seulu i okolicy. Obywatele zostali natomiast poproszeni o unikanie dużych skupisk ludności oraz pracę zdalną.

Jeszcze niedawno Korea Południowa zaliczała się do krajów, które z powodzeniem przeszły pandemię. Stało się to dzięki drakońskim obostrzeniom nałożonym na społeczeństwo oraz wykorzystaniu nowoczesnych technologii śledzących rozwój epidemii. Od kilku tygodni kraj ten luzował obostrzenia sanitarne. Proces ten wstrzymano po wykryciu kilku dużych ognisk wirusa.

W piątek stwierdzono kolejne 58 przypadków zakażeń. W sumie koronawirusem zakaziło się 11 402 osoby.

Polska postanowiła stopniowo otworzyć szkoły i placówki oświatowe mimo kilkuset przypadków zakażeń dziennie, w tym silnych ogniskach wirusa m.in. na Śląsku i w Wielkopolsce.

Uczniowie klas I-III zostali w domu. Pierwszy dzień zajęć w szkołach podstawowych i pierwsze dane

Mimo apeli ZNP, rząd nie chce umożliwić nauczycielom i pracownikom oświaty skorzystanie z bezpłatnych testów na koronawirusa.

ZNP do premiera: Nauczyciele i pracownicy oświaty powinni mieć dostęp do testów na koronawirusa

MEN nie zamierza testować nauczycieli na obecność koronawirusa

(PS, GN)