MEiN uspokaja, że nie planuje likwidacji szkół specjalnych. Środowisko nadal zaniepokojone

Nie planujemy likwidacji szkół specjalnych – informuje w specjalnym komunikacie Ministerstwo Edukacji i Nauki. Zapewnia, że placówki te są ważnym elementem systemu oświaty. Środowisko oświatowe jest jednak zaniepokojone, bo nie wiadomo czym zakończą się prace nad zmianami dotyczącymi wspierania dzieci ze specjalnymi potrzebami.

„Ministerstwo Edukacji i Nauki pracuje nad nową, lepszą formułą wsparcia dziecka, ucznia – szczególnie z niepełnosprawnością i jego rodziny. Przyświeca nam idea, aby każde dziecko miało zagwarantowaną pomoc, w tym psychologiczno-pedagogiczną dostosowaną do jego potrzeb. Wśród naszych propozycji ważną rolę odgrywają poradnie psychologiczno-pedagogiczne i placówki specjalne. Nie ma planów ich likwidacji” – poinformował resort.

Jak podkreśla MEiN w komunikacie, obecny system nie jest doskonały, wymaga korekty. Ministerstwo zamierza opracować standardy zatrudniania w placówkach oświatowych psychologa, pedagoga specjalnego, doradcy zawodowego i logopedy. „Szkoły i placówki muszą mieć również zapewnione środki na finansowanie zatrudniania specjalistów. Obecnie trwają prace nad szczegółowym wyliczeniem kosztów różnych wariantów ich zatrudnienia” – czytamy.

Celem reformy, według MEiN, ma być stworzenie międzyresortowego systemu działań na rzecz dzieci, uczniów i rodziny, zagwarantowanie dostępu do pomocy psychologiczno-pedagogicznej dla dzieci i uczniów na terenie szkoły, placówki, poprawienie jakości kształcenia wszystkich uczniów, w tym z niepełnosprawnościami.

We wrześniu 2021 r. ma ruszyć pilotaż Specjalistycznych Centrów Edukacji Włączającej jako instytucji powstałych przy szkołach i placówkach specjalnych. Uczniowie mają też mieć zagwarantowaną pomoc psychologiczno-pedagogiczną na terenie szkoły i placówki, która będzie dostosowana do ich potrzeb. A specjaliści z zakresu pomocy mają być dostępni na terenie placówki.

Okręg Łódzki ZNP alarmował niedawno, że  „przygotowany dokument przewiduje szereg niekorzystnych zmian i rozwiązań w zakresie funkcjonowania szkolnictwa specjalnego i poradni psychologiczno-pedagogicznych”.

Wątpliwości i niepokój wywołują przede wszystkim następujące propozycje:
* przeorganizowania zasad przyjmowania dzieci i młodzieży do przedszkoli, szkół i placówek specjalnych, a także stworzenia możliwości ich przekształcania w placówki ogólnodostępne. “Naszym zdaniem będzie to prowadziło do stopniowej likwidacji szkolnictwa specjalnego, pozbawi dużą grupę dzieci możliwości wyrównywania szans edukacyjnych i właściwego wsparcia specjalistów, a nauczycieli zatrudnionych w szkolnictwie specjalnym dodatków za trudne lub uciążliwe warunki pracy” – wyjaśnił Związek,
* utworzenia centrów dziecka i rodziny, które powstaną z przekształcenia publicznych poradni psychologiczno-pedagogicznych oraz powiatowych centrów pomocy rodzinie, co “skutkować może znacznym zwiększeniem pensum pracowników pedagogicznych poradni (nawet do 30 godzin)” oraz wykluczeniem tej grupy nauczycieli z ochrony Karty Nauczyciela,
* likwidacji opinii i orzeczeń, co natomiast “pozbawi część dzieci ulg i innych świadczeń oraz odpowiedniego wsparcia w rozwoju intelektualnym i psychofizycznym”.

Według łódzkiego ZNP, rzeczywistym celem proponowanych przez MEiN zmian są oszczędności w wydatkach państwa na oświatę, co “odbędzie się ze szkodą dla uczniów o specjalnych potrzebach edukacyjnych oraz nauczycieli zatrudnionych w szkolnictwie specjalnym i poradniach psychologiczno-pedagogicznych”.

(JK, GN)

MEiN znów chce oszczędzić. Tym razem na dzieciach ze specjalnymi potrzebami