„Apel do kuratorów oświaty : przestańcie państwo wypisywać głupstwa w swoich apelach do nauczycieli. Są one sprzeczne z zawartymi w nich nawoływaniami o nieupolitycznianie szkoły i są jaskrawym dowodem waszego zaangażowania politycznego” – napisał na Twitterze prezes ZNP Sławomir Broniarz. W ostatnich dniach kuratorzy wręcz prześcigają się w pisaniu listów do dyrektorów i nauczycieli. Listy dotyczą oczywiście strajku kobiet.
„W trudnym czasie pandemii koronawirusa, politycznych napięć, sporów o zakres ochrony życia nienarodzonych i przypadków dopuszczalności aborcji, serdecznie proszę o spokój i odpowiedzialność, rzetelne wykonywanie swoich obowiązków, skoncentrowanie się na realizacji podstaw programowych, respektowanie przepisów prawa. O nieprzenoszenie ostrych, światopoglądowych i politycznych sporów na teren szkół, przedszkoli i placówek (w tym nieeksponowanie symboli organizacji deklarujących polityczne cele)” – napisał m. in w liście otwartym do nauczycieli i dyrektorów szkół dolnośląski kurator oświaty Roman Kowalczyk.
Kowalczyk przywołuje w swoim liście rzymskie maksymy (Ubi concordia, ibi victoria – tam gdzie zgoda, tam zwycięstwo) i cytuje Don Vasyla i jego romski zespół: „Jedno jest niebo dla wszystkich i jedno słońce nad nami”.
Apel do kuratorów oświaty : przestańcie państwo wypisywać głupstwa w swoich apelach do nauczycieli. Są one sprzeczne z zawartymi w nich nawoływaniami o nieupolitycznianie szkoły i są jaskrawym dowodem waszego zaangażowania politycznego.
— Sławomir Broniarz (@Broniarz) November 1, 2020
Co piszą inni? „Apeluję o uspokojenie nastrojów wśród Waszych uczniów oraz podkreślanie, że udział w zgromadzeniach odbywa się z naruszeniem obowiązującego dziś stanu prawnego” – napisał łódzki kurator oświaty Waldemar Flajszer.
Małgorzata Bielang, pomorska kurator oświaty, napisała aż dwa listy dzień po dniu do dyrektorów szkół i nauczycieli. Kurator wzywa „do zdecydowanej reakcji na te oburzające wydarzenia”.
„Młodzi ludzie są przekonani, że wiedzą już wiele o wolności własnej, ale czy mają świadomość, że nie jest ona synonimem bezkarności? Czy wiedzą, że wolność słowa nie ma nic wspólnego z wulgarnością?”- pyta w liście do nauczycieli i dyrektorów szkół oraz rodziców Małgorzata Rauch, podkarpacka kurator oświaty. A śląski wicekurator oświaty Jacek Szczotka apeluje o „podjęcie działań, które uchronią młodych ludzi przed instrumentalnym traktowaniem”.
Przypomnijmy, że ten epistolograficzny maraton zaczęły małopolska kurator oświaty Barbara Nowak i mazowiecka kurator oświaty Aurelia Michałowska.
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek zapowiedział już nawet raport na temat nauczycieli, „którzy ewentualnie namawiali uczniów bądź brali z nimi udział w tego rodzaju protestach”.
– Tę sprawę na bieżąco monitorują kuratorzy. Będziemy mieli na ten temat raport na początku tygodnia i będą wyciągane wszystkie najdalej idące konsekwencje, które są w granicach możliwości prawnych ministerstwa i kuratoriów – zapowiedział w wywiadzie dla „Naszego Dziennika”
(JK, GN)
Czarnek grzmi o “wojnie ideologicznej” i atakuje ZNP. Związek odpowiada: minister mówi nieprawdę